Witam. Jestem zalogowany na forum już jakiś czas i często czytam o powstających tu projektach. Postanowiłem przedstawić swój samochód.. Nie jest to VW ale też VAG, a widziałem tu kilka Seatów.. To mój pierwszy samochód który jest w rodzinie od dobrych paru lat. Kupiłem go od ojca ze względu na tzw. " Pewne Auto " No i odkąd nim śmigam nie było z nim problemów. Jest to zwykły rodzinny samochód, jedni pewnie uważają że brzydki, inni, że ładny. Mi się podoba ale mam czasem takie dni, że jak na niego patrzę to mi się chce rzygać..
Do samochodu jestem przywiązany i ciężko było by mi się z nim rozstać bo można powiedzieć wprowadził mnie w świat motoryzacji
Na nim uczyłem się jeździć i w ogóle dużo czasu w nim spędzam. Widział wszystko.. Począwszy od łez, a skończywszy na " miłości " Model - Seat Cordoba 6k2 mk1 rocznik 95
Silnik - 1.4
Moc - 60KM
Mody pod maską
- polerka niektórych elementów
- usunięty katalizator
- końcówka wydechu ULTER
Zawieszenie
- Gwintowane TaTechnix
Układ hamulcowy
- Seryjny
Koła
- BORBET BS 15" 8J, 2x ET 15 i 2x ET 20
- Opony TOYO PROXES 195/45/15
Nadwozie
- Szeroki hokej z Golfa III VR6
- Grill w strukturze
- Maska w stylu ROST
- Znaczki na grillu i tylnej blendzie w strukturze
- BRA
- Smoked front
- Postojówki w kierunkowskazach
- Dymione kierunki boczne
- Usunięte napisy na tylnej klapie
Wnętrze
- Wymiana oświetlenia nawiewów
- Wymiana oświetlenia włącznika ogrzewania tylnej szyby
- Półkubełkowe fotele z Ibizy GT
- Gałka zmiany biegów z Ibizy Cupry
- Aluminiowe rygielki drzwi
Audio
- Seryjne 8 głośników Pionieer
- Jednostka sterująca Kenwood
Zmiany przeprowadzone
- Wszystko w roku 2009
Plany
- Jeżeli samochód zostanie u mnie to powrót do oryginalnej maski w kolorze zielonym
- Soczewki w przednich lampach
Jak go kupiłem był czystą serią..
Pierwsze modyfikacje, alumy z VW, rozmiar 14"..
Zimowo
Pod maską niestety nie ma VR6..
Następnie zgasło mi oświetlenie nawiewów i zagościły diody..
Włącznik ogrzewania tylnej szyby także na biało..
Next nowe kierunki boczne..
Idąc za ciosem i manią białego koloru oświetlenie wnętrza i rejestracji..
Kiedyś dostałem za friko końcówkę wydechu ULTER. Była trochę pokiereszowana, odrestaurowałem ją i wylądowała w Seacie..
Jednej z zim wpadłem w poślizg i przeciąłem znak. Maska się wgniotła, pękł grill. Z racji tego, że byłem uczniem nie stać mnie było na profesjonalna naprawę auta więc wyczaiłem gdzieś czarny grill w którym pomalowałem znaczek na czarno. Na zdjęciach widać gdzie maska dostała strzał i umiejętne zabezpieczenie w postaci Hamerait
Na tylnej blendzie znaczek także został pryśnięty na czarno..
Pewnego dnia dostaje sms od mamy o treści:
" Przyszła Ci ta szmata na auto.. "
Miała na myśli BRĘ..
Pierwsza sesja telefonem..
Ciemne kierunki boczne zaczęły parować, wiadomo chińszczyzna zamieniłem je na nówki z Passata. Mocowanie żarówki nie pasowało, ale poradziłem sobie z tym..
14stki z balonowymi oponami ustąpiły miejsca, zagościły BORBETY BS 15" 8J, 2x ET 15 i 2x ET 20
Na koła zostały naciągnięte opony DUNLOP w średnim stanie. 195/45/15..
Pierwsze przymiarki BRY..
