Witam
Borykałem się u siebie odkąd kupiłem auto z problemem ze skrzynią biegów, mianowicie koło zębate biegu wstecznego podczas jazdy do tyłu o coś mi ocierało (prawdopodobnie o obudowę skrzyni biegów) + do tego hałasowało łożysko oporowe (o tym niżej).
Tak więc, w czwartek miałem okazje tanio kupić skrzynię biegów o oznaczeniu QR. Wczoraj wziąłem się do roboty i zrzuciłem starą skrzynię (oznaczenie CEL), a że nie miałem zbyt wiele czasu to założenie nowej odstawiłem sobie na dzisiaj. I tak dzisiaj pełen sił i werwy
wziąłem się do roboty, zalałem skrzynię nowym olejem, oczyściłem, sprawdziłem czy nie cieknie gdzieś i wziąłem się za zakładanie. Wszystko założyłem, pół ośki poprzykręcałem, rozrusznik wsadzony itp. itd. Wsiadam do auta żeby odpalić i zonk... Słychać tylko elektromagnes od rozrusznika (pyk) zero reakcji... Myślałem, że coś źle podłączyłem, odkręciłem klemę od aku, nura pod auto, sprawdzam kable na rozruszniku... wszystko ok, no więc znów do góry, klema na aku, wsiadam do auta i znów pyk. Próbowałem odpalić kilka razy, ale bez skutku, wspomnę iż rozrusznik wszedł bez oporu na koło zamachowe, zresztą skrzynia na blok też wskoczyła tak, że śrubami kręciłem bez problemu rękoma. Zdjąłem rozrusznik, żeby pokręcić kołem zamachowym, ale tylna część ciała... nie szło.
W końcu wziąłem nakrętkę nasadową 19 na przedłużkę i kołem pasowym próbowałem obrócić korbowodem... bez skutku. W końcu się [.......], wziąłem rurę i udało się poruszać kołem pasowym o około ćwierć obrotu... próbowałem dalej, ale coś już wyraźnie mówiło nie i nie dało się dalej, potem bez rury lekko szło samym kluczem kręcić o te ćwierć obrotu w przód i tył...
Poluzowałem więc skrzynię od bloku, `odsunąłem` ją o 3-4mm od bloku, potem wziąłem klucz i szło obrócić kołem o cały obrót bez problemów, więc ucieszony, skręciłem skrzynie do bloku i dalej tylko ćwierć obrotu można obrócić, gdy energiczniej zakręciłem to było słychać jak coś o coś uderza i blokuje obrót...
Teraz pytanie, czy kosze sprzęgieł były takie same do wszystkich typów skrzyń ?
Jeżeli tak, to co to może być ? Skrzynia jak była luzem to normalnie można było obracać wałkiem atakującym i wszystko działało... Nie chce mi się znów wszystkiego odkręcać i zrzucać skrzyni, skoro może istnieje zdiagnozowanie bez tego...
Jeżeli jednak nic nikomu nie przyjdzie do głowy, to zrzucam to badziewie i jeżeli nie będzie na niczym śladów `oporów` to zakładam starą skrzynię i oddam tego złoma na złom
Co do łożyska oporowego to okazało się, że jest dobre, więc obstawiam, że w starej skrzyni to hałasowało łożysko od wałka atakującego bo gdy się naciskało sprzęgło to przestawało
Silnik AAU 1,0
nie używamy słów niecenzuralnych
turpik
