MODEL: Volkswagen Jetta mk2 '91
SILNIK: 1.6td SB
MOC: 80km seryjnie, a ile teraz jest ?
MODY POD MASKA: Zwiększona dawka paliwa, obrócony boost pin, zmienione turbo z Garrett T2 na T3 (ciśnienie aktualnie 0.9b)
ZAWIESZENIE: Gwint FK Automotive,
UKLAD HAMULCOWY: seria
KOLA: Steffan BCW 8jx14 et15 i 9jx14 et10 + 195/45 ContiSportContact
NADWOZIE: Lotka z USA, blenda tył USA, błotniki z obrysami USA (wszystko czeka na założenie),
WNETRZE: Wskaźnik doładowania AutoGauge,
AUDIO: Radio JVC KD-G311, wzmacniacz Hifonics ZXi 8500, skrzynia Clarion SRM2593 + okablowanie Dietz, głośniki w desce Blaupunkt GTx402
Zmiany przeprowadzone:
- zawieszenie,
- koła,
Plany:
Standardowe...
- koło, jest
- zawias - jest
- ogarnięcie blachary,
- kilka gratów z US,
- podłubanie silnika
Na wypasie m.in. :
- centralny zamek,
- wspomaganie kierownicy,
- szary welur,
- szyberdach,
- miękka decha,
- nakładki na progi i nadkola,
- brązowe szyby,
- podkładki pod klamki,
- lampka w bagażniku,
itp.
Hyh. No więc tak... było sobie polo (link), na które były jakieś tam plany, jednak życie płata figle i postanowiłem oddać je mojej mamie, bo jej już odmawiało posłuszeństwa... zresztą po wizycie u blacharza/lakiernika koszty 'naprostowania' jej po dzwonie w tylny bok trochę mnie przerosły...
Ja w sumie nie mając ani gr i spłacając długi myślałem cały czas co by sobie kupić...
Warunek miał być jeden... diesel
Tak sobie szukałem i szukałem, przewijały się 86c2f, mk2, czasami Jetty... W międzyczasie z ofertą wyszedł mój kumpel, który kupił sobie nowe auto, a jego mk2 z 1V pod maską miało iść pod
. Ubłagałem go, żeby wstrzymał się ze sprzedażą, bo jego auto mimo biednego wyposażenia, całkiem fajnie było utrzymane... Ja w tym czasie zbierałem gotówkę, tu coś tanio kupiłem, tam sprzedałem, w międzyczasie jakaś fucha wpadła... grosz do grosza i już miałem spisywać z nim umowę. Jednak przyszły 18 urodziny i wpadło trochę więcej kapuchy i znalazłem na otomoto fajną Jettę trochę lepiej wyposażoną... zadzwoniłem, pogadałem, przez telefon wydawało się być wszystko w porządku, jednak oględziny były przekładane 3 razy bo nie pasowało, albo mi, albo sprzedającemu... Jednak w końcu pojechałem te 180km w jedną stronę, pooglądałem sobie, przejechałem się, sprzedający okazał się być człowiekiem w porządku i nawet zaprosił na kawę, gdzie spisaliśmy umowę. I tak oto nie cały tydzień po 18 i nie mając jeszcze prawka stałem się posiadaczem drugiego auta
Wstawiam jakieś dwa zdjęcia z trasy, gdzieś po drodze mały postój na sikanie i wyprostowanie kości...
Na zdjęciach strasznie wygląda ten tył, jak po dzwonie... jednak na klapę niby spadł jakiś drewniany kołek i gość klapę poszpachlował i pomalował w podkład, tylny zderzak miał chyba jakieś przygody z płotkiem/murkiem i też był 'ratowany'. Później się dowiedziałem, że Jetta miała org. blendę na rejestrację oraz daszek na klapie, jednak zostały połamane i wyrzucone
Tylny pas jak i podłoga nie ruszone 
Foty już pod blokiem, świeżo po przybyciu do domu:
Pod maską klekoczący SBek legitymujący się 80km, z fabrycznym Intercoolerem
No i zdjęcia na podwórku gdzie mam garaż, po umyciu i odkurzeniu.
Na gruntowne czyszczenie jeszcze nie miałem czasu
Ogółem to sorry, że wrzucam seryjne auto, ale gdybym miał wrzucać po jakiś tam modach, to ilość zdjęć na 1 stronie by odstraszała, a po za tym fajnie jest sobie potem powspominać jak to wyglądało po zakupie
Jakoś to będzie...