Ogólnie pomyślałem tragedia, ale przynajmniej nie było widać walniętej maski..
Już z kołami..
Napisy na tylnej klapie OUT + grill w strukturze..
Oczywiście nie obyło się bez mandatu za jazdę bez tablicy rejestracyjnej..
Gewinde..
Pierwsze próby glebowania..
Zaczęły się schody z parkowaniem pod blokiem..
Wtedy już mi się wydawało, że mam najlepsze auto na świecie i nawaliłem zdjęć..
Nowe gumy. Toyo Proxes 195/45/15..
Przed:
Po:
Pierwszy zlot. OSSY 2009 - Rozpoczęcie sezonu..
Z racji tego, że maska była do wymiany postanowiłem, a że świat należy do odważnych, obedrzeć ją z lakieru..
Zaczęła nabierać koloru..
Przyszedł czas na SMOKED. Oczywiście VALEO nie chciało puścić i rozwaliłem klosz.. Zamówiłem już dwa nowe, żeby nie było różnicy no i poskładałem w całość..
Postojówki w kierunkach..
Wlepa na szybę..
Dymione kierunki boczne..
No i z tym gadżetem były jaja.. Dwa dni spędzone pod autem za blokiem.. Tysiące pomysłów, prób, trzydzieści cięć, wyginań ale w końcu udało się zainstalować szeroki hokej z Golfa III VR6..
Wiadomo nie jest to zrobione idealnie, ale i tak jestem zadowolony, bo jakoś udało się to zamocować, zwłaszcza, że pas przedni pod zderzakiem jest pokrzywiony od uderzenia w znak..
Kolejnym krokiem było wywalenie katalizatora.. Usunąłem go wraz ze środkowym tłumikiem.. Odpaliłem i tragedia, jak duży fiat..
Środkowy tłumik zostaw wspawany na nowo i teraz jest już o niebo lepiej, ale fajnie sobie pyrka.. 
http://www.youtube.com/watch?v=TvbQpQhHBls
W pewnym momencie po przełączeniu na gaz zaczyna pierdzieć jak schodzi z obrotów..
Zawitały półkubełkowe fotele z Ibizy GT + zagłówki na tylną kanapę + gałka zmiany biegów z Cupry..
UstronióVWka 2oo9..
Zanabyłem soczewki które miały wylądować w przednich światłach, ale pojawiły się komplikacje i ten zabieg został odłożony na później..
Swego czasu jeździłem z bagażnikiem dachowym, ale został on zdjęty..
Gwint wyregulowany.. Z przodu zostało z 1 cm do skręcenia, z tyłu dość sporo, ale niżej już się nie da bo tnę opony.. Już teraz na biedę wezmę może 1 osobę do tyłu.. Na Ustronióvwce jak mierzyłem wyszło, że od ziemi do wahacza jest 6cm.. Nie jest to jakiś masakryczny wynik, ale dla mnie wystarcza, zwłaszcza, że jeżdżę autem na co dzień i jednak trzeba walczyć z tymi naszymi drogami..
W międzyczasie pojawiła się opcja z pomarańczowymi kółkami ale odpuściłem..
To by było na tyle..
Trochę nawaliłem tych zdjęć, jak by było za dużo to usunę.. Co do samochodu nie jest to Everest moich marzeń, ale jestem zadowolony bo coś tam pogrzebałem i nie jestem zmuszony jeździć serią.. Maska.. Kwestia sporna.. Niby nie pasuje do samochodu bo mówi się, że Rost bardziej do cultów, starych i w ogóle.. Czasami mam, że bym ją zmienił, a czasami jak patrzę np na takie zdjęcie zrobione telefonem z trasy : 
to jest kozacko i mi się podoba..
Tak ogólnie to jest możliwość, że auto zostanie sprzedane bo w przyszłym roku i tak kupuję nowe, ale puki co jest w moim posiadaniu i na dzień dzisiejszy wygląda tak:
Pozdrawiam!
![]:)](./images/smilies/devil.gif)
seacik, bardzo dobry 
łabędź wśród brzydkich kaczątek