nie nie - akurat tak się złożyło ze ,,zapusciłes,, temat funduszy a ja go troche ,,podkrecilem,, , ktos wkoncu by to powiedzial -kasa- no byles pierwszy

mnie wysmiano na stronie głownej od fachowca cultowca ulepy, bo sam umiem malowac szpachlowac itd. bo oni tego nie potrafia

ale załamki zeroooo

VWitam to juz nie Relignia to juz nie Pasja to juz jest w mojej krwi.Zamiast krwi mam Olej z mojago VW.Serce bije mi w rytm obrotów Silnika VW.Zawsze i wszedzie ,zawsze do konca az drzewo nas nie rozłączy albo inne typy pojazdow.Zaczeło sie jak ojciec kupił MK I 7 lat temu i tak juz z nim jestem,moj jest od 2 lat i nie mam zamiaru pozbyc sie go nigdy.VW FOREWER !!!!!!!!!!!!!. ZAWSZE I DO KONCA WIERNY VW !!!!!!!!

W sumie to gdyby nie moje mk2 to bym sie nie znalazl w Irlandii nigdy. To dla niego pojechalem, zeby go zrobic.. =) W pracy Corka parkuje pod szyba, co chwile go widze. Chyba nawet za czesto. Mecza mnie rozne sprawy, ze nie siedzi na glebie ze to, ze tamto. Pracowac sie nie da

oczywiście o to chodzilo... prosze cie...

Green mam mega pomysł: wyjdź z domu i przebiegnij się trochę - minimum 5 km, w trakcie biegu przemyśl dokładnie co napiszesz na forum jak wrócisz po biegach do domu. Najlepiej trzymaj się tej zasady przed każdym postem w "pogawędkach". Mam nadzieje, że to zadziała...

niewiem o co poszło ale z tego co tutaj czytam to jest cos nie tak skoro ktoś sobie coś sam robi a ktos go za to krytykuje

śmiało moge napisac ,że zarażony jestem wirusem VW
w moim przypadku nie wymyślono jeszcze antidotum ;]

Od kilku lat w głowie jedno...MK2G60...mówia ze G to g*** i niech sobie mówia..GTI to poprostu życia styl

Volkswagenami jestem zafascynowany od kilkunastu lat, a tuning to moja pasja. Pierwsze ślady tuningu mam w niemieckich gazetach z początku lat 90-tych

heeehhhh ja jestem jescze Rookie w tym ..... ale moge śmiało stwierdzić ze przez ostatni rok 90% mojego życia to moje polo ....... jak będzie dalej okażę sie mnei zafascynowałą w vw prostota i dość toporny styl a ja lubie cos takiego

u mnie ta chwilowa fascynacja doszła do takiego stadium że potrzebny mi był grugi fałwej do życia

11 latek już będzie.......

Jak dla mnie nie ma lepszego auta jak VW W wieku 11 lat zachorowalem na Golfa III jak pod moja podstawowke podjechal nowiutkim Golfikiem III pan nauczyciel z fizyki Wtedy powiedzialem sobie, ze ja tez takim bede jezdzil Pozniej byla duuuuza przerwa, dorastalem, spodobaly mi sie auta marki BMW zdalem prawko no i kupilem sobie przejsciowe auto jakim byl Fiat 126p elegant (wiec nie bylejaki ). W koncu przypomnialy mi sie slowa z podstawowki i w wakacje 2005 wyruszylem za ocean zeby przywiesc pare $$ na Golfa III i tak juz zachorowalem na maxa Nie moglbym miec innego auta tylko rodzina VAG
Pozdro

Jak to powiedzial moj listonosz..."VW to takie male czolgi" a ja lubie czolgi