Witam, od kiedy stałem się posiadaczem golfa mk2 z RP pod maską borykam się z pewnym problemem. Gdy temperatura otoczenia nie przekracza ~15*C, a samochód nie był odpalany co najmniej kilka godzin, silnik wskakuje na 1800-2200 obr/min i schodzi z tych obrotów dopiero gdy się zagrzeje do tych 70*C. Gdy temperatura otoczenia to ok. 15-25*C i auto nie było odpalane parę godzin, silnik po odpaleniu wskakuje na 1200 obrotów, spada na 800, wskakuje na 1200 i tak kilkanaście razy, po czym nierówno utrzymuje 750-800 obrotów. Dopiero gdy temperatura otoczenia wynosi powyżej 25*C, albo najlepiej auto stoi w pełnym słońcu, auto po kilku godzinach postoju ładnie wskakuje na 1000 obrotów i po chwili łagodnie opada na 750-800 obr. Dodatkowo gdy po zagrzaniu do 90*C, postoi jakąś godzinę, silnik znowu faluje po odpaleniu. Rzeczy które próbowałem zrobić aby zaradzić problemowi to: wymiana przepustnicy z TPSem, wymiana czujnika temperatury cieczy chłodzącej sterownika, wielokrotny reset komputera, bez efektów. Prosiłbym o jakieś porady... Pozdrawiam
