VW forum vwzone.pl | Forum VW Maniaków VAG'a https://vwzone.pl/forum/ |
|
Zapalać czy nie?? https://vwzone.pl/forum/viewtopic.php?f=9&t=40978 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Paji [ Pią 26 Cze, 2009 ] |
Temat postu: | Zapalać czy nie?? |
http://www.tvn24.pl/-1,1606288,0,1,zapa ... omosc.html" onclick="window.open(this.href);return false;" onclick="window.open(this.href);return false; No właśnie - palić te lampy czy nie? - Ja ze swoje strony jestem na tak - światła mijania 24/7 - Zwiększone spalanie - ten argument do mnie nigdy za bardzo nie przemawiał, dość pieniędzy trwonimy na boku - niepotrzebne bagażniki dachowe, pootwierane okna, nie ekonomiczna jazda itp. - Oślepianie - to jest już w ogóle absurd, skoro światła nie oślepiają w nocy, kiedy do koła jest ciemno, to dlaczego mają oślepiać w dzień kiedy do koła jest jasno i wzrok mamy przyzwyczajony do światłą,,, oczywiście podstawa to dobrze ustawione reflektory - Bo nie widać jak jedzie karetka - kolejny nonsens, karetka jak jedzie to ma światła niebieskie włączone i robi dużo hałasu, jeśli do tego ktoś nie widzi różnicy między światłami mijania a drogowymi (bo na takich jedzie zazwyczaj karetka) które faktycznie oślepiają to ja nie wiem co tu więcej napisać. Zresztą nawet jak już kierowcy się zorientują ze od minuty za nim stoi karetka na sygnale to i tak nie ustąpi miejsca bo,,, ma czerwone lub musiał by na wysoki krawężnik wjechać lub coś innego - generalnie ciężko z tym u Nas i nie światła są tu problemem. - Wyrazistość - trudno mi ocenić czy auto bez włączonych świateł rzuca się w oczy dlatego ze wszyscy do koła mają je włączone czy też auto na światłach rzuca się w oczy jak dokoła wszyscy mają zgaszone, tak czy siak mnie osobiście się wydaje że auto na światłach w pewnych warunkach łatwiej zauważyć niż bez świateł, a to już jest na plus, bo sytuacja kiedy światło pada pod kontem takim że włączenie świateł nie ma znaczenie na pewno nie jest na minus - Skleroza - jestem zdania że światła w autach powinny zapalać się automatycznie, z praktyki znam to z Peugeota, gdzie światła mijania oraz światła pozycyjne tylne zapalają się po włączeniu silnika - nie świeci się podświetlanie deski ani inne bajery we wnętrzu - to trzeba na noc zapalać sobie ręcznie, pomimo iż obowiązek jazdy na światłach jest już jakiś czas nie ma dnia bym nie widział jakiegoś sklerotyka bez świateł lub na pozycyjnych, i o ile w słoneczny dzień może można zapomnieć to o tyle kiedy na zewnątrz jest już szarówka (a spotkałem idiotę i w nocy) jazda bez świateł jest już chyba nieporozumieniem dużym, o złej widoczności (deszcz, mgła) to już nie wspomnę Na koniec może ankieta na podstawie artykułu... |
Autor: | norus [ Pią 26 Cze, 2009 ] |
Temat postu: | Re: Zapalać czy nie?? |
Widzisz, na przykład te argumenty, które Ty podałeś są dla mnie idiotyczne...Albo gadałeś wcześniej z 3-klasistą albo nie mam pojęcia skąd je bierzesz... ![]() Na zachodzie już dawno udowodniono, że włączone światła powodują zwiększanie globalnego ocieplenia i przyczyniają się do niszczenia środowiska naturalnego. Uważam za kompletny idiotyzm jazdę na światłach w mieście w czasie dnia. Co innego na trasie, bo wtedy zawsze światła włączam. Niemcy już dawno do tego doszli, dlatego od dłuższego czasu stosują w autach światła nie będące światłami mijania ani postojowymi a, które wytwarzają mniejszą temperaturę a jednocześnie zużywają mniejszą ilość energii. Dlatego kategorycznie mówię NIE światłom mijania w DZIEŃ w mieście... ![]() |
Autor: | rolek [ Pią 26 Cze, 2009 ] |
Temat postu: | Re: Zapalać czy nie?? |
