VW forum vwzone.pl | Forum VW Maniaków VAG'a https://vwzone.pl/forum/ |
|
Corrado VR6 na co dzień - Utopia czy realne? https://vwzone.pl/forum/viewtopic.php?f=9&t=42723 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Komar_Boston [ Czw 03 Wrz, 2009 ] |
Temat postu: | Corrado VR6 na co dzień - Utopia czy realne? |
Temat może się przydać wielu początkującym Corradoholikom. Chciałbym przedyskutować z użytkownikami Corrasiów kwestię użytkowania tego autka na co dzień. Po wstępnym zasięgnięciu języka dowiedziałem się, że jest to auto, któremu należy okazać wyrozumiałość pod względem jego fochów i dużo serca by odwdzięczył się mało kłopotliwą eksploatacją. Z dużą rozbieżnością zdań spotkałem się też w kwestii wyboru silnika. Na przykład: 2.0 - prosta konstrukcja, łatwo zainstalować LPG, ale z kolei fochowata itd itd; G60 - z kompresorem jak z jajkiem, regeneracja itd itd; VR6 - największa frajda z jazdy, teoretycznie najstabilniejsza jednostka, kłopot zaczyna się w momencie kiedy coś padnie, bo wtedy szarpie portfel znacznie. Dobra. Decydujemy się na VR6 i tutaj chciałbym zadać kilka pytań: - Możliwe jest użytkowanie takiego egzemplarza na co dzień? - Jakie szacuje się mniej więcej koszta utrzymania na miesiąc zakładając brak usterek? - Jakie są koszta wymiany podstawowych elementów eksploatacyjnych typu rozrząd, hamulce, świece etc? - Jakie bolączki prześladują najczęściej Corrado w VR6? Chciałbym tutaj przeprowadzić dyskusję z faktycznymi użytkownikami tych aut, a nie na zasadzie, bo ktoś coś słyszał od kogoś, ten tak miał itd itd. Oczekuję naprawdę konstruktywnych opinii, a wiadomo, że co najmniej kilku użytkowników takich egzemplarzy jest zarejestrowanych tutaj na forum. Liczę na Was Corradoholicy ![]() PozdróVWki ![]() |
Autor: | norbi [ Czw 03 Wrz, 2009 ] |
Temat postu: | Re: Corrado VR6 na co dzień - Utopia czy realne? |
Komar_Boston napisał(a): - Możliwe jest użytkowanie takiego egzemplarza na co dzień? zapomnij nie da rady... Komar_Boston napisał(a): - Jakie szacuje się mniej więcej koszta utrzymania na miesiąc zakładając brak usterek? hmmm zatankowac trzeba, na karchera raz na tydzien skoczyc... Komar_Boston napisał(a): - Jakie są koszta wymiany podstawowych elementów eksploatacyjnych typu rozrząd, hamulce, świece etc? rozrzad w vr rusza sie bardzo rzadko, a jak robisz to talzena musisz wylozyc, nie orientowalem sie dokladnie ile tam wyjdzie... hamulce sa tanie, swieczki tez... zalezy jak trafisz. znajdziesz w de dobrze utrzymana wersje to sie bedziesz cieszyl... mialem vr'a i nie moge zlego slowa powiedziec. w ogole mi sie nie psul, no ale wczesniej byl dobrze traktowany (tzn. temperatura jest to but, u mnie tak ssamo). nie powiem bo ogien szedl a motorownia byla happy. ogolnie bym powiedzial dobry olej, zadbac o kable, swiece i bedzie jezdzil. brakuje mocy robisz rozrzad i jest git, chyba ze trupa trafisz kompletnego... a co do samego corrado to sie nie wypowiem... |
Autor: | krupi [ Czw 03 Wrz, 2009 ] |
Temat postu: | Re: Corrado VR6 na co dzień - Utopia czy realne? |
Zakładając brak usterek, to jedynym kosztem będzie paliwo ![]() Przeanalizuj jaki pokonujesz dystans, czy silnik złapie odpowiednią temperaturę itp. Na stronach sklepów z częściami popatrz na ceny, bo są różne; tak jak i ich jakość, a wiadomo jak to bywa potem w użytkowaniu... Ogólnie jak samochody są sprzedawane w salonie to nie jest powiedziane, że ten ma być do kościoła a ten do codziennej jazdy, więc po to jest auto żeby jeździć. Kogo stać na paliwo i ogólną eksploatację ten kupuje - stać na konia, stać na bat ![]() Jak to zwykle w życiu bywa, wszystko rozbija się o kasę. |
Autor: | Kevin [ Pią 04 Wrz, 2009 ] |
Temat postu: | Re: Corrado VR6 na co dzień - Utopia czy realne? |
