Panowie pomóżcie. Od jakiegoś czasu silnik zaczął mi nieprzyjemnie klekotać jak jest zimny. Później ten "hałas" cichnie. Nie znam się jeszcze za bardzo na tym 3 cylindrowym silniku. Nie wiem czy to kwestia regulacji czy wymiany jakiegoś podzespołu, wydaje mi sie że to pompowtryskiwacze ale wolałbym się upewnić . Za to jeśli miałby ktoś jakieś problemy ze skrzynią to być może pomoge. A jeśli nie to dam namiary do dobrego i niedrogiego mechanika.


Pozdrawiam wszystkich właścicieli Lupiszonków.

a odpala normalnie czy tez ma problem
aaa i czy masz IC
kiedys czytalem o tym i pisali ze moze byc glosniejszy zima bo masz wieksze cisnienie podczas pracy silnika. Wiesz IC lapie zimne powietrze i w momecie jak dostaje sie do silnika gdzie jest duza temperatura szybko zwieksza swoja objetosc i cisnienie rosnie. A latem normalnie bo jest mniej skurczone powietrze ja np odczowam duze roznice w przyspieszeniu. Jak jest zagrzany i jest taki mrozik to idzie jak szczala

Na zimnym moga sie odzywac popychacze hydruliczne, czesta przypadlosc

Te silniki maja do siebie ze chodza jak kosiarki a na zminym to juz jest masakra, później jak sie rozgrzeje to jest git.
U mnie sa takie same objawy i nic sie nie dzieje a odpycham sie tym traktorkiem juz ponad 2 lata.
no chyba że Ci strasznie klekota ale wtryski nie maja nic do tego.

Umiesz robić nastawy skrzyni? Dobrych magików to ja tez znam ale jak wystawia rachunek to chodze później głodny przez 2 tygodnie...