Witam

mam problem i liczę na waszą pomoc... Coś się dzieje niedobrego podejrzewam że z czujnikiem oleju. Otóż tak jak np. wczoraj przeleciałem sie obwodnicą 160km/h jakieś 20km i przy hamowaniu przed zjazdem zaczęła mi migać i piszczeć kontrolka oleju. Popikała tak nawet nie minute po czum ucichła. Nie wiem właśnie dlaczego tak się dzieje? Olej ma wprawdzie już 10 tys km przejechane ale nie ubywa nic, więc podejrzewam że czujnik kaput...
czy słuszne są moje podejrzenia? Czy to może coś innego?
silnik zalany jest SHELL HELIX półsyntetyk 10W/40. przebieg 212 tyś km. - już czas na mineralny?

Olej ma 10 tys. to raz, samochód ma 200 tys. (oryginalny przebieg?) to dwa, przegoniłeś go ostro to trzy.
Czujnik będzie na pewno ok, po prostu spadło ci ciśnienie oleju poniżej 1.8 bara i zaczęło piszczeć. Radze pojechac do mechaniora, wkręcić czujnik zegarowy w głowicę i sprawdzić ciśnienie oleju na rozgrzanym silniku, może panewki są już słabe.

jaqkby padl czujnik lub cos dzialoby sie z deska nietak to raczej piszczalo by ciagle...
raczej brak cisnienia.zmien olej i udal sie na pomiar cisnienia

1. no tak - ale ponoć do 15tys km można zrobić ja wymieniam co 12tyś
2. przebieg silnika oryginalny - buda ma więcej ale to bez znaczenia przecież
3. nie tak znawu ostro.... już więcej z niego wyciskałem i nie było tego problemu...

przyjmijmy jednak czarny scenariusz:
i co mam zrobic gdy okaże sie ze ciśnienie jest za niskie?
jaki jest szacunkowy koszt wymiany tych panewek?

dzięki za pomoc

koszt wymiany panewek jest wysoki.trzeba rozbeblac caly silnik wiec to troche kosztuje...
wymien na poczatek olej i zmierz cisnienie.pozniej pan mechanik Ci powie ile sobie zyczy za taka naprawe ale koszta raczej nie beda niskie.