czlowieku skoncz to, bo Twoje oskarzenia sa naprawde smieszne.... bo nikt nie ukrywa zadnej historii auta... nikt nikomu czegos nie wkreca, ze auto jest meeeeega zajebiste, czy wali wala, ze nic nie bylo robione... na poczatku powiedzialem Ci co bylo robione i co wymienione... w aukcji nie ma wzmianki, ze bezwypadek... a co do tematu jakis cwiartek to, moze jeszcze wymienialem dach, bo auto sie zawinelo wokol drzewa, dachowalo 500 razy, a i zapomnialem o podluznicach, bo sa wspawane od stara
kutwa wygadalem sie.... no normalnie parodia... co do tematu jakie jest auto, duzo osob je widzialo, czy to w bielawie, w nysie, na vagovwisku czy w jelczu... Auto kupilem od kolesia w lesznie, ktory sciagnal je z holandi, gdzie jezdzilo rok czasu, wczesniej jezdzilo w niemczech. Kupilem je bo spodobalo sie mi,a uszkodzenia, ktore posiadalo nie byly czyms strasznym... Mianowicie przytarte i wgniecione ranty blotnikow z tylu (z 2 stron), powyzej zadnych uszkodzen w b6 dosc mocno sa uwypuklone, przytarte drzwi tylnie prawe, wgniecenie na dole drzwi tylnich lewych, z tylu z prawej strony zewn czesc progu wgnieciona jakby od kamienia lub murku, poduszki cale, szyby wszystkie taki sam rocznik, wszystko dzialajace i na fajnym wypasie, a ze szukalem wtedy ciekawego diesla w kombii to stwierdzilem, ze bedzie to dobry zakup. Pytalem faceta co sie stalo niestety sam nie wie, a nie robi tego, zeby nikt mu czegos nie zarzucil, auto kupilem i od razu odstawilem do lakiernika, po 3 tygodniach auto zostalo odebrane, pomalowane cale bez dachu i maski. Idac dalej auto robilem dla siebie po sprzedazy S4, ktore posiadalem przez 2 lata, ale ceny paliwa i to, ze auta uzywalem na codzien to musialem je sprzedac, a poza tym potrzebowalem do pracy po pracy... Wiec wybor musial pasc na diesla w kombi. Pare miesiecy temu jednak dostalem sluzbowke do wlasnych celow i w tej chwili juz nie musze,az tak zwracac uwagi na spalanie wiec stad decyzja o sprzedazy, poza tym jazda dieslem mnie meczy, cale zycie jezdzilem mocniejszymi benzynami, myslalem ze diesel bedzie fajny, ale niestety niet...
wracajac do tematu: Madd jezeli dla Ciebie te uszkodzenia plasuja auto jako szrot to prosze bardzo jest to Twoja decyzja i Twoja opinia, ja nie mam nic do Ciebie, ale sorry dla mnie to nie byly duze szkody...
niestety w tym kraju kazdy chcialby kupic auto za 50% jego wartosci, w stanie jak z fabryki kupujac zazwyczaj auto 10-15letnie...
ps. Madd zarzucasz mi oszustwo i ukrywanie prawdy, ale od poczatku wszystko Ci powiedzialem, wyslalem zdj czy film (nie pamietam juz), ktory pokazywal stan auta zanim poszlo do lakiernika, wiec ja nie oszukalem Twojej osoby w zaden sposob!!! Stan auta zostal Ci przedstawiony DOGLEBNIE
! Czlowieku oszustwo by bylo wtedy gdybym Ci nic na ten temat nie wspomnial!!! wszystko zostalo Ci pokazane przeze mnie. Moim jedynym bledem bylo nazwanie tego "delikatna kosmetyka". I do tego sie przyznaje, ze to byl moj blad bo dla jednego bedzie to cos niewielkiego, a dla drugiego ola boga.
