Witam mam problem ze swoim silnikiem a mianowicie silnik w trakcie jazdy przestał pracować i już nie chciał odpalić, dowiedziałem się że to może być wina elektrozaworu przy pompie wtryskowej, w moim silniku (1.9 td aaz) są dwa ten na rozdzielaczu działa, a ten drugi to podobno przestawiacz konta wtrysku, po przekręceniu stacyjki nie dochodzi do niego prąd czy to może być powód że silnik nie zapala? Ale z drugiej strony odkręcałem przewody wysokiego ciśnienia i paliwo z nich leciało to by świadczyło że to jednak nie to. Czy ktoś ma pomysł co może być przyczyną tego że silnik nie pali?

W Vw vento 1.9 TDI miałem podobny objaw, paliwo na wtryski szło a silnik nie palił.
Problemem okazała się pęknięta rolka rozrządu i przestawiło na pompie.
Nowa rolka + ustawienie i problem zniknął.

drag_op dzięki za odpowiedz , jak się okazało w moim przypadku przyczyna jest bardzo podobna, tylko że koszty dużo większe, z tego co się dowiedziałem poluzowała się śruba na wale, zerwało klina i wał jest do zrobienia, teraz czekam na werdykt czy została uszkodzona głowica miejmy nadzieje że się ocaliła.

Kolego nie ma co liczyć żeby który zawór nie dostał przynajmniej 2 szt na pewno a wał to do wymajany jak go obrobiło ale w opolskim jest taki facet co robi to bez wycogana wału i silnik a przerobić na inne koło z większym klinem i płaszczyznę wału robi na gogle powinny być jego namiary

No i po 3 tygodniach samochód zrobiony głowica nowa, wał zamontowany z Tdi-ka w którym zrobili dużo lepsze rozwiązanie osadzenia koła zębatego i wyeliminowali problem, który dotyczy wałów w AAZ. Dziękuje za odpowiedzi i Pozdrawiam

Witam
Mam podobny problem z autem co kolega powyzej.
Wczoraj wracając z pracy podjechałem do bankomatu , i już zapalić nie mogłem.
Tak jak by paliwa nie miał , w końcu zapalił "na pych" oraz z pomoca rozrusznika, podjechałem na stacje bo pokazywał ostatnia kreskę przed rezerwą. Zalałem go pod korek, i ku mojemu zdziwieniu weszło tylko 18 litrów, dodam ze wskazania kontrolki paliwa zawsze sa nie miarodajne. Pomyślałem że może na filtrze paliwa zebrała się parafina więc dolałem 1,5 litra pb95. Wieczorem wymieniałem świece i sprawdzając je kilkakrotnie zapalałem auto bez problemu , niestety za piątym odpalaniem powrócił objaw "z pod bankomatu".
-Możliwe ze winowajcą jest filtr paliwowy?
Wymieniany był na pewno dawno , przez poprzednia wlascicielke czyli jakieś 20-30 tys temu. Dodam ze w zimie zawsze do paliwa dolewam pb95 zeby parafina sie nie wydzilala wiec powinno byc ok.
Tego typu usterkę miałem już 2 razy , zazwyczaj gdy zajezdzalem na stacje , zawsze myślałem że to wina kontrolki paliwowej i zwyczajnie auto było zapowietrzone , gdy auto już odpali to nie ma z nim żadnych problemów , nie odczuwalny jest spadek mocy.
PS:Silnik taki jak przedmówcy 1.9 td aaz

Raczej wątpie że to przez parafine która się wydzieliła ostatnie dni są ciepłe a parafina w zimowym dieslu wytwarza się przy temp ok -22 jak dobrze pamiętam, filtr wymień koszt ok 50zł na pewno nie zaszkodzi a może pomóc, może zła jakość paliwa go zapchała spróbuj tez spuścić wode z niego, odkręć ten korek ze spodu. A jak już wytworzy sie parafina to nie pomoże dolanie benzyny, auto trzeba dać do ciepłego garażu na noc i powinno być dobrze. Polecam Ci ostatni artykuł w tygodniku "Motor" nr 2/2010 gdzie badania wykazały że 5% dodatek obniży temperature mętnienia o 2 stopnie czyli niewiele, a temperature zapłonu spadnie znacząco z 56 do nawet 20 stopni. Jaki kolor spalin masz? Silnik szarpie jak odpali? I sprawdź czy koło pasowe które jest na wale i napędza pasek osprzętu idzie równo.