dokładnie... trzeba liczyć siłe na zamiary... jesli masz durgie auto to spoko, choc tu ma to byc auto na codzien... mysle ze sie da i jets to mozliwe choc jak wczesniej chłopaki mówia zalezy ile kilometrów robisz, moze okazac sie po prostu ze bedziesz pracować tylko na wahe, a tez nie wierze ze nie bedziesz tej mocy uzywać bo tak sie po prostu nie da jesli pod sandałem jest spoty zapas. choc np. szymocek daje rade ztego co mi wiadomo wiec chyba mozna, najlepiej jakby szymoneck opowiedział o swojej przygodzie z VRem |
Autor: | swIP [ Pią 04 Wrz, 2009 ] |
Temat postu: | Re: Corrado VR6 na co dzień - Utopia czy realne? |
Nie mam Coraddo ani Vr6 ale z tym autem pewnie jak z innyi projektami nawet polo, ktore jest troche tansze bo nie wierze ze nie bedziesz wkladal kasy w niego...a czegos takiego jak brak usterek czy wkladu finansowego nie ma...kasa plynie szerokim strumieniem wiec wszytsko zalezy ile masz $$$ przychodu netto ![]() z drugiej strony szkoda corka na codzienna jazde... |
Autor: | Komar_Boston [ Pią 04 Wrz, 2009 ] |
Temat postu: | Re: Corrado VR6 na co dzień - Utopia czy realne? |
swIP no to niech może wypowiedzą się sami właściciele takich aut, bo takie opinie niewiele mi dają w tym momencie. Wiadomym faktem jest, że auto to skarbonka bez dna. Kwestia jest tylko tego typu jak wysokie są koszty utrzymania przy jeździe na co dzień i o to przede wszystkim pytam... Prosiłem o opinie samych użytkowników i nadal czekam na wypowiedź takiego Praksia np, czy też tak jak Kevin zasugerował takiego Szymona, który jeździ na co dzień VR6... Opinie na zasadzie "z tego co wiem, to, to to i to" mam na wyciągnięcie ręki i słyszałem ich mnóstwo. Chcę info z tzw. "pierwszej ręki" i z doświadczenia właściciela. ![]() PozdróVWki ![]() |
Autor: | BartoL [ Pią 04 Wrz, 2009 ] |
Temat postu: | Re: Corrado VR6 na co dzień - Utopia czy realne? |
Mamy w rodzinie dwie Vr-ki niestety oba auta to lansowozy, ale jak trzeba stają się normalnymi autami do jazdy i tak np. ostatnio mój brat robił trase Świdnica-Poznań i z powrotem i Świdnica-Kraków powrót, a tak to zloty spoty i jak jest dobra pogoda to jazda na codzień. Jezeli pilnujesz wszystkiego to z silnikiem nic się nie stanie, bo co ma się stać, no chyba że kupisz zakatowanego Vr-a to będziesz wymieniał wszystko po kolei, więc najlepiej jechać kupować auto ze specjalistą w temacie Vr. Co do spalania głupie pytania bo ile wlejesz tyle spali, dźwięk Vr-a zawsze kusi żeby jeszcze troszeczke przycisnąć homoseksualista gazu, biorąc pod uwage że będziesz jeździł autem po mieście na codzień, stojąc w korkach, nim się silnik rozgrzeje i złapie temperature to też troszeczke czasu mija, cykl od świateł do świateł, spali Ci około 13-14 L, możesz lać zwykłą 95 bo mnie ma przymusu żeby tankować 98 do Vr6. Raz na jakiś czas trzeba wymienić filtry, olej i inne materiały eksploatacyjne, jak płyn chłodniczy, płyn do spryskiwaczy etc. Najważniejsze trzeba pamiętać o ubezpieczeniu, jeżeli nie masz zniżek to cena nie bedzie promocyjna za taką pojemność rocznik, wszystko tez zależy czy chcesz brać cały pakiet czy samo OC, w przypadku Corrado które stoi pod domem bez garażu brałbym cały pakiet ![]() |
Autor: | szymoneck [ Pią 04 Wrz, 2009 ] |
Temat postu: | Re: Corrado VR6 na co dzień - Utopia czy realne? |
Komarek masz do mnie nr telefonu więc zadzwoń, aktualnie nie mam tyle czasu, żeby się rozpisać. Pozdro ![]() |
Autor: | Praks [ Pią 04 Wrz, 2009 ] |
Temat postu: | Re: Corrado VR6 na co dzień - Utopia czy realne? |