norus napisał(a): Widzisz, na przykład te argumenty, które Ty podałeś są dla mnie idiotyczne...Albo gadałeś wcześniej z 3-klasistą albo nie mam pojęcia skąd bierzesz... ![]() Na zachodzie już dawno udowodniono, że włączone światła powodują zwiększanie globalnego ocieplenia i przyczyniają się do niszczenia środowiska naturalnego. Uważam za kompletny idiotyzm jazdę na światłach w mieście w czasie dnia. Co innego na trasie, bo wtedy zawsze światła włączam. Niemcy już dawno do tego doszli, dlatego od dłuższego czasu stosują w autach światła nie będące światłami mijania ani postojowe a które wytwarzają mniejszą temperaturę a jednocześnie zużywają mniejszą ilość energii. Dlatego kategorycznie mówię NIE światłom mijania w DZIEŃ w mieście... ![]() Nic dodać, nic ująć ![]() |
Autor: | Paji [ Pią 26 Cze, 2009 ] |
Temat postu: | Re: Zapalać czy nie?? |
norus napisał(a): Widzisz, na przykład te argumenty, które Ty podałeś są dla mnie idiotyczne...Albo gadałeś wcześniej z 3-klasistą albo nie mam pojęcia skąd je bierzesz... ![]() Pod punkty argumentów są ze strony podanej wyżej... ![]() Twój argument jest ok, bardzo dobre porównanie, tego nie wiedziałem:) Ale światła, światłami... Bo tak to Polsce nic nie brakuję do Niemców?? |
Autor: | Lakier [ Pią 26 Cze, 2009 ] |
Temat postu: | Re: Zapalać czy nie?? |
Na trasie swiatla w dzien naprawde duzo daja. Oczywiscie mozna wprowadzic poprawke, ze w terenie zabudowanym, swiatla w dzien nie zobowiazuja. Ogolnie to jestem za swiatlami w dzien. |
Autor: | YACA [ Pią 26 Cze, 2009 ] |
Temat postu: | Re: Zapalać czy nie?? |
norus napisał(a): Na zachodzie już dawno udowodniono, że włączone światła powodują zwiększanie globalnego ocieplenia i przyczyniają się do niszczenia środowiska naturalnego. Uważam za kompletny idiotyzm jazdę na światłach w mieście w czasie dnia. Co innego na trasie, bo wtedy zawsze światła włączam. Niemcy już dawno do tego doszli, dlatego od dłuższego czasu stosują w autach światła nie będące światłami mijania ani postojowymi a, które wytwarzają mniejszą temperaturę a jednocześnie zużywają mniejszą ilość energii. Dlatego kategorycznie mówię NIE światłom mijania w DZIEŃ w mieście... ![]() Właśnie w tym tkwi różnica między Polską a "zachodem". Oni mają autostrady. U nas jadąc z miasta do miasta jeździsz w większości dwukierunkowymi, zapchanymi przez tiry wąskimi drogami. I trzeba co chwila coś wyprzedzać. Stąd jazda w Polsce na światłach jest bardziej uzasadniona - w zalesionym terenie w słoneczny dzień dużo szybciej wypatrzysz z daleka jadący samochód gdy ma włączone światła - nie ważne jak one sie nazywają - mijania czy "dzienne". I to wydaje mi się dużo bardziej ważne od globalnego ocieplenia. Jazda na światłach "tylko w trasie". Jak zdefiniujesz "trasę" ? Jadąc w typową polską trasę Przejeżdżasz przez dziesiątki miejscowości - ludzie tam mieszkający już nie są "w trasie" a tylko jadą (do sklepu, do pracy itd.). I nawet teraz zdarza się wielu którzy zapomną włączyć światła - a jak będziesz egzekwował włączanie świateł tylko w trasie ? |
Autor: | kolanek [ Pią 26 Cze, 2009 ] |
Temat postu: | Re: Zapalać czy nie?? |
oczywiscie ze jazda na swiatlach! tak jak YACA napisal, polska to nie niemcy. u nas 130 km/h jezdzi sie po drogach czasami wezszych od niemieckich landówek. i to jest chyba wystarczajacy argument. |
Autor: | norus [ Pią 26 Cze, 2009 ] |
Temat postu: | Re: Zapalać czy nie?? |
YACA napisał(a): norus napisał(a): Na zachodzie już dawno udowodniono, że włączone światła powodują zwiększanie globalnego ocieplenia i przyczyniają się do niszczenia środowiska naturalnego. Uważam za kompletny idiotyzm jazdę na światłach w mieście w czasie dnia. Co innego na trasie, bo wtedy zawsze światła włączam. Niemcy już dawno do tego doszli, dlatego od dłuższego czasu stosują w autach światła nie będące światłami mijania ani postojowymi a, które wytwarzają mniejszą temperaturę a jednocześnie zużywają mniejszą ilość energii. Dlatego kategorycznie mówię NIE światłom mijania w DZIEŃ w mieście... ![]() Właśnie w tym tkwi różnica między Polską a "zachodem". Oni mają autostrady. U nas jadąc z miasta do miasta jeździsz w większości dwukierunkowymi, zapchanymi przez tiry wąskimi drogami. I trzeba co chwila coś wyprzedzać. Stąd jazda w Polsce na światłach jest bardziej uzasadniona - w zalesionym