tak, masz rację.

Witam wszystkich po długiej przerwie. Niedawno odbyła się pierwsza przejażdżka po malutkim remoncie silnika.




Auto ciężko znosiło mrozy, ale dawało rady dojechać do szkoły czy dziewczyny. Pewnego razu, zerkając pod maskę zauważyłem wyciek spod pokrywy i głowicy.. Niestety no takie rzeczy się zdarzają tym bardziej, że auto ma 23 lata.
Nie wiele myśląc zadzwoniłem do kumpla mechanika, który ma miejsce na tego typu naprawy. Niedługo po tym auto zostało tam dostarczone i zaczęły się prace.

Jak się okazało po odkręceniu korka wlewu oleju auto troszkę chyba zachorowało na zatoki, dokładniej mówiąc ukazał się niezbyt przyjemny widok..




Zakupione zostały wszystkie możliwe uszczelki, gumki na zawory, uszczelki na kolektor oraz inne tego typu pierdołki. Miało to być zrobione jak najlepiej i jak najbardziej starannie, bez pośpiechu, bo miałem 2 tygodnie ferii więc czas był. Wiadomo, że została także splanowana głowica.




Silnik dostał nowy olej, jest to półsyntetyk. Po jeździe próbnej byłem po prostu zdziwiony jak ten samochód chodzi, równiutko, bez żadnego stuku najmniejszego, jest bardzo cichutki na wolnych obrotach, no po prostu bajka i uciecha jeździć autem, które ma tyle lat a prowadzi się lepiej niż nie jedno sporo nowsze. Auto przyspiesza genialnie, bezproblemowo znosi prędkości autostradowe, wydaje się, że to auto w ogóle się nie męczy.




Został również odpowietrzony układ chłodzenia (o czym zapomnieli mechanicy w pewnej firmie, która gaz mi montowała..), nowy płyn chłodniczy, mały przeciek został również zatamowany. Zapłon ustawiony, przy okazji dobrnęliśmy do wszystkich możliwych zakamarków, znaleźliśmy dużo ciekawych informacji (wzór tapicerki nawet) i teraz też wiem, że auto ma silnik z oznaczeniem RP

Auto zostało na prawdę solidnie zakonserwowane, nie ma żadnych ognisk rdzy co mnie bardzo cieszy.
Śrubki na nadkolach czy innych częściach nadwozia nigdy nie ruszane, ori lakier bez żadnych przetarć. Wymieniłem również akumulator


Przez ostatni czas bardzo intensywnie rozmyślałem nad wymianą na nowszy model spod znaku VW..
Jednak teraz, gdy auto znowu dzielnie mi służy, przy fajeczce obserwując emblemat z przodu stwierdziłem, że lepiej trafić nie mogłem i żadna siła (czyt. mama, dziewczyna) nie zmusi mnie, abym zamienił to auto na jakiekolwiek inne, a i ja dołożę wszelkich starań, aby to auto nie wyglądało na 20 latka, tylko prezentowało się możliwie jak najlepiej, bez zbędnych przeróbek.

Teraz, gdy mam praktyki planuję odświeżyć lakier, wszystkie części plastikowe z zewnątrz odświeżyć, szyberdach ładnie uszczelnić oraz w grę wchodzi również skórzana tapicerka. Coraz poważniej rozmyślam nad jakimś mocniejszym pomrukiem, aczkolwiek wiedza którą dysponuję na temat wydechu jest bardzo niska.

Dodatek

Przeszukując pewien portal aukcyjny trafiłem na dość ciekawą ofertę.. Nie wiele myśląc zadzwoniłem i pojechałem.. Wydaje mi się, że sezon będzie tym razem ciekawy..








Czekam na wasze opinie, pomoc oraz hejty. Chętnie rozważę każdą propozycję zmian w samochodzie

I mam nadzieję, że samochód w odmienionej formie pokaże się gdzieś w tym roku.. Czas pokaże..

Pozdrawiam, Kamil.

Fajnie, że dbasz o autko.

Co do felg to wydaje mi się trochę kiepski wybór. Myślę że w b3 16 cali to minimum. No i trochę szerokości by się przydało. 15/7 zginie w tym autku bezpowrotnie. Pomyśl nad czymś większym.

Ograniczają mnie niestety pieniądze, a koszt tych felg był dla mnie przystępny, więc stwierdziłem, że lepsze to niż stalówki

Felgi będą wymienione, jak będzie kasa, proste.

Witam wszystkich!

Dzisiaj pogoda dodała mi sił i w końcu zrobiłem mini przymiarkę piętnastek do mojego Pasia

Cóż, po tym jak usłyszałem, że może to być lipa z tymi felgami spodziewałem się gorszego widoku, jednak nie jest tak źle, jak przypuszczałem









Po oględzinach stwierdziłem, że auto musi pójść niżej, bo tak i już priorytetem jednak są opony bo te które znajdują się na felgach niestety nie nadają się do użytku.
Dzisiaj już zacząłem zdrapywać rdzę z bębnów i zamierzam je pomalować w najbliższym wolnym czasie.

