wezme go w weekend na gerde przewruce do gory kolami i zobaczymy co w trawie piszczy co do

sa noweczki


dawaj dawaj z kims musze sie wkoncu poscigac

powiedzcie mi czy kos mial doczynienia z tym panem ?to super sprzedawca niby ale zastanawiam sie bo ma troche negatywow
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=105952015
mieszek jest zniszczony u mnie a glupio by to wygladalo jedzic z takim syfem wiec musze wymienic ale prosciej bedzie kupic nowy pasujacy nisz szyc albo uskuteczniac inne bajery

Ja kupowałem u tego Pana coś koło dobrego miesiąca temu. Towar 1 -klasa. Nigdzie nie mogłem dostać brązowego skórzanego mieszka a tu jest. Jedyne co to od wpłaty czekałem koło 2 tygodni na towar ale warto było czekać bo wykonanie dobre. Facet tłymaczył się tym że nie mieli brązowej skóry, więc bierz i uzbroj się w trochę cierpliwości.

co powiecie na to?

Niezla baza do dlubania Też bym takie chcial

oki. mialy byc wieczorkiem, ale skoro mja byc teraz niech strace oto kolejna odslona
po pierwsze przyszly glosniki z czego sie bardzo ciesze.

Helix Blue 62 MkII. prawie skonczylem tlumienie dzwi (wiem ze ciagnie sie to dosc dlugo ale najpierw che wszystko zrobic na 100% zeby nie bylo ze trzeba bedzie maty zrywac)

panele z mdf wykonane, teraz trzeba wszystko sprawdzic czy zagra i mozna konczyc dzwi (radio w dzodze wiec w przyszly weekend dzwi beda zamkniete)

Jak pisalem wczesniej auto pojechalo na gerde

po przewruceniu go na bok okazalo sie ze czlowiek od ktorego go kupilem mial dosc wybujala fantazje mowiac o kompleksowej konserwacji, a moze poprostu byl indolentem

ale w mysl zasady jesli chesz zeby cos bylo zrobione dobrze zrob to sam zabralem sie za konserwacje podwozia oraz male poprawki.


korzystajac z dosc swobodnego dostepu do spodu auta przegladnolem caly uklad wydechowy zaby znalesc miejsce puszczania spalin. niestety ogledziny nic nie daly i mam nadzieje ze autko lapalo spliny przez bagaznik ktory teraz jest wygluszony i zabezpieczony.

nastepnym krokiem bylo zabranie sie za reczny ktory trzyma tylko na 1 kolo. rozebralem bemben ale nie za wiele dalos sie tam wymyslic wiec trzeba bedzie linke pociagnac.

z rzeczy innej natury tweedery pomontowane wiec niedlugo juz koniec. prac w srodku. deska jest na swoim miejscu. (sory za slabe foto na aparacie wygladalo ok)

Zprac mechanicznych walcze troche z przekladnia skrzyni biegow. po odkreceniu calej kasety zmieniajacej biegi okazalos sie ze ktos juz probowal szczescia narazie calosc wykrecona z samochodu spoczywa spkojnie na warsztacie

przez ten tydzien powinno troche pujsc do przodu. plany sa dosc ambitne i zakladajac ze nie bedzie jakiejs obsuwy strasznej autko powinno byc skonczone kolo 24 czerwca.

zdjecie ktore dałem powyzej przedstawia twoje auto zaraz po zakupie. to czerwone. Poprzedni własciciel,kupił go odemnie w zasadzie w surowym jeszcze stanie,nic przy nim nie zrobił. nie wiem co powiedział ci sprzedajacy gdyz niezle mnie naciagnął na tym aucie. i miał go tylko kilka tygodni wiec chyba przestraszył sie prac które jeszcze były przednim. Klucz do gwintu mam wiec jest twój. jakos sie zgadamy to ci przesle. mam jeszcze kilka fotek po lakierniku ktory malował go 3miesiace i całkiem spieprzył robote. Auto nie było konserwowane tylko nadkola. Jedyne co było dobre w tym aucie jak go kupiłem to hamulce (reczny juz nie) ,a tak to trzeba było wymienic wszystko. jak masz jakies pytania to wal smiało. moze na pw albo jak chcesz. pozdrawiam.

Czym konserwowałeś i odrazu kładłeś, nic nie czyściłeś? Daj jakieś wskazówki, wdzięczny będę!
Pozdro.

Speed dzieki jestes mistrz ! co do kluczyka to napewno mi sie przyda bo szkoda mi tluc po nakretkach od gwintu.

norbi konserwowalem magicznym biteksem. najpierw mujesz cala podloge woda z mydlem tak zeby nie byla brudna. potem wszystkie ogniska rdzy musisz zwalczyc w moim przypadku poprostu wycinalem cale platy blachy i wstawilem nowe a mniejsze ubytki uzupelnialem zywica. potem czekasz az wszystko zastygnie (zywica) i zabierasz sie za konserwacje. biteks rozcienczas rozpuszczalnikiem ftalowym lub ropa uzyskujesz konsystencje gestego budyniu i duzym pedzlem nanosisz warstwe. pamietej ze ten srodek ma jakby zalepic podloge nim sie nie maluje tylko lepi. potem czekasz az przeschnie i poprawiasz tam gdzie nie dales rady dojsc odrazu. oczywiscie operacje mozna powtarzac wtedy efekt jest lepszy ale sam muisz zobaczyc czy to potrzebne. inna metoda (troche trudniejsza technicznie) jest uzycie pistoletu do mas ciezkich. podlanczasz takie ustrojstwo do kompresora i poprostu malujesz jak zwykla farbo a pistolet pluje na autko konserwojac je jednoczesnie

Dzięki! A możesz mi jeszcze powiedzieć ile Ci tego poszło i ile Cię to kosztowało? Dzięki!

no podwozie + 4 nadkola poszly 2 puszki bitexu. koszt 1 puszki ok 16zl okolo 1.5h czasu i 2 pedzle, szeroki do duzych powieszchni i mniejszy do trudno dostepnych

Ja po ostatniej zimie podchodzę do bitexu z pewną rezerwą. Nie myślałeś o wyczyszczeniu nadkoli szczotką na wiertarce i pokryciu ich jakąs masą PVC? Bo mnie taki pomysł chodzi po głowie...

jesli chodzi o bitex jak jest dobrze polorzony na wyczyszczona powieszchnie i pod spodem nie masz rdzy to powinno byc oki. ja oczywiscie szczotka druciana wszystko przetarlem. co do mas ciezkich to robilem tak przy moim pierwszym mk1 cabrio i fajnie sie to robilo ale drogi biznes i trudniejszy do wykonania bo pendzelkiem tego nie nianiesiesz

No Mioo szykuje sie klasyk moze na VW manie obaj juz wyruszymy EINSERami wkoncu 77' i 78'

Powodzenia w modach bedzie gitt

ja bitexem robiłem nadkola pod plastikami i po 2 latach odkreciłem i odpadł jak dotknełem ale byłą pod nim czysta blacha bez rdzy, czysta znaczy sei bez podkładu i lakieru tak jak ja starłem paierkiem tak była. bo miałem pomalować po zimie ale wkońcu odwlekałem 2 lata ale dobrze było nawet bardzo dobrze

Mioo wielkie uznanie dla Ciebie za to co robisz, kolejny piekny klasyk!!