terenie w słoneczny dzień dużo szybciej wypatrzysz z daleka jadący samochód gdy ma włączone światła - nie ważne jak one sie nazywają - mijania czy "dzienne". I to wydaje mi się dużo bardziej ważne od globalnego ocieplenia. Jazda na światłach "tylko w trasie". Jak zdefiniujesz "trasę" ? Jadąc w typową polską trasę Przejeżdżasz przez dziesiątki miejscowości - ludzie tam mieszkający już nie są "w trasie" a tylko jadą (do sklepu, do pracy itd.). I nawet teraz zdarza się wielu którzy zapomną włączyć światła - a jak będziesz egzekwował włączanie świateł tylko w trasie ? Pierwsza część twojego postu jest bezsensowna, bo wyraźnie zaznaczyłem, że uważam jazdę na światłach za bezsensowną TYLKO W MIEŚCIE!!! Więc nie wiem co chcesz mi udowodnić tą częścią twojej wypowiedzi... ![]() Drugiej rzeczy której nie rozumiesz jest to ,że jest różnica między światłami dziennymi a mijania, a jaka? Tą tajemnicę odkrywa mój post powyżej! Po trzecie pytasz mnie jak by można egzekwować "Trasę"? To już mówię...Bardzo prosto. Po prostu po wyjeździe na "krajówkę", autostradę czy drogę ekspresową lub poprostu teren nie zabudowany to masz włączyć światła. Jeśli jakaś mieścina leży na trasie krajówki ma pecha, chociaż to też może ustawodawca opracować...Chodzi mi tylko o jazdę na światłach w miastach. Można także, żeby było łatwiej opracować prosty znak na wjeździe do miasta który informuje ,że nie trzeba jeździć w dzień na światłach... |
Autor: | YACA [ Pią 26 Cze, 2009 ] |
Temat postu: | Re: Zapalać czy nie?? |
Cytuj: Pierwsza część twojego postu jest bezsensowna, bo wyraźnie zaznaczyłem, że uważam jazdę na światłach za bezsensowną TYLKO W MIEŚCIE!!! Więc nie wiem co chcesz mi udowodnić tą częścią twojej wypowiedzi... ![]() Odpowiedź może trochę bezsensowna: nic Ci nie chce udowadniać, nie wiem dlaczego tak w ogole pomyślałeś. Cytuj: Drugiej rzeczy której nie rozumiesz jest to ,że jest różnica między światłami dziennymi a mijania, a jaka? Tą tajemnicę odkrywa mój post powyżej! A jaka jest ta pierwsza rzecz ? Z której części mojego postu wynika że nie rozumiem różnicy ? Ale dzięki, że odkryłeś tą tajemnicę, kto wie, może nawet wynalazłeś te światła - żeby uchronić świat przed nadmiernym ociepleniem ![]() |
Autor: | krupi [ Pią 26 Cze, 2009 ] |
Temat postu: | Re: Zapalać czy nie?? |
Prawda jest taka, że koszt zwiększonego zużycia żarówek, czy też te kilka mililitrów paliwa więcej jest wart poprawy bezpieczeństwa. Jednak jazda na światłach w mieście, gdzie odległości pomiędzy pojazdami nie są duże, a naturalne oświetlenie municypalne również samo w sobie eliminuje niedostrzeżenie innych uczestników ruchu, jest niezbyt trafionym pomysłem. Samochód w ciemnym kolorze jadący trasą poza miastem, biegnącą przez las, dostrzegany jest stosunkowo późno, więc tu światła są jak najbardziej przydatne. Poza tym chyba każdemu w trasie zależy na bezpieczeństwie i chciałby być zauważony z daleka. Ogólnie to szkoda gadać, bo wiadomo, że jak coś się człowiekowi narzuca, to rodzi się bunt ![]() |
Autor: | lucek [ Pią 26 Cze, 2009 ] |
Temat postu: | Re: Zapalać czy nie?? |
ogólnie wolałbym jeździć jak dawniej, czyli bez świateł w dzień, bo lubię czuć się wolnym człowiekiem, za którego nie trzeba odgórnie myśleć --> czyli chciałbym móc sam ocenić, kiedy bym sobie światła za dnia włączył, kiedy nie ale się już przyzwyczaiłem i doceniam bezpieczeństwo jazdy na światłach w dzień |
Autor: | norbi [ Sob 27 Cze, 2009 ] |
Temat postu: | Re: Zapalać czy nie?? |
Mrugniecie dlugimi panom z radiowozu zeby lampiony zalaczyli - bezcenne ![]() |
Autor: | noname_conek [ Sob 27 Cze, 2009 ] |
Temat postu: | Re: Zapalać czy nie?? |
ja jestem obojętny tylko wqrwia mnie to że jeśli już ktoś zapomni [bo wiadomo że raczej sie celowo tego nie robi] to policja powinna zatrzy,ac i pouczyć a nie wstawiac mandat... ja dostałem za bark świateł 4ptk i 200zł śmiech na sali... ![]() |
Strona 1 z 1 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |