Witam, czy ktoś z kolegów wie, z czym się je przeniesienie akumulatora do bagażnika?? chyba Glinek to robił w landrynie, jeżeli nie to sorki za pomyłkę, a zapomniałem powiedzieć, że głownie rozchodzi mi się o golfa I cabrio silnik 1.6 B z 1987 roku

a moge zapytac po co ci to?? robisz cleana pod maska?? bo jesli nie to to bedzie wygladac giorzej niz zle... te podstawki na aku najczescie sa zdeczko zjedzone w mk3 przez rudą chyba ze ci to pasuje i chcesz sobie tylko roboty narobic...
wedlug mnie chodzi tylko o przeniesienie aku do tylu robisz blaszki przytrzymujace aku ciagniesz kable i tyle...

jeśli już to robisz w mk1 to wstaw sobie aku do kabiny ze tunelem środkowym jest wystarczająca ilość miejsca i nie trzeba ciagnąć 3 metry kabla do bagażnika

ja mam AQ w bagazniku, nie ma problemow z ladowaniem, rozruchem, czy czymkolwiek innym, dziala jakby byl dalej pod maska.

co do kosztow jakie ponioslem przy przerobce to ok 12m kabla 35mm^2, dwie klemy, niestety dziurke w bagazniku musialem nawiercic i trzeba wspawac nakretke od spodu w podloge, bo na razie jest to tylko skrecone.

mocowanie AQ z jednej strony to sruby ktore trzymaja zderzak do podluznicy a z drugiej jest rzeczona dziurka oraz fabryczna blacha trzymajaca ktora zabralem spod maski. pod AQ wstawilem sobie mikrogume co by sie nie wytarł lakier.

ps
przypominam sobie o tym ze AQ mieszka w bagazniku jak ktos niewtajemniczony chce odlaczac kleme i zaczyna szukac pod maska