Mam pytanie, wczoraj na postoju auto nagle zgasło co sie nigdy nie zdażyło. Przekręciłem ponownie kluczyk i w momencie jak zapaliły się kontrolki zaczął się odzywac brzęczek oleju (niskie cisnienie lub brak oleju) odpaliłem auto, przegazowałem lekko i nic już nie brzeczy, jedynie kontrolka bardzo delikatnie się świeci tak ze widać tylko w ciemności. (Brzęczek powinien sie odezwać przeciez na załączonym silniku nie ? )
Walnięty czujnik ?
Sciągnałem pokrywe zaworów i troche majonezu tam było.. wyczyściłem i poskładałem wszystko spowrotem
Czujnik ciśnienie oleju mam biały, podmieniłem ale na czarny bo tylko taki znalazłem w garazu i po odpaleniu auto na benzynie zachowuje się jakl by go zalewało w dodatku spaliny tak wala po oczach ze sie wytrzymać nie da, po przełączeniu na gaz delikatnie faluje w zakresie obrotów 1.5-2 tys
Wyciagnałem czujnik połozenia wału zeby go zobaczyc, ale sie okazało ze nie jest w najlepszym stanie tak wiec nadaje sie do wymiany.
Nawet regulacja zapłonu nie przyniosła efektów
Mogły się zapchać kanały olejowe w silniku ?