powiem tak... koszt paliwa to najmniejszy koszt w tym aucie ![]() nie jest to idelane auto na codzien...ale da sie...pod warunkiem ze nie przerabiasz nei modyfikujesz nie malujesz nie rzezbisz...i jest to 2.0 8v ![]() wtedy naprawde poza rzeczami exploatacyjnymi nic sie nie dzieje jest to golf,passat z ladniejsza karoseria ![]() vr na codzien sredni wybor...ale tez sie da jesli spalanie w miesie cie nie przeraza...mozna zlozyc gaz(tylko sekwensja jelsi ma to meic rece i nogi) ale gaz w vr???w corrado??? troche slabo ![]() auto jesli dbane i robione na czas...katowane z glowa...daje naprawde wiele od siebie... ja jelsi mialbym kupci se corrka na codzien...tylko serie 2.0 8v...i nic w nim nie robil... jesli zaczniesz modyfikacje i bedize to vr...szukaj odrazu dupowoza... aaa i za dobrego vra w dobry mstanie o ile takiego znajdziesz szykuj ladny worek pieniedzy ![]() wiem nawet kto ma piekny egzemplarz full seria oryginal ostatni wypus ale bez 30k nie podchodz ![]() tyle ode mnie ![]() uzytkownika corrka przez prawie 7 lat ![]() na dobra sprawe juz bym ladnie porpzerabianym 350z jezdzil za to co wladowalem ![]() |
Autor: | -Robert- [ Pią 04 Wrz, 2009 ] |
Temat postu: | Re: Corrado VR6 na co dzień - Utopia czy realne? |
Mam także przyjemność jeździć takim autkiem więc kilka słów ode mnie . Znajdziesz zadbanego vr będziesz lał tylko paliwo ![]() ![]() |
Autor: | fredi88 [ Sob 05 Wrz, 2009 ] |
Temat postu: | Re: Corrado VR6 na co dzień - Utopia czy realne? |
Komar_Boston napisał(a): Możliwe jest użytkowanie takiego egzemplarza na co dzień? corrado nie mam, ale mam vr6, jezdze na codzien, na wakacje itp i jakos problemu z niczym nie ma. wiec wg mnie jak najbardziej do jazdy na codzien sie ten motor nadaje. Przeciez VW wypuszczajac taki silnik nie wypuszczal go na tor, tylko do jazdy na codzien... Komar_Boston napisał(a): Jakie szacuje się mniej więcej koszta utrzymania na miesiąc zakładając brak usterek? tak jak juz pisali... paliwo. Licz ze za 100zl zrobisz jakies 150km. chyba ze walisz dlugie trasy. Komar_Boston napisał(a): Jakie są koszta wymiany podstawowych elementów eksploatacyjnych typu rozrząd z tego co czytalem (bo wymieniac nie wymienialem jeszcze) rozrzad na ori czesciach to jakies 1700zl (cena czesci). jezeli masz mozliwosc zarejestrowania fury na kogos co ma znizki to jeszcze warto... jak na ciebie no to.... ![]() ![]() ![]() |
Autor: | michuVW [ Sob 05 Wrz, 2009 ] |
Temat postu: | Re: Corrado VR6 na co dzień - Utopia czy realne? |
corrado nigdy nie jeżdziłem, do niedawna miałem sharana vr6 jeżdziłem nim ponad rok zrobiłem 30 000km i jestem zadowolony.założyłem lpg sekwencje i jezdziło tak jak na benzynie.silnik na codzień jak najbardziej jesli nie jest zakatowany to długo sie tym pocieszysz.ja porobiłem filtry plyny rozrządu nie ruszałem bo chodził bardzo cichutko.nie raz chciałem go jeszcze raz odpalić bo taki był cichy mimo ze miał jakieś 230 000 przelatane.dżwięk silnika mnie tak rozwala ze chętnie do mk1 taki bym wrzucił ale podobno troche za ciężki , choć kto wie.pozdrawiam |
Autor: | Mioo [ Nie 06 Wrz, 2009 ] |
Temat postu: | Re: Corrado VR6 na co dzień - Utopia czy realne? |
Komar_Boston ty o tym aucie dla siebie myślisz ? |
Autor: | cocoloco [ Nie 06 Wrz, 2009 ] |
Temat postu: | Re: Corrado VR6 na co dzień - Utopia czy realne? |
Mioo raczej tak |
Autor: | Mioo [ Pon 07 Wrz, 2009 ] |
Temat postu: | Re: Corrado VR6 na co dzień - Utopia czy realne? |
ja na jego miejscu bym sobie odpuscil, moze nie mam racji ale dla poczatkujacego kierowcy bez doswiadczenia i z wada wzroku ktora spowodowala ze musial zdawac prawo jazdy 6 razy... blisko 180ps VR to nie niajlepszy wybor... zwlaszcza jak ktos jest mlody nie nie zarabia... swoja droga pyta o czesci eksploatacyjne VRa z tego co pamietam mk2 1.8 ci sprawialo kłopoty.. przemyśl to 2 razy |
Strona 1 z 2 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |