no to czas na kolejną odsłonę golfika,tym razem kremowa tapicerka i zabudowa







chciałem zaznaczyć że deska była obijana przezemnie a nie przez tapicera,tapicer stwierdził że nie da sie obić w jednym kawałku a ja mu udowodniłem że sie da ,calutki środek został zrobiony pod blokiem gdyż nie miałem garażu a obijanie odbywało się w piwnicy na kocyku.Niestety nie posiadam fotek z fotelami a były wsadzone lotnicze z ,,małego fiata,, oczywiście obite tym samym materiałem,co do kierownicy to jej średnica została zmiejszona z 32 cm na 27 cm.

deska mnie sie nie podoba osobiscie - na fotkach wyglada jakby była z modeliny ulepiona (bez urazy of kors) ale ogolnie fajnie to wyszło (cała reszta srodka)
co do tej deski to tapicer chyba wlasnei sie bał takiego efektu ale wazne ze probowales samemu - człowiek sie uczy na błędach

Mi też się nie podobała,po pierwsze z powodu materiału - był w takie prążki a nie gładki i dlatego tak to wygląda a drugi powód to były zaślepione wszystkie kratki nawiewu głośników itd,gdyby były elementy oryginalne zachowane to efekt był by całkiem inny,ale przede wszystkim to wina wyboru materiału.Jeśli chodzi o obicie to lepiej nie da się zrobić,po prostu było jak należy.Niestety nie ma się co martwić jak to wygląda ponieważ tego już niemam - oddałem za darmo do innego MKII.

Ja się nie urażam jeśli chodzi o krytyczne uwagi i to nawet lepiej że takie też są bo wiem na co mam uważać przy odrestaurowywaniu mojej 2-ki.

no dokładnie deska troche dziwnie wygląda napisz co to był za materiał

no wygląda dziwnie bo za dużo przebajerowana,miała być kremowa a reszta seria,przynajmiej teraz tak się robi a wtedy im więcej bajerów ktoś miał tym było lepiej -- no to poszedłem po całości a co do materiału to coś lepszego od skaju a gorszego od skóry.

[ Dodano: Nie 16 Lip, 2006 ]
może pare fotek dla miłośników gleby żeby nie było że nie było -120 mm






może coś bliżej



oraz z boku





Chciałem zaznaczyć że na fotkach auto w dość znacznym stopniu przyniszczone,niestety tacy kierowcy śmigają po parkingach że nie potrafią wyliczyć odległości do drugiego auta , druga sprawa to zedrzak -- pod niego to pies wyskoczył 5 metrów przed autem a z 90 km/h nie da się w miejscu stanąć.Po tej zimie w której były robione fotki auto poszło do kolejnego remontu i zmiany lakieru ale o tym jutro napiszę a dziś jeszcze 3 fotki z Toruńskiego zlotu.





i tuaj chciałem podziękowć chłopakom co cholowali mnie całą powrotną drogę do domu ze zlotu właśnie w Toruniu.Niestety ale niech to będzie przestrogą dla innych ale szalejąc całe 2.5 dnia oraz 2 noce wypalając przy tym trzy zbiorniki paliwa musi w końcu coś się zepsuc,mi padło to znaczy spaliłem sprzęgło do samego końca przy ostatnim paleniu gumy.Coś się wtedy nauczyłem.

No mi się też ta deska nie podoba zabardzo przekombinowana a pozatym moim zdaniem w mk2 powinna być decha z mk2 i jakby była obita tak jak wspomniałeś ( bez zaślepiania tych kratek nawiewu itd) to wydaj mi się że było by ok

Nie podaba mi się w nim jeszcze ten "banan" na tylnej klapie.
Poza tym golfik naprawde super włożyłeś w niego kupe pracy i tak gleba jest kosmiczna podziwiam jak Ty tym jezdziłeś w zimie chyba było ciężko ? Miałeś jakąś osłone pod miske ?
Co tam miałeś pod machą ciekawego?

--- deska z G3 jest bardziej przyjazdna dla oka i zawsze coś innego było , w tamtych czasach nie było drugiego golfa u nas z taką deską a były czasy że im lwięcej tym lepiej,ta z mk2 wydaje mi się jakby od siekiery była urąbana,ale niema się co martwić bo teraz będzie właśnie z mk2 tyle że z werjii USA .

--- co do banana to ciągle słyszałem że powinien zniknąć w ale w tym problem że on mi się bardzo podobał i uparcie z nim jeździłem,jakoś zawsze czegoś mi brakowało w golfie z tyłu,tak dziwnie się kończył ato dodawało mu agresywności i druga sprawa kiedyś bardzo szybko jeździłem a on przy dużych szybkościch dość sporo dociskał auto do ziemi,jak to wtedy mówiłem auto bez spojlera to jak pamela bez piersi (choć ona mi się bardzo nie podoba ale wiadomo o co chodzi).Teraz go nie będzie bo połamał mi sie przy ściąganiu.

