bo w UK wiekszosc ludzi traktuje auto jak narzedzie ktore moze byc podrapane, miec przyklejone lusterko albo tablice rejestracyjna na tasme klejaca itp. a w polsce samochod zazwyczaj jest "czlonkiem rodziny" kupionym za ciezko odkladane przez lata pieniadze
osobiscie jak bym mial kupowac auto to wolalbym kupic w niemczech, nie bawic sie w przekladki i wiedziec ze jezdzilo po rownych jak stół drogach.

Tylko tutaj wiekszosc aut ma pelna historie i jezeli kupujesz fure to zazwyczaj dowiesz sie wszystko o pojezdzie w przeciwienstwie do PL ! Kiedys moja siostra bardzo uparla sie na MK IV lub polo w polsce i final byl taki ze po okolo 3 miesiacach i ogladniecu doslownie setek aut niestety nie bylo auta ktore bylo chociaz w miare proste i nie bylo bite a nie mowie juz o tym zeby bylo w naprawde ladnym stanie wiekszosc z nich byla z dojcz przywieziona po dzwonie !

KOLANEK"w polsce samochod zazwyczaj jest "czlonkiem rodziny" kupionym za ciezko odkladane przez lata pieniadze" czyli wg ciebie w PL furki sa jak tralala A poza tym porownaj ceny aut w Dojcz i w UK i to bedzie odpowiedz dlaczego duzo ludzi ciagnie fury z UK i oplaca im sie przelozyc

nie. mowie ze w Polsce jak ktos ma auto kupione w salonie to zazwyczaj traktuje je jak wlasne dziecko. a angol nawet nowe auto zakatuje w 2 lata.

ceny DOBRYCH aut w niemczech i UK powiedzialbym ze sa porownywalne.... w obu krajach mozna rowniez padliny za grosze kupic.. tyle ze w niemieckich nie trzeba juz kierownicy przekladac. i wlasnie o tych padlinach mowa w temacie...

Nie wiem czy te ceny sa porownywalne w UK passata po 97 kupisz od 700f a za 1000-1200 od wyboru do koloru a w dojcz najtansze paski widze ze sa za 2800ojro czyli do 5tys zl z UK a z dojcz okolo 10tys zl

taa ja widzialem te passaty za 700f... dziekuje bardzo....

a te za 1200f widziales ? a paski z dojcz za 2800 widziales Kazdy kupuje to na co ma ochote i na co go stac ale nikt mi nie powie ze w PL kupisz lepsze wozidlo niz w UK Pozdrawiam

napewno bardziej zadbane mozna znalezc... dobre auto tez mozna znalezc w polsce... juz nie przesadzaj... moze w uk za mniejsza kase ale poobijane z przebiegiem tez nie wiadomym ze juz nie wspomne o tym ze irole i brytyjczycy nie wiedza co to znaczy wymiana oleju i filtrow...
dziekuje za te auta od nich...

takze kto co lubi... tanie poobijane zaniedbane.. czy pukniete zrobione i zadbane...

Mniejsza z tym , i tak kazdy kupi co mu wpadnie w oko ! mozna by tak ciagnac ten temat bez konca Pozdrawiam

no dokladnie... ale od tego jest forum i jestesmy w dziale pogawedki rozmawiamy na teamt wiec o co cho:) lubie podyskutowac sobie z osoba ktora wie i widziala na własne oczy jak ja a nie wydaje sie jej ze wie o czym mowi...
pozdro

mozna jescze dodac angielskich mechanikow, ich fantastyczne diagnozy no i samochody ktore wychodza z pod ich rak.pozdro

a ja skomentuje to w bardzo przykry sposób , to co w normalnym kraju jest juz zlomem prawie i jest tanie z milionowym przebiegiem (powiedzmy auta okolo z przedziłu 95 - 02) dla wielu polakow jest nadal autem atrakcyjnym , gdyz u nas takie srednio 10 latki ciagle jezdza, a na wyspach kupisz je za kilka set euro i niestety taki zlom zaczyna chyba zalewac polske jak kiedys rozbitki z niemiec , ludzie opamietajcie sie .

jesli bedzie ludiz stac na nowe to nie boj sie import sie skonczy

a ja wam powiem ze wole 5leniego niemca niz 2letni polski salon

po pierwsze primo:
wyposarzenie autka
[w PL tandeta bezguscie kolorystyczne itp]

po 2gie primo
jakie mamy drogi w PL a jakie w D

po 3cie primo:
jak kupuje w niemcowni "unfala" to jest to kosmetyka
[nowy zderzak, grill, lampka ...., a nie autko po katastrofie lotniczej zrobione przez "pana zenka"]

po 4te:
jak taki wyspiarz dba o autko w poruwnaniu do niemca

po 5te:
mechanicy w UK a D
to juz nawet mechaniory w PL sa lepszejsze niz w UK

obysmy dozyli wszycy takich czasow ze z w Pl wszystkich bedzie stac na nowe A import sie nie skonczy , poprostu ludzie chyba mysla ze jak kupia auta za kilkaset euro , to wiele zaoszczedza a prawda jest taka ze przy kupnie auta ok 5 -8 lat sie to w zasadzie nie kalkuluje podliczywszy czas zmarnowany na szukanie czesci , robocizne i itp Za to co wlozymy w rzerobke i zakup auta mamy prawie takie samo auto np z niemiec . Nie mowie tu juz o przrobkach aut np 2 letnich kupionych np w Eire bo cena nabywcza w Eire czesto jest wyzsza niz np takiego samego auta ale rocznego w polsce lub czasem nawet nowego (nie tyczy sie to wszystkich ale ceny sa porownywalen - sprawdzalem)....Pozatym aby przerobic auto trzeba sie upewnic ze producent dopuszcza taka mozliwosc , nie robi tego np Peugeot (podobniez) . zreszta jak dla mnie to bzdura ...i moim zdaniem cale szczescie ze wyspiaze maja ruch lewostronny bo w obecnej sytuacji i przy obecnej ilosci naszych rodaków w Irl i UK , Polske znów załaby fala taniego złomu...Moim daniem wiele osob przerabiajacych auta wogole nawet nie mysli o bezpieczenstwie - byly eby sprzedac ....i kolo sie zamyka ....



moze w Uk tak ale w Eire tych co znam to top class , roznica jest taka ze oni ucza sie na nowych a polacy na 10 - 18 letnich niestety i do tego polacy kombinuja jak zrobic cos taniej (nie wszyscy ale jednak) a nie zawsze sie da ...

turasy w niemczech sie nauczyly i dymaja naszych niby jest lampka zbta i nie ma grilla a on byl na szybko z dwoch pospawany i pomalowany. a klient patrzy z wierzchu i widzi ze tylko kosmetyka do zrobienia. znam asow co w Polsce nawet tak robia
wiec z zakupami w niemczech tez trzeba wiedziec co i jak.
wiem jedno - nie kupilbym samochodu ani w UK ani we Francji - najwieksze niedbaluchy jezeli chodzi o auta.