Witam, na wolnych obrotach zaczyna mi telepać motorem...
Proces nie jest regularny, nie występuje non stop.
Podejrzewam, że kończy się któraś pompka. Autko ma powiedzmy 200kkm.

Czy ktoś miał u siebie podobne zjawisko?
Na VAGu jeszcze nie byłem.

miałem podobnie w passacie 1.9TDI 130km

zacinał się pompowtrysk na 3 cylindrze i rzucało silnikiem oraz trochę kopcił
jak się nie zacinał zero kopcenia i silnik pracował normalnie
i tak jak piszesz wyczuwalne na wolnych, podczas jazdy wszystko ok, żadnych spadków mocy itp

na vagu będzie błąd i wtedy się dowiesz czy to to i który cylinder

ogólnie wkurzające ale można latać, aż do całkowitego padnięcia
ja nie doczekałem końca bo auto sprzedałem ale 20-30 tys km spokojnie tak zrobiłem

ok, czyli diagnoza VAGiem musi być, zobaczymy co wyjdzie

kolego posprawdzaj sobie te wtryski bo dziś rozbierałem 1.9 tdi 116koni bo przestał chodzić na jeden cylinder i okazało się że wtrysk lał i wypaliło dzurę w tłoku a ponoć nie kopcił ale to tylko opinia klijęta

a więc...
to nie pompka

to coś ze sprzęgłem, ciągnie przy trzymaniu sprzęgła z wrzuconym biegiem do przodu, czuć to na pierwszym biegu i lekko na wstecznym

to moze dwumas sie konczy przy 200tys to juz bardzo prawdopodobne

ma 208

w passku jak się dwumas kończył, to falował pedł sprzęgła

nie zawsze dwumas czuć na pedale sprzęgła może być to właśnie jego wina a jak gasisz auto to czaska

zaraz wskakuje do auto, pojeżdżę kilka godzin to będę sobie sprawdzał czy trzaska

jak mocno przyspieszasz z wysokiego biegu ale z malych obrotow ponizej 1.5tys to mocno szarpie autem