MODEL: Volkswagen Corrado G60 91'
SILNIK: 1.8 PG
MOC: 160KM/225Nm
MODY POD MASKA: Seria
ZAWIESZENIE: Sprężyny Weitec 40/40
UKLAD HAMULCOWY: seria
KOLA: BBS RM 15/6,5" et 36/Ronal 15/7 et 34, Michelin Pilot Exalto 195/50/15
NADWOZIE: Seria
WNETRZE: Seria
AUDIO: Seria + Kenwood KDC-4051UG
Zmiany przeprowadzone: Montaż filtra przeciw pyłkowego, małe kółko na kompresor, montaż sprężyn weitec.
Plany: Kupno rantów 2" do rmów, montaż sprężarki eaton m62 lub zmiana silnika.
Witam, nazywam się Piotrek rocznik 89', moja przygoda z corrado zaczęła się 08.12.2010, wszedłem w posiadanie parcha z przebiegiem 222350km. Po zrobieniu prawka jakoś w styczniu roku 2008, zacząłem jeździć Oplem Montereyem mojego ojca, żółw jakich mało no ale podstawy jazdy, parkowania i zachowania się tego sporego auta trochę nauczyły mnie jeździć. Po roku zacząłem szukać jakiegoś pojazdu wytyczne były proste, musiał to być samochód marki Volkswagen, szukałem Golfa mk2, Jetty itd. nie udało się niczego sensownego znaleźć, więc jeździłem z tatą i szukałem ładnego egzemplarza corrado, co okazało się jeszcze większym wyzwaniem... Po kilku wycieczkach krajoznawczych "ideałów" straciłem nadzieję i miałem wejść w posiadanie lupo 3l
Na szczęście znajomy dał cynk, ktoś z mojego miasta ma ładne corrado i zamierza sprzedać, pojechaliśmy obejrzeć no i okazało się że to jest to. Totalna seria w bardzo ładnym stanie i co najważniejsze bez najmniejszych oznak korozji, w oryginalnym lakierze oraz niezniszczonym wnętrzem. Sprawa była prosta bierzemy. Po kupnie obsługa, czyli filtry olej oraz rozrząd bo był na to czas. Jakoś po roku została przeprowadzona regeneracja kompresora.Kilka fotek:
Dziewczyny lubią Corrado
Sprężynki weiteca
Jakoś tak się złożyło, że nie mam fotek wnętrza ani komory, ale będą na wiosne.
W czerwcu 2011 została przeprowadzona korekta lakieru:
Wyczerpująca relacja
Przez ten czas fajnie się jeździło wymieniając pojedyncze rzeczy eksploatacyjne plus jakieś pierdoły, aż nagle 3 lipca 2013 roku stała się straszna rzecz.. wracając od dziewczyny zauważyłem lekko falujące obroty i złowieszczy dźwięk. Na drugi dzień:
Zabolało mnie to bardzo zawsze lałem dobry olej Liqui Moly SUPER LEICHTLAUF 10W-40, nie pałowałem go dopóki nie osiągnął odpowiedniej temperatury. Najlepsze, że mały pasek ani mała ośka nie zostały uszkodzone, podejrzewam, że po prostu któraś część wirnika się urwała i spowodowała reakcję łańcuchową. No ale tęsknię za tym autem, jazda bez kompresora to nie jazda, więc sobie stoi spokojnie w garażu a ja kończę zbiórkę funduszy, i po głowie chodzą mi dwie opcje albo swap 2.3 aqn, albo montaż kompresora eaton m62. To by było na tyle.
ale ja bym poszedł w strone swapa 
lepsze to niż kombinowanie z tymi G 
!!!!