Mam również pytanie odnośnie amortyzatorów, konkretnie chodzi mi o sportowe sprężyny powiedzmy -40 by mnie usatysfakcjonowało. Czy one utwardzają zawieszenie dośc mocno czy to też zależne jest od firmy? Proszę o pomoc, gdyż dopiero się uczę i mało wiem

Pozdrawiam wszystkich i życzę szybkiego pojawienia się wiosny

Witam ponownie, jak mam czas to dłubie powoli przy moim pasiorku.

Dzisiaj udało mi się zrzucić te chlapacze, które na każdym szybciej pokonanym zakręcie czy tam rondzie darły po ziemi i okropnie mnie to irytowało. Zakupiłem również papiery ścierne o różnej gramaturze oraz filc polerski. Będę też felgi malować. Chcę uzyskać dokładnie taki efekt jak na zdjęciu poniżej:



Dokładnie taki kolor, piękna czerń i jakieś tam lusterko, bo wątpie, że z moimi zdolnościami uzyskam coś lepszego.

Udało mi się też znaleźc w dobrej cenie lotkę, bez żadnych uszkodzeń. Niedługo leci do lakiernika.
Szukam też przedniej atrapy, bo moja jest w opłakanym stanie..

Pasio jest brudny i prezentuje się aktualnie tak:



Uploaded with ImageShack.us

Pytanie do was drodzy koledzy.. Czy da radę gdzieś uzupełnić ubytki w feldze, dokładniej na rancie? Czy jakieś firmy się tym zajmują i ile to kosztuje? Jest to dośc głębokie i ma ok 3cm kw.

Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam.

Mimo przeciwności dłubiesz i to z ogromnym zapałem. To się ceni. A fundusze przyjdą z czasem, zresztą nie trzeba mieć wszystkiego od razu Małymi kroczkami do przodu powodzenia

Witam panowie, wiosna idzie podobno i znowu prace przy aucie wznowiłem.

Zakupiłem takie coś:



I teraz tylko malowanie lotki, atrapy i można składać
Generalnie zostało mi tylko zakupić dwie opony, wrzucić sprężyny i będzie na razie ok

Kolejna aktualizacja. Dzisiaj kupiłem prawie nowe opony Michelin 205/50/15, jedna z felg na warsztacie się prostuje bo biła..

Jak śnieg który dzisiaj się pojawił stopnieje to biorę lustrzankę i poklikam co nowego zawitało w aucie..

Tymczasem..

Fajnie ,że modzisz z takim zapałem Fajny egzemplarz. Tak jak VWoźny napisał małymi kroczkami do przodu .PoVWodzenia!

Witam ponownie, udało mi się (nareszcie) dopaść sprężynki.

A także trochę czasu wolnego pomiędzy sprzątaniem pokoju a innymi pracami i uciekłem na dwór do Passata. Ogólnie sprawdzałem stan oleju, ciśnienie w oponach i takie tam.

Z racji takiej, że zapominam o włączaniu świateł chciałem wrzucić do Passata włącznik z Golfa który zawsze rzucał się w oczy, jednak kostki nie pasowały i odrzuciłem ten pomysł.



Po sprawdzeniu stanu oleju w oczy rzucił mi się mały wyciek na skrzyni, i szczerze nie wiem z czego i skąd się to wzięło, pod maską Passata mam tak:



Trzeba tam trochę porządku chyba..

W środku auto wygląda tak:




A teraz szukam czegoś, aby lampy z tyłu trochę ożyły, bo moje za Chiny mi się nie podobają. A nie stać mnie na typowe, unikalne ciemne lampy od Hella.. Czerwona folia?

Witam was ponownie.. Po ostatnich burzliwych dniach i nie przespanych nocach :O

Wahałem się ostatnio nad sprzedażą auta, trafił się napalony kupiec a niedługo czekają mnie opłaty, które w tym przypadku będą bardzo rwały mi kieszeń i będę musiał nieźle kombinować. Jednak w ostatniej chwili stwierdziłem, że NIE. Auto zostało. I dobrze.

Wczoraj zakupiłem nowe żarówki do auta, świecą na prawdę dobrze, w końcu coś widzę jadąc przez nie oświetloną ulicę

Felga była dzisiaj u tokarza i nie stwierdziliśmy żadnych nieprawidłowości, więc bicie to prawdopodobnie wina po prostu opony, która lata świetności miała pewnie w PRLu..

Teraz sprawy elektryczne.. Nie działa mi wsteczny i podświetlenie tablic a także światła przeciwmgłowe..

Zauważyłem pewny unfall:




Czy aby na pewno nie powinno tam być jeszcze jednej kostki? Problem w tym, że nigdzie nie umiałem jej zlokalizować a wejście jest na dwie :O

Kolejną rzeczą jest to:






Jest ktoś w stanie mnie uświadomić co to kurde jest?

Z góry dzięki za pomoc.

Są to złącza diagnostyczne kolego

Będąc u kolegi, który teoretycznie zajmuje się diagnostyką itp wyśmiał mnie, że tu czegoś takiego nie ma bo to stary złom..

Trzeba było go również wyśmiać,bo da się zdiagnozować ale szczegółów Ci nie podam, bo nie wiem dokładnie. Wiem,że jeszcze pod maską możesz mieć złącze ale to jest chyba do kodów błyskowych. Kiedyś mój tata miał B3 i pamiętam,że był podpinany pod kompa właśnie tym złączem przy biegach.