Hmm a więc w moim korku od czasu do czasu strzeli z rury. Zdaje mi się że zapłon jest za dużo przekręcony. Bo jakby nie patrzył to o jakieś 4 stopnie w prawo. Na 95 strzelał na 98 już nie. Ogólnie dźwięk na jałowym jest metaliczny ale to raczej wina wydmuchanej uszczelki pomiędzy łączeniem kolektora z dalszą częścia układu wydechowego.
Jak myślicie co to może być?

Następną sprawą jest to, że przy około 2000 tys. obrotów jak wcisne gaz w podloge to tak jakby autku zabrakło paliwa, ale odpuszcze gaz nacisne jeszcze raz i jedzie dobrze. Co to też może być ?

mi sie wydaje ze zaplon... cos podobengo mialem w dwojce... jak mialem to zaplon byl przestawiony o kilka stopni ni czasami wlasnie jakby zamulalo auto a pozniej jakby ktos je kopnal w d.upe i pomyslec ze pojechalem do pseudo warsztatu i tam nie zajrzeli do silnika i od razu chcieli wymieniac uszczelke pod glowica

Ustaw poprawnie zapłon i obadaj wtedy dokładnie bo tak to tylko gdybanie. Ale tak jak piszecie - prawdopodobnie wina zapłonu.

Zapłon ustawiony na 6 stopni +/-. Ale nadal kuleje na wolnych obrotach. Czasami jak ruszam to tak jakby beny brakowalo i wciskam gaz to sie dlawi i nie chce wejsc ponad 1000 obrotkow

podobne objawy miałem przy ubitej lambdzie

no to po pierwsze primo, czy to auto ma gaz?
po drugie primo, kiedy ostatnio zagladales w palec/kopulke/swiece/kable?
po trzecie primo-ultimo, na zaplon wplywa nie tylko to jak ustawiony jest aparat (ktory z reszta ustawia sie na wlaczonych swiatlach mijania, przy wypietym niebieskim czujniku przy ok 2000rpm na drugi znak na kole walka rozrzadu) ALE takze odczyty ze stukowca. w momencie gdy silnik zaczyna "stukac" digi opoznia zaplon samoczynnie, teraz na to czy silnik "stuka" ma wplyw ilosc paliwa ktora digi podaje, to z kolei jest wypadkowa odczytu z: niebieskiego czujnika, podcisnienia, COPot'u oraz lambdy.

takze lista rzeczy do sprawdzenia jest lekko dluzsza, nie wystarczy kluczyk 13 i pokrecic aparatem.

Dziś załóważyłem, że autko tak ma raczej jak się rozgrzeje.
Po drugie na 98 autko już też nie zamula ani nie strzela.

Gaz uważam, że nadaje się tylko do zapalniczek a nie do auta...
Znalazłem też jeden przerwany przewód, ten który idzie od pokrywy zaworów do plastikowej rury od kompresora. Jak narazie zakleiłem do czasu az nie kupie.
Ma ktoś nr katalogowy czesci ?

No i ostatnie. Dziś wymieniłem świece wyszyściłem filter, poskręcłem wszystkie opaski.
Jutro przychodzi domnie nowa kopulka, palec, przewody, rozrząd. Także zobaczymy po tym.

A zapłon był ustawiany na wypiętym czujniku na kole zamachowym i pasowym zgadzało się. A jeśli chodzi o stukowca to stary moje miasto to za mała wieś, żeby kto kolwiek skumał sprawe a ja sprzętu nie mam Ale tak czy inaczej działamy z kolegą o Soją ostro

Pozdrawiam

to sprawdz ile masz oporu elektrycznego na niebieskim czujniku, na rozgrzanym aucie (90st. wody) powinno byc od 180 do 200 Ohm.

a jesli nie jest ?

to znaczy ze trzeba zakupic nowy, wymienic i jeszcze raz sprawdzic wszystko.

Ogolnie sprawdzilem na niebieskim i opor skakal. Ale wyniki jakieś dziwne bo 4 ohm a na tym czujniku zaraz obok pod niebieskim 1 ohm. Dziwne.

Hmm ogólnie załuważyłem że jak postoi na jałowych na światłach to wtedy wlasnie jak chce ruszyc i wciskam gaz to go zamula im wiecej gazu to wieksze zamuulenie. Odpiołem niebieski i się wkręca ale nie jezdzi jak g60.

No i co to moze byc bo juz mnie nerwica bierze

Jutro zrobie fotke bo jedna wsuwka jest luzem i nie wiem gdfzie podpiac. Mysle ze pod kopulka to sie podpina no ale cóż.

Pozdrawiam i dziekuje.

[ Dodano: Wto 15 Kwi, 2008 ]
no i jak myslicie ?

FAQ o G60. W razie jakis watpliwosci pytaj

Fajny FAQ Dziękować