i tu sie nieco mylisz kolego, bo kolo napompowane smierdzacym powietrzem w ktorym jest ok 76% azotu ma sie nijak do kola napompowanego 100% azotem, zreszta to patenty rodem z ciezkich maszyn pracujacych w extremalnych warunkach, a w osobowkach to troche cos na zasadzie opon Tojo z 2F2F

no dobra ale skad bede wieidzla ze mnei placki w wulkanizacji nei oszukaja i napompuja azotem ?

prosze cie, mam cie za bardziej rozgarnietego do tego jest specjalna maszyna ktora zaciaga powietrze i filtruje tak aby w butli lezal sam azot, zreszta widac to na specjalnym budziku "purity" dopiero jak bedzie 100% to mozna pompowac.. eh a mowia ze podstawy sa najwazniejsze

automat moze wygladac np tak:

akurat bardziej zartowalem niz pisalem serio ale dobrze ze o mnei dbasz

swoja droga ciekawi mnie ile te twoje kopie z tajwanu zniosa, majac na uwadze ze opona na naciagu ma ciezko. moje BFG narazie radza sobie niezle

w rnakingach wypada dobrze...drifterzy smigaja na nankangach i kumho...na clucie sobei chwala...ale zobaczymy zaryzykwoalem zeby to wlasnie sprawdzic

to mnie zdenerwowaliscie, przypomniało mi sie przez co byłem zagrozony nie ukonczeniem gimnazjum, nauczycielka przekresliła mi w zastosowaniu azotu napelnianie opon i powiedziała ze jest kierowcą i nic o tym nie słyszała i gdyby mi to uznała miałbym dop, a tak to miałem ndst. Zeby nie robic konkretnego offtopa to mi wytłumaczcie jak to jest z tą coca colą?

DenvI, no dziala...zmiekczyla syf na srubach a nawet klej wystarczylo rpzetrzec szmatka i sie jzu blyszczaly...zostawilem je na noc w coca coli

generalnie panuje przekonanie, ze coca-cola czysci chrom. jednak nie jest to do konca prawda. cukry zawarte w napoju raczej nie sa silnym srodkeim czyszcacym to raczej w kwasie fosforowy - ortofosforowy i dwutlenku który działa jak karalizator przyśpieszający działanie kwasu chromy uzyskują ładny wygląd... to samo można uzyskać np gotując chromy w ropie (troche bardziej niebezpieczne ale podobno równie skuteczne)

..dodam jeszcze ze najskuteczniejsza jest podobno w +40*C

Nie wiem dlaczego w pl panuje przekonanie ze nankangi i kumho to jakies tanie tajwanskie czy tam koreanskie kupy z wlosem . Faktycznie sa Pirelli i Pirelli i tak samo bedzie z kumho czy nankangami . Zawsze jak jestem na drifcie to tylko takie gumy montuja ( moze sie najlepiej kopca albo co )

napisaliście wiele ciekawych wypowiedzi na tematy zakładania opon

przecież możesz podjechać do wulkanizatora z rozkręconymi felgami i na miejscu je skręcić fakt będzie dłużej trwało ale będziesz ty zadowolony i wulkanizator

co do firmy nankang jakoś jeżdżą na nich w Niemczech i jeszcze nie słyszałem żeby ktoś na nie narzekał

pozdrawiam marek

ale po co robic to w wulanizacji keidy mozna to zrobic normalnei w chacie a potem zawiez tylk odo napompowania

poza tym u mne iskrecanei nei bedize takei proste...bo pod srubami bedzie lakier mat i trza bedzie tak skrecic by nei naruszyc lakieru

nie panikuj, sruba jest tak zbudowana ze bedzie drapac na okolo w 3-czesciowych nie ma tego problemu

Jak bedzie przykrecal nakretka od srodka felgi (wewnatrz) to nic nie powinno sie zadrapac