--- co do jazdy w zimie to śmigałem autem w takim stanie jak na fotkach,alumy obniżenie itd.Dla mnie auto ma wyglądać cały rok niezależnie od warunków i nigdy nie założyłem zimówek i na to się nie zanosi.Co do osłony pod silnik lub miskę to nie było żadnej,gorszym problemem było mocowanie zawieszenia bo było 3 cm nad ziemią a miska około 10.

--- co do silnika to w dokumentach jest 1.6 ale tego nikt mi nie może potwierdzić bez rozbierania silnika,w tych blokach szły silniki o różnych pojemnościach.osiągi były dość dużo zaduże jak na 1.6.Niestety na silniku nie ma wybitej pojemności oraz niema numerów i dlatego nie da się tego określić,jedynie co znalazłem to ,,made in mexico,, oraz 1.1 żadnych innych napisów niema.Dodam że silnik nie jet oryginalny bo poprzedni właściciel go zmianiał i też licznik wsadził z tamtego auta a z tego co się orientuję to wersje 1.6 nie miały licznika do 220 i orotomierza do 8000 tys obr/min.

[ Dodano: Nie 16 Lip, 2006 ]
PARE OSÓB PYTAłO MNIE O ZABUDOWĘ I INNE RZECZY - PROSZĘ NA GG 790456 - NA PW COS NIE MOGĘ WYSYłAĆ WIADOMOŚCI .

No ten golfik to bylo coś Tapicerka, no wygląda trochę dziwnie z zaślepionymi wlotami, ale i tak mi się podoba jak sobie z tym poradzileś i za to Ci ogromne brawa Widać, że ten golfik byl Twoim oczkiem w glowie

No glebe to miales fest
Samo obicie deski tak sobie, ale zegary i ich rozmieszczenie + przelaczniki wygladaly super

a co to jest to male "cos" wystajece ze zderzaka pod tablica rej. zaraz przed chlodnica??

Beka,mam kumpla który ma właśnie golfa made in mexico i tez ma 1,6 a zapierdziela jak 1,8 GTI 8V...
Czy ten twój silnik ma mechaniczny wtrysk?

[ Dodano: Pon 17 Lip, 2006 ]


wg.mnie to jest chłodnica oleju...ale może się myle

dzięki i nadal jest

[ Dodano: Pon 17 Lip, 2006 ]


z początku też mi sie podobało ale z czasem było to denerwujące i męczące

[ Dodano: Pon 17 Lip, 2006 ]


to wystające ze zderzaka miało imitować chłodnicę oleju a była to zwyczajna nagrzewnica z z Golfika,nie jedna osoba dała sie na to nabrać i miałem ciężko przekonać że tak nie jest,często musiałem otwierać maskę żeby to udowodnić

[ Dodano: Pon 17 Lip, 2006 ]



i właśnie ma zbyt spore osiągi jak na 1.6 ale mam go na gaźniku.

Widze ze twój goferek przeszedl juz ładnych pare zmian wyglądu.... a teraz z niecierpliwością czekam na następną odsłonę.... i cos mi sie wydaje ze bedzie to najlepsza odsłona...

Pozdro

a ze tego niebieskiego juz nie ma to całe szczęscie

siema ale mam opóźnienia .... hohoho , no fakt niebieskiego już nie ma bo następna odsłona to był czerwony mkII którego nie zarejestrowali,zrobiłem całą blacharke łącznie z podłogą i nowym lakierem,potem do urzędu o nowe nabicie numerów a oni mi taki tekst :

NO przepraszamy bardzo ale trochę się zmieniły przepisy w nowym roku i niestety nie możemy wystawić pisma o nowe nabicie numerów,mało tego nie może pan go nawet wyrejestrować ponieważ nie została zgłoszona kradzież samochodu a nómerów pan nie posiada więc samochodu oficjalnie nie ma.

Za parę minut parę fotek z następnego remonu i w nowym (byłym) lakierze.

[ Dodano: Wto 18 Lip, 2006 ]
no więc do takiego stanu doprowadziłem ja swoją niebieska MKII a że chciałem żeby auto było zrobione na cycuś to podstawiłem je byłemu staremu znajomemu lakiernikowi co chwalił się że robił auta na wystawy.






po jakimś czasie pojechałem zobaczyć jak idą prace przy samochodzie i co zobaczyłem może sie pochwale








o i to co zobaczyłem,po kilku miesiącach tyle zrobił

PRZESTRZEGAM PRZED DARKIEM Z MIKOLOWA CO JEŹDZI SRACZKOWATYM PEUGOTEM,NIE DAWAJCIE ANI NIE POLECAJCIE GO NIKOMU !!! TUTAJ MACIE PRZYKłAD JEGO PRACY !!

dodam że dostał dość kasy na początek której potem nie zobaczyłem i jescze wcisnoł mi zabarwiony rozcienczalnik na wiśniowy kolor za 700 zł.

następne fotki za około godzinke.