Rok 2006-2008 i 2009

MODEL: Golf MK1 GTI
SILNIK: 1.8 16V
MOC: 139+
MODY POD MASKA: Czysto z odrobiną chromu i polerki
ZAWIESZENIE: Weitec TX
UKLAD HAMULCOWY: ATE + Ferrodo
KOLA: REVO 7+8 13"
NADWOZIE: Kolor floridablau i chromiki + miękki dach
WNĘTRZE: Biała ekoskórka + momo 28
AUDIO: Pionner + Powerbass + Hertz ESK + Emphaser



Więcej fotek z powstawania głębiej w temacie (str 8-100)

Troszke mojej Historyjki związanej z VW (str 1-8):


Jezdziłem maluchem i nie miałem potrzeby zmiany samochodu muzyczka grała ładny był... Ale dziadek często siedział w niemczech i nazwoził kupe czesci ze szrotów do swojej jetty z 79 roku. A ze Jetta to to samo co golf Mk1 to namówił mi żeby zakupić coś takiego.
Sąsiad miał ale ja miałem 18 lat nie było mnie stać na niego, chciał w 2000 roku za niego 3500zł. Ale sie zawziołem sprzedałem 126p, całe oszczedności życia wyjąłem i się zaczeło... VW

Rok 1999

Na fotce to ten po prawej, zielony, 1,1 w zimie dał mi popalić nieźle, nia palił na wszytskie gary, dziura w gazie, spalanie 10litrów, mocy malutko ale wiecej niż w maluchu



wiosna przyszła zakupiłem felgi 6J 13" Ats Cup. oponki 175/50 i cięcie sprężyn (niebezpieczne nie praktykować )

Wszystko super, odłożyłem grosz na malowanie ale kolega z klasy w technikum opowidał mi ciągle o Golfie 1 GTI na chromach w woj Opolskim sobie stał ale nie był do sprzedania. Ja sie napaliłem i prosiłem zeby mi go nagrał. Po jakimś czasie dostałem cynk że mam szykowac kase i przyjezdzac. Pojechałem i mało sie nie posikałem... Ujrzałem niebiesko żółtego Golfa na twardym jak kamień zawiasie Koni+HR fotelami z których nie było widać ani kawałka maski. Felgi 7 i 8 Chrom Mangels. ze 4 rozpórki itp. Oczywiscie stanołem na głowie żeby stał u mnie w garażu, na szybko sprzedalem zieloną i udało się!

Rok 2000



Zakupiłem i myslałem że mam najszybsze auto na świecie, zapach popekanego kolektrora 4-2-1 dostawał sie do auta, koła piszczały do 3 biegu. Najszcześliwszy chłopak na świcie byłem.

ratuj go widac moze miec potecjal tylko pracy wymaga powodzenia

PS> daj wiecej fot

to od kiedy go masz? jakieś plany? zmieniłes już coś? pokaż wiecej fotek. wygląda interesująco.

da(vw)id wkoncu sie pojawiłeś - dawaj wszystkie fury od poczatku , troche tego miales wiec pokaz chlopakom co w trawie piszczy i jak sie ratuje vw-je

chłopaki dajcie załadować fotki, to był 2000rok jade dalej

Nowi właściciele raz dwa zniszczyli moje kochane pierwsze MK1




a Ja tym czasem zamykałem licznik... co jakiś czas...



i reperowałem sobie Zółtka, remocik głowicy dodał mu ducha. Niestety palił dużo olejku, wiec postanowiłem założyć nowe pierścienie, niestety to go zabiło, jajowaty cylinder + nowe pierścienie = porażka. Wytopiło mi tlok itp. Ale zakupiłem na allegro 4 tlok z piescieniami wrzuciłem w sumie żeby tylko mieć czym jezdzić i okazało sie że auto zaczeło smigać lepiej niż kiedykolwiek.

Kolega namówił mnie na wyscigi, Skarbimierz - Lotnisko, fotokomórki czas 16.3, pierwszy pucharek, łyknołem bakcyla

bardzo ciekawie sie zapowiada
czekam na ciag dalszy historii

Przypadkowo miałem okazje poznać Charliego, wpadł na warsztat gdzie miałem praktyke bo zauważył moje MK1, jak otwarł swoją maske to mi szczęka opadła, wpakowana 16V (rok 2001) do MK1 wszytsko wymalowane zadbane wyplakowane no ideał za którym goniłem długo długo (aż dogoniłem bo to auto po 7 latach trafiło do mnie ale to dalej opowiem). Charlie Golfa kupił na giełdzie w Gliwcach za ponad 10tyś zł szukał fiesty czy jakoś tak w dieslu ale sie zakochał w jedynce (nic dziwnego). I tak utrzymywalismy kontakt, jakies wypady na małe imprezki porady itp.



