Witam serdecznie.
Dzisiejszego dnia otrzymałem telefon od znajomego, który handluje samochodami z informacją o Golfie R32.
Od razu przyspieszyło mi tętno, ale przejdźmy do konkretów.
rok produkcji: 2004
przebieg: 1300 km (TO NIE JEST POMYłKA :helm: )
historia:
Samochód przyjechał z Francji na lawecie. Stał tam 3 lata na parkingu policyjnym, następnie został zlicytowany i przywieziony do naszego, pięknego kraju
Nie ma żadnych papierów, poza pismami z parkingu.
Nie ma również ORYGINALNYCH kluczyków (jest 1 nieoryginalny)
Jest lekko uszkodzony:
- prawy przedni błotnik do wymiany (i TUTAJ PYTANIE: CZY JEST ON TAKI SAM, jak w ZWYKłYM GOLFIE IV
)
- przedni zderzak do wymiany (czy będzie pasował zderzak tuningowy do zwykłej wersji, imitujący R32
)
- brak grilla i osłon
- brak przednich reflektorów (były xenony, ale został na tym parkingu rozkradziony)
- wahacz przedni prawy do wymiany (podobno koło jest lekko tj. 2cm przesunięte - półoś jest OK)
- wybita prawa boczna szyba w drzwiach (panowie, który sprowadzali samochód "otwarli" w ten sposób, żeby móc go wtarmosić na lawetę)
- rozebrana stacyjka - podobno wystarczy skręcić :panna:
- poduszka w fotelu (Recaro) pasażera wybiła i trzeba ją wymienić (a fotel zaszyć, bo jest rozerwany)
- brak emblematu R (32 zostało :kac: )
Silnik jest na chodzie, klimatyzacja również.
Nie miałem okazji go ruszyć z miejsca i sprawdzić czy działa napęd 4x4 (4Motion)
Maska jest ok.
Co do przebiegu, który zapewne wszystkich śmieszy - sprzedawca zarzeka się, że nic nie grzebał (jak każdy
.
Jak sprawdzić, czy auto ma rzeczywiście tak mały przebieg
? Powinno być jak z salonu
Proszę o OPINIĘ czy warto jest go kupić (jeśli tak, to DLACZEGO i ODWROTNIE)!
CENA: 27000 zł (do opłat)
POZDRAWIAM i czekam na wasze opinie.
