Witam.
Trafiła nam się taka przygoda z passatem b6 silnik 2.0 tdi 16v 140KM.
Przelot 192tys.
Jak go kupilismy miał 188 tys przelotu i przez ten czas jazdy ( 4tys km) spalił jakies 0,2-0,3l oleju. Ale ostatnio była taka sytuacja, że w aucie po trasie 700km brakowało 0,5l oleju.
Czy to oznaka czegoś kończącego się?
Auto nie kopci na niebiesko, miska sucha żadnych wycieków niekontrolowanych.

Może gdzieś cieknie. Ewentualnie turbo pada.

auta z silnikiem TDI na pompowtryskach lubia sobie wsiasc olej i czasami trzeba troche dolac od wymiany do wymiany ze bylo cos na bagnecie. jednak jak mowisz ze po trasie 700km trzeba dolac 0.5l to troche duzo. do sprawdzenia turbo bo moze juz puszcza i daje go troche do wydechu

Jak ostro cisnąłeś to w 700km mogło więcej spalić niż w 4000km spokojnej jazdy. Ale akt faktem ze pol litra to sporo.

Na pewno wszystko dobrze sprawdziłeś, postał trochę zanim sprawdzałeś poziom oleju. Jak dowiadywałem się w sprawie spalania oleju w TDI PD to jak wciąga 1.5l na wymiane to nie ma się czym martwić.

Zmartwie Cie te auta pala duzo oleju,mialem kiedys firmowe auto (takie jak twoje) i bardzo czesto musialem uzupelniac stan,dodam ze auto bylo nowe salonowe i ja bylem jego 1wszym kierowca, w servisie nie dziwilo ich to , mowili ze tak to z nimi jest.

Według mnie nie ma czym się przejmować. Znam dwa auta salonowe z tym silnikiem, które palą podobne ilości oleju od początku. Ten typ tak ma.

Kuman
Też tak sądze do mnie do SKody wpadają też np Octavie z tym silnikiem i maja też ubytki oleju ... czasami dosyć spore ...

Genralnie było tak, że podczas tej trasy po jakies 350-400km zapaliła sie kontrolka oleju i trzeba było dolać 0,3l. Później po powrocie do domu zostało dolane jeszcze 0,2.

Jak wyzej te auta biora i beda braly olej,2.0 tdi to najgorszy silnik,musisz sie pogodzic z tym.