Witam mam problem z lupo 1.4 16V oznaczenie APE... co kilka - kilkanaście odpaleń auto przestaje zapalać tzn można pokręcić długo rozrusznikiem to zapali ale jakby na 3 gary i po kilku sek zgasnie. Od momentu kiedy załapie taki objaw każda następna próba zapłonu kończy się tak samo czyli pobulgocze i gaśnie.
Aby auto zaczęło normalnie pracować trzeba zamknąć i otworzyć zamek drzwi (obojętne czy pilotem czy kluczem) po tym zabiegu znowu wraca do normalnej pracy...

Po podłączeniu VAG-a wyskakuje błąd czujnika G28 (czujnik wału) - czujnik został wymieniony na nowy z ASO i błąd nadal występuje (połączenia czujnika oczywiście posprawdzane)


Czy ktoś z szanownych kolegów ma jakąś koncepcję na zlikwidowanie usterki???

nie masz czasami jakiegos alarmu dodatkowego zalozonego albo odciecia zaplonu moze ono cos miesza jak mowisz ze musisz zamknac i otworzyc auto. blad czujnika podczas pracy silnika i jego skasowaniu pojawia sie czy znika ?

W aucie nie ma nic z dodatkowych zabezpieczeń... tylko fabryczne immo ale vag nie wyrzuca zadnych błędów z jego strony. Po skasowaniu błędów i przejechaniu 2-3 km błąd G28 powraca....



Okazało się że w aucie jest jeszcze fabryczny alarm

Pytanie: jak go wyłączyć?



Wyczytałem że rezystancja na pinach 2-3 lub 1-3 czujnika G28 powinna wynosić 500 -1000Om... u mnie zarówno na starym jak i nowym czujniku brak jakichkolwiek wskazań multimetru...

Czy ktoś już się spotkał z czymś takim..?

Rozkopałem całą wiązkę od wtyczki czujnika do ECU - na wszystkich 3 żyłach jest przejście więc wiązka odpada.
Ecu chyba nie szwankuje ponieważ po odłączniu wtyczki G28 pojawia sie błąd 16706 (czujnik obrotów - brak sygnału) po jej ponownym wpięciu wraca 16705 (czujnik obrotów - zły sygnał)
Jestem już w posiadaniu 3 szt tych czujników

pierwszy chyba od nowości
drugi zakupiony w aso
trzeci używany z popularnego serwisu aukcyjnego kupiony na próbę (który aktualnie siedzi w aucie)

Wszystkie 3szt mają te same objawy i wskazania multimetru a właściwie ich brak
Dziś sprawdziłem jeszcze innym miernikiem od znajomego i o dziwo coś sie pojawia na ok 1sek w okolicach 18kΩ-20kΩ

Czy ktoś z szanownych kolegów może mi polecić jakiś warsztat lub prywatną osobę która jest w stanie sprawdzić te czujniki (nie uśmiecha mi się kupować kolejnego za 350pln który nic nie zmieni)
najlepiej gdzieś na śląsku...
Byłem dziś w 2 szanujących sie elektrowarsztatach celem sprawdzenia tych gadżetów ale panowie nie byli (albo nie chcieli) w stanie mi pomóc...

Aha auto w tej chwili nie nadaje się do jazdy ponieważ problem z odpaleniem pojawia się już co dziennie a dodatkowo patent z zamknięciem i ponownym otwarciem drzwi już nie działa... teraz trzeba odczekać czasem 15min czasem 30min i odpali

hmm ja bym podlaczyl oscyloskop albo miernik czestotliwosci w ostatecznosci i zobaczyl co wychodzi z tego czujnika podczas krecenia rozrusznikiem

Właśnie miałem nadzieje na oscyloskop podczas dzisiejszych wizyt w elektrowarsztatach ale zostałem odprawiony z kwitkiem
Może wiecie panowie gdzie na śląsku ktoś to jest w stanie sprawdzić ?

kolego tu może być problem z tym alarmem lub z zembatkom z której czyta czujnik położenia wału mam kolesia co ogarnia dobrze elektrykę z vw tylko skąd jesteś na śląsku on jest w okolicy tarnowskich gór

mk1turbo chodzi ci o Adama w dlugich włosach?

Jestem z chorzowa więc do Tarnowskich mam "rzut beretem" - prześlij mi proszę jakieś namiary na PW lub kenoj@vp.pl