do zdejmowania farby używaliście scansolu?? czy tylko krążkami jechaliście wszystko??


bardzo ciekawy temat. następne auto jak będę malował do też zedrę farbę.może wtedy uniknie się efektu cytryny.

nie unikniesz tym cytryny

za totalny nonsens uwazam to co zrobiliscie,100h spedzonych na drapaniu lakieru i to w kilku ludzi widac ze na wasza wioske nie dotarl jeszcze taki wynalazek jak "nitromors" moze jak bedziesz robil swojego golfa to sprobujesz tym,no chyba,ze masz duuuzo czasu i wolisz szlifowac

z tego co mi wiadomo chemia poszla tylko w trudno dostepne miejsca, a na plaskich powierzchniach szly krazki, no pewnie ze mozna bylo walic wszystko chemia, tylko za jaki koszt? ile cm2 farby zdejmuje 1L dobrej chemii?

poza tym fajnie jest cwaniaczyc z wynalazkami jak sie siedzi w UK lakiernik bo u nas tylko stripper, bemixol i scansol

a co do struktury "cytryny" to chyba oczywiste, ze zaden szanujacy sie malarnik nie pomaluje auta na gladko, chyba ze na specjalne zamowienie..

Leetveen 100 godzin to sa ponad 2 tygodnie,do tego kilku ludzi,niewiem ilu,ale mysle ze 3 lub 4ech,liczmy po 500 pln na tydzien od lepka daje 4k do tego 1000 krazkow po 1,50 sztuka i Ty tu mowisz o kosztach?nitromors kosztuje okolo 10euro za litr i mysle ze 5l wystarczyloby na korka,moze ciut wiecej i jednej osobie zajeloby to moze kilka dni,zeby zerwac lakier do golej blachy,uwierz mi ze jest to naprawde skuteczne i nie pisze tego zeby tu cwaniakowac jak piszesz,tylko ze moze komus sie przydac na przyszlosc bo sporo ludzi tu przecierz zaglada,co nie?takze proponuje wiecej luzu bo wiesz co moze peknac nie?

no wiem wiem, sorki

jak sobie przypomne ze prawie 1L sciagnalem farbe z samego szybra to troche nie pasuje mi te 5L na cale auto, ale najprawdopodobniej pojde za Twoja rada i swoje auto potraktuje naukowo niz fizycznie

tyle ze bede uzywal raczej strippera, bo jest latwiej dostepny i nawet tani - ok 13zl/litr, mam 1 drzwi z 20-letnia farba z ktorych juz tylko zupe idzie gotowac takze sprawdze efektywnosc chemii.

na pekanie to jestem juz raczej odporny

pozdro

a jak na moje oko to chlopacy chcieli zrobic z corrado rost'a, ale w ostatnim momencie zmienili zdanie i pomalowali, a Wy tu jakies teorie dziwne tworzycie, ze niby fachowo

a u nas ludzie jak widza cytrynke na aucie to twierdza ze lakiernik tylna część ciała jest i malowac nie umie
Co do corrka to akcja jak z tv. Pieknie Wam to idzie. Profeska pelna geba!!!
Pozdrawiam!!

taki gruby projekt i az trudno uwierzyc ze silnik i cala reszta nie zostala wyciagnieta nie mowiac o wyskrobaniu podlogi z konserwy
p.s jakich krazkow uzywaliscie?papier scierny?tarcze listkowe czy druciaki?

gdyby to byla stara i rozpadajaca sie jedynka to i moze warto by bylo i rwac konserwacje do zera, jednak tak nie jest i skoro sie dobrze trzyma od prawie 20 lat to po co ja ruszac?

krazki scierne tylko, bo kornika to praktycznie nie bylo

ostry projekt czekam efektu końcowego

Miałem dzisiaj przyjemność być w magazynie gratów i to co zobaczyłem wystarczy mi na długooo projekt naprawdę po grubasie mam nadzieję ze będę tam częściej zaglądał bo to dobra lekcja .Projekt przemyślany w każdym calu, jak na właściciela przystało

Rewelcja, tak powstają ''tłuste'' projekty

A co do zrywania lakieru miałem kiedys produkt firmy APP, powiem jedno masakra!!
Skansol przy tym to zupka mleczna.

Ze tak sie zapytam łaj komora?nie starcza czasu bo raczej nie pienidzy mozna było ja tez zapodac skoro malowanie wyszło 10k?(chyba ze taka cena nie zawiera ful opcji)?

a po co ruszac komore skoro klocek z metka vr6 prawie cala zakrywa a na kielichy wroble nie sraly

ogarnie sie jeszcze w przyszlosci