pytam sie, bo sie az tak nie znam: dlaczego nie?? chodzi o to ze po prostu podluznice by nie wytrzymaly??

Grzeniu, konstrukcja podłużnicy w Corrado nie jest policzona pod podtrzymywanie silnika. Z regóły po położeniu silnika na podłużnicach po jakimś czasie pękają podłużnice.

Biorąc pod uwagę że VW to klocki lego dla dorosłych , wychodze z założenia że lepiej poświecić czas na znalezienie rozwiązania opierającego sie na orginalnych konstrukcjach Vag, niż tworzyć na samym początku jakieś druciarstwo, tym bardziej jeśli ma to być ingerencja w konstrukcje auta.

-HAFCIK-, AMEN dlatego zmienialem kompletnei cale zawieszenie i mocowania silnika od vr6 przy swoim swapie a niektorzy sie puklai w czolo mo co ci wahacze i stabilizator i belka...a i nei ktorzy ze wozek tez mogl zostac...

Praks krzyzyk na droge takim fachowcom co tak swapy robią.
Szczególnie że przy Swapie na VR6 w Corrado można zrobić WSZYSTKO na fabrycznych gratach, problem lezy jedynie w dostepności niektórych części.

dokaldnie:) z G60 zostal mi tylko bak 55l

PART 4

Jak już pisałem wcześniej, elektryka była zrobiona "na pałę" więc ulitował się nademną Walduś i postanowił pomóc mi w doprowadzeniu elektryczności do porządku . Muszę powiedzieć że wykonał kawał dobrej roboty, spędził kilkaset godzin nad studiowaniem schematów i doprowadził całość instalacji do stanu gdzie działa każda [cenzura]ółka - zegary , MFA, tempomat, automatyczne wysuwanie spoilera i wiele innych szczegółów.
Po takim czasie grzebania w kabelkach sam się sporo nauczyłem i dowiedziałem, a jest czego sie uczyć bo kabli jest tam duuuuuuuuuuuużo :

tyle kabli w życiu nie widziałem

No niestety, Walduś różne silniki juz "elektryfikował" ale sam sie za głowę łapał jak to widział.
Prawda jest taka, że benzynowe silniki mają sporo więcej elektryki niz TDI-ki.
Nie mam zdjęcia skrzynki bezpieczników , ale ponieważ Coraś sam z siebie ma sporo elektryczności fabrycznej w sobie to zapięcie skrzynki bezp. to był istny horror, kabloteka się nie mieściła !
Po tej przygodzie z elektryką zrozumiałem dlaczego nikt sie nie chciał tego podjąć , a renomowanej firmie w Pruszczu Gdańskim krzykneli za podłączenie instalacji silnika 3500 PLN

respect dla pana od elektryki . nie mam pojecia jak ludzie robia clean pod maska w takich motorach . Nie dziwie sie ze nikt sie tego nie chcial podjac . wyglada to jakbys klebek kabli wrzucil pod maske

zeczywiscie wyglada jak by granat pod maske wrzocil... a ja myslame ze w mk1 mialem kablowisko

taki Waldus to jak lekarstwo
a co do kabelkow to ladna masakra

z elektryka zeczywiscie niezła masakra
co do corrasia jest wypas, fajnie ,że został w oryginalnym kolorze

Walduś jest naprawdę niezastąpiony, mimo kilku latek więcej niż średnia naszego wieku jest w VW Klub Polska prawie od początku.
Naprawdę jest specjalistą w tym co robi i mogę go śmiało polecić każdemu kto chciałby robić podobną sprawę jak ja.

Podłączył już niejeden silnik i wie o co chodzi. Sam jest właścicielem ładnej Mk3 która właśnie przeszła transplantację na najmocniejsze 1,9 TDI ale to jak skończy to może sam się pochwali

Co do koloru, to była też rozważana opcja zmiany , ale stwierdziełem że zostanie Tornado Rot - bo wiadomo - czerwone jest szybsze

Gratuluję autka Pomimo koloru który jakoś nie podchodzi mi do Corrado ten wygląda ok. Podobnie silnik - pomimo że nie jest to jakaś bardzo mocna jednostka, jednak stanowi to ciekawe i bardzo oryginalne rozwiązanie

Powodzenia w realizacji dalszych planów

Pozdrawiam

B_O_N_K, Dzieki !

Własnie w tej budowli bardziej chodziło o indywidualizm niz o moc.
Chciaż nie ukrywam, że silnik też nie do końca pozostanie seryjny - ale to kwestia finansów, ale bedzie to w granicach rozsądku, ponieważ zależy mi aby moje auto nie było "autem jednego sezonu".
Myslę że zdrowa motorownia pozwoli mi na kilka lat radosci z auta bez ciągłego rozbierania i dłubania w ukręconym motorze