Witam
Mam problem z moim Audi. Zauważyłem, że ma spory apetyt na zupkę. Ostatnio załamałem się gdy zauważyłem spalanie rzędu 12-13 litrów (na trasie, 200km, połowa na zamulatora 80-100km/h reszta 140-160km/h)... Wydaje mi się, że powinien spalić mi maks dyszkę. Dodam, że myślałem że mam coś z termostatem, bo na zegarach temp nie dochodzi do 90stopni, ale okazał się zepsuty wskaźnik (VAG i klimatronik pokazują normalnie 90stopni). Poza tym VAG nie widzi żadnych błędów. Jakieś pomysły co do mojego problemu?

trzeba bylo zostawic VRa...
mysle ze jedyna opcja to termostat...wymien go lepiej zablokowal sie w jakiejs pozycji.. dlugo grzeje i jak go badasz to tak czy siak bedziesz miec 90 bo sie dogrzeje... tak mialem w polo 6n i spalał 13

to nie byl moj wybor niestety i nie chce mi sie tlumaczyc kolejny raz...
poza tym auto do 90stoni grzeje mi się około dwóch minut (nie wiem dokładnie, nie mierzyłem). Dzisiaj po 2h postoju wsiadłem, na klimatroniku wbiłem kod żeby temp widzieć i od 50 stopni do 90 krótki czas.

sluchaj.. mialem to samo teraz na dniach... tyle ze auto wczesniej bardzo ciezko odpalało.... przyczyna ta sama termostat jak sie udalo juz odpalic od razu temperatura szła w góre

Noo moze byc termostat mial tak samo w MK IV i tez mial apetyt jak sie nie mogl dogrzac, po wymianie ze spalania na trasie 12 przy tych samych warunkach zszedlem do 8,5 bez jakiegos oszczedzania czy cos, jednak teraz w miescie zima jest roznie 10-14.

Po wymianie termostatu powinno byc ok. Moze byc jeszcze przepustnica ale to jesli faluja ci obroty.