Witam,
mam taki mały problem. Bora 1.9TDI AJM nie przyspiesza od samego dołu, tylko dopiero jak włączy się turbina. Co mogło się stać?
Przedtem jechała od samego dołu, wręcz pocisk był niesamowity. Przy dynamicznym ruszaniu włączało się ASR za każdym razem.
Na każdym biegu teraz przyspiesza dopiero od 2tys z kawałkiem.
Dodam, że wjeżdżając tyłem do garażu kilka razy zahaczyłem chyba tłumikiem o beton. Może jakiś czujnik się wysrał przy katalizatorze? A może coś z turbiną? Przeczyścić ją, czy co?
Czy diagnostyka na kompie coś pomoże?

Diagnostyka na kompie to podstawa, a przy katalizatorze nie masz żadnego czujnika. Miałem podobnie po uszkodzeniu przepływki auto jechało dopiero od 2tys z groszem i na obroty wchodziła tak mułowato. Odepnij przewód z przepływkomierza i sprawc czy bedzie jakas różnica.Obstawiał bym przepływke

Może i przepływka, bo przy większej prędkości i obrotach ok 3tys odcina doładowanie i też jedzie mułowato.

Proponuje ją odpiac i zobaczycz czy bedzie jakas różnica

Przepływka, turbo, sterowanie turbiny , podciśnienia...

Trzeba zdiagnozować auto VAGiem i wszystko będzie jasne.

diagnoza kompem ale wygląda to na zmieną geometrie w turbinie lub zawór sterujący

Wiadomo, że wygląda, dlatego robi się diagnostykę Mimo wszystko to częsty problem i w sumie dziwie się, że dalej takie tematy są zakładane....

ok, sam ogarnę, można zamknąć i do kosza.