Ja dalej szukałem gratów i remontowałem, zakupiłem szeroki pług z Pirelli i sobie odgarniałem

Różne tam wtedy trendy panowały typu paski na szybie ale to było dawno i nieprawda...

Rok 2003

Zaczołem zaglądać do gazet typu VW scene itp, zakochalem sie w Cabrio. I znowu szczescie i mój upór, znalazlem na mieście Mk1 gość pod krawatem smigal z podziurawionym dachem. W końcu sie odważyłem zajechałem mu droge i zapytałem ILE? on wzioł telefon mój i obiecał oddzwonić, już zapomniałem o nim, a tu za tydzień telefon że za 5tyś moze być mój (stały wtedy po 10tyś) stanołem na głowie, pożyczki itp. W domu zadyma, że zawsze musze być "inny" nie umiem sobie kupić normalnego auta tylko jakieś bez dachu... (mieszkam na wsi gdzie ploty to podstawa)

Tak to wyglądało po zakupie...




Ale sprzedałem żółtka z żalem ale zostały kółka... no to do cabrio poszły.

troszke dziurke w dachu miałem, ale nie wiało za mocno... Zapadła decyzja ze odbudowa, tani lakiernik na wiosce psiknął. Tapicera znalazłem w sosnowcu, skasował mnie 600zł za dach ale na paliwo straciłem równowartość 600zł chyba, bo gośc był AA (alkoholizm zabijał jego mózg) przez telefon mówił że tylko wykończenia a jak zajeżdzałem sprawidzić to robota nie ruszona. Kupa smiechu.

Na allegro ukazały sie RSL 14 8 i 9 nówki za 1800zł. Znowu sie zakochałem. I Kupiłem. Robota szła do przodu, oponki 195/45 lakier gotowy zawias nie za nisko bo tylko 60 na dół. I auto wyjechało. Radość wielka




Dostałem zawias -80mm udało sie łyknąc lampy tył dymione. Wiec do roboty!!

Rok 2004

Jestem uczulony na Mk1 i sokole oko wypatrzyłem w komisie cabrio z 84 roku na niemieckich blachach 1,8 na gażniku, nietkniete, dach podziurawiony itp ale pozatym igiełka, amory bilstein, oryginalne car audio 4 głosniki. ładniutkie. Wiec KUPUJE! Wizja była, pomarańcz silnik DX z GTI. Pomyślałem ze moja dziewczyna zrobi prawko będzie w sam raz, jedno cabrio ja jedno ona.

Tak wyglądał po zakupie



Gdzieś leżały moje Mangelsy wiec założyłem.



Czekałem na dokumenty typu akcyza itp. a tym czasem czyszczenie, pastowanie zeby sie nacieszyć do momentu robiórki, i nazbierania kasy na odbudowe.

Rok 2004-2005

Znowu FUKS, wjeżdzam na ten komis po reszte dokumentów, a tu stoi:



Zawsze smiałem sie z G40 że to jakaś lipa, nie jedzie, każdy gadał niewypał VW. Mój kuzyn skolei miał polo litrowe ale combi, i zagadywał o G40 że "ciekawe jak to chodzi?" mnie sie zawsze podbało Coupe i gdzies tam kiedyś sobie marzyłem o takim ładnym.

Juz nie moge sie doczekac konca twojej histori z vw wydaje mi sie ze bedzie ona bardzo dlugaaaa Czekam do konca i ocenie ale i tak wiem ze bedzie 6+/6 ;]

dajesz da(vw)id

I tak sobie odłożyłem plany. Czas nauki jakaś matura czy coś takiego... Ale nagle telefon od kuzyna ze on siedzi w G40 i mam przyjechac to zbadać bo on sie boi tym jeździć. Godzina 20sta, jade do niego, stoi niebieska (granatowa G40) mangelsy itp dodatki ogólnie wieś. Ale wsiadam, mruczy na wolnych... aha było ze mną dwóch kumpli, 3 osoby na pokładzie jesienny deszcz...

jedynka stoimu opony się palą.... odcinka

dwójka jedziemy ale opony sie palą.... odcinka

3-ka chłopaki krzyczą z radości że to nie prawda że 1,3 tak zadupia

4 ka hamujemy ciezko było bo auto miało (potem sie okazało) niezłe przejscia...

Wracam z jazdy próbnej kuzyn pyta: " Jak?? " , mówie bierz!!! i dodałem że "ja też chce..."

Kilka dni później już siedziałem w Polo G40 z Komisu (foty wyżej) i sprawdzałem czy G żyje

cena wyjsciowa 10tyś + opłaty, nie stać mnie ale znowu szybka akcja, kupiec na cabrio 84 Kolega z zza płota (do dzisiaj smiga bezaawaryjnie i cieszy moje oko) pożyczka i za 8600zł zostałem właścicielem pięknego G40 z 5 odcieniami czarnego.