Praksowaty jakie w końcu oponki wsadzasz?

śrubki masz w dobrym stanie, może faktycznie coca cola załatwi sprawę .

oponki juz kuioone...nankang ns2 205/40/16 bierznik bardzo fajny opona raczej miekka wiec powinna sie kleic...wg culciarzy super sie uklada na feldze

Obadaj jak się na nich jeździ bo tylne oponki u mnie już nie za waleczne są i za jakiś czas będzie trzeba coś ciekawego upolować a te Nankangi dobrą cenę mają Chociaż z drugiej strony tyle co ja jeżdżę to mi jeszcze na kilka lat starczą

Nie no ten to ma szczęście
u mnie scansol dopiero zacznie całą zabawe

i oponki







[ Dodano: Sob 07 Cze, 2008 ]
znajomi mi radzi zeby najpierw zaolzyc ipone i potem przyrkecic rant...unikne w ten spoob prob przleozenia opony przez ranty i mozliwosc ich uszkodzenia...

masz male sznse na takie uszkodzenie.... ale moze ja sie nie znam...

ta zwlaszcza gdy nie ma fachowcow od naciungu u nas i znajomemu naciagajac 215/40 na 9x14 cali porwali opone

ja zakladalem 175 na 13x8.5j i rant objechany wkolo porzadnie folia streczką i do tego sporo pasty montazowej i wskoczylo bez problemu. Mozesz sprobowac zalozyc opone "od dupy strony" hehe czyli przez wewnetrzny rant, ale hmm u mnie sie nie dalo, na steffanach 14x10 sie dalo . Jesli masz juz wogole "majstrów" przez wielkie M to rob jak piszesz. Ja tam wielki znawca nie jestem ale chcialem pomoc .

loniek, rozchodzi sie o to ze nie mam fachowcow co czuja temat naciungow...podejrzewam ze jak zobacza 205 i ze to ma byc na 9 calach to sie za glowe zlapia

i bedzie tak jak u mnie. " Panie tego sie nie da " . Przez pol godziny walka z jednym kolem . Nawet worki na smieci upychali miedzy rant i nadkole . " Obetniesz se pan i bedzie "
a chcialem sobie tylko 175 na 8" naciagnac
W koncu pojechalem gdzie indziej pan powiedzial "nie ma sprawy" jeszcze mu pomoglem bo byl sam ,a trza bylo strzelac . 5 minet i oponka ubrana .

no pewnie ze samemu zakladac opony i skrecac reszte felg z rantami, ale najlepiej by bylo posmarowac opony tak jak to robia naciagacze przed skrecaniem bo pozniej jest problem aby wepchnac pedzel

tylko czym? w domowych warunkach szyms smarem jakims czy podjechac przed skreceniem do wulkanizji zeby mi smarneli??

Załóż opony, skręć felgi i podjedź na wulkanizację - na bank dadzą radę wcisnąć pędzel ze smarem pomiędzy felgę a oponę. Później napompują oponki, wyważą koła i pojedziesz szczęśliwy do domu A później rób foty i pokazuj naciąg

Jak nie masz konkretnych fachowców w pobliżu to patałachy tylko Ci porysują "ranty rantów" przy zakładaniu opony

Pozdrówka

wiem napewno ze nie pojade juz tam gdzie mi sciagali opony..bo porysowali mi ranty swoja maszyna kra pod lomem sie uginala i ciagnela po rancie musialem to jechac papierem...

nie wiem na jakiej wiosce ty mieszkasz i jak bardzo zaawansowana technologie tam u ciebie maja, ale wydaje mi sie ze maszyna z plastikowym klem i automat do pompowania 100% lachgasem to chyba juz standard.. i pamietaj o jednym - nigdy nie pozwol aby naciagal okularnik

.. i na 100% nie da sie wepchnac fachowego pedzla przy zalozonej oponie, chyba ze taki do plakatowek/akwareli