Witam,
Spotkalem na swojej drodze czlowieka-hiene. Wykorzystuje on szok powydpadkowy i niewiedze zyciowa czlowieka.
Niedawno mialem stluczke w Poznaniu, a mieszkam tu tylko chwilowo, wiec nie mam zadnych znajmosci, czy wielkiej wiedzy o tym miescie. Był to mój pierwszy wypadek. Na miejscu wypadku zjawil sie po paru minutach laweciarz, policja pomimo natychmiastowego wezwania nie zjawila sie. Jako, ze spieszylem sie na egzamin, postanowilem oddac auto w rece laweciarza.
Do rzeczy. Ten czlowiek to typowy cwaniaczek z Poznania, ktory wmawia ludzia bzdury o zwracaniu pieniedzy przez firme ubezpieczeniowa nawet do 3 tys za lawete, co jest oczywista nieprawda, ale czlowiek niedoswiadczony zyciowo o tym nie wie, wiec daje sie na to wszystko nabrac, płaci za lawete niebotyczne sumy i potem pieniadze ktore niby mial odzyskac z firmy ubezpieczeniowej przepadaja, a laweciarzowi nic nie mozna zrobic.
Samochody trzyma w dziupli na ulicy Średzkiej w Poznaniu (obok św. Michala, salonu Mercedesa). Swoj 'zaklad naprawczy' ktory bardziej przypomina sodome i gomore ma w suchym lesie obok stacji orlenu. Jego numer telefonu 504555555 , 602 771 388 . Na wizytowce nie ma nawet swojego adresu.
Czlowiek ten sprawia problemy do tego stoponia, ze gdy zalatwilem swoja lawete z miejsca odleglego o 200 kilometrow (tam mam zamiar naprawiac samochod), to po podjechaniu 200 kilometrow laweta i checi odebrania WLASNEGO samochodu, odmawia i ciagnie na drugi koniec miasta aby uregulowac jakies rachunki niewiadomo skad wziete. Policja oczywiscie nic nie moze zrobic, bo trzeba by zglosic sprawe, rozpatrywanie trwa, a moj samochod nadal niszczalby w ich dziupli.
Jeszcze jedna sprawa, co do traktowania samochodow przez niego. Moj samochod, przy mnie, wyciagal z tej swojej dziupli innym samochodem zabranym z miejsca wypadku, ktory byl bez calego przodu, chlodnica sobie wisiala, jakies kable rowniez. Moj samochod mial po wizycie w tej dziupli kolejne wgniecenie na tylnym blotniku, ewidentnie od pchania. Wypychaja samochody za lusterka itd.
Drodzy vwmaniacy i nie tylko, uwazajcie na niego, poniewaz lepiej zaplaci mandat za wypadek i miec pewna lawete policyjna niz, tracic nerwy i spore pieniadze przez tego cwaniaka.
Imie i naziwsko z pieczatki: Piotr W. niejaki Ćwirek, Telefony: 504 555 555 , 602 771 388. Zolta wizytowka z tylko takim napisem " Pomoc drogowa 24H tel. 0 504 555 555 , 0 602 771 388 Auta zastepcze na czas naprawy"
Jezeli ktos jeszcze zostal przez niego wycwaniaczony to prosze o kontakt.
