Witam
Zdecydowałem napisac ten temat (po przeszukaniu forum) bo jestem juz zdesperowany
Mianowice, od dłuzszego czasu irytował mnie metaliczny stukot w moi tdi, oraz nie najwieksza moc. Postanowilem spojrzec w silnik i sprawdzic co w trawie piszczy. Mechanik podejrzewał sworznie na tłokach (bo zawory i rorzad były wielokrtnie sprawdzane)
Po zdjeciu góry silnika okazało sie ze jest całkiem zdrowy (na liczniku ok 190 000 a w rzeczywistosci nie wiadomo ile) zostały wymienione wszytskie sworznie i pierscienie i w sumie tyle w silniku. Stukot dochodzil ze przestawionej popmpy wtryskowej.
Ale korzystajac z rozlorzonego silnika wyjałem turbo i zawiozłem do znachorów (dosc polecana firma w łodzi nie jakis ciemny warsztat) Okazało sie że ze fitru K&N urywały sie kawałki gumowej obydowy co trafiało prosto w wirnik. skutek, wymieniony wirnik na nowy a całe turbo zregenerowane.
I odtąd zaczeły sie schody. Mianowice po złozeniu auto jezdziło jak polonez. W pierwszej kolejnosci został wymieniony N75, dało ale nie wiele. Całe auto zostało porzadnie przejżane - nic nie wskazywało jakiego nie dopatrzenia w złożeniu.
Ogólnie auto nie idzie wcale do 3000 obrotow, dopiero potem zaczyna sie cos dziac ale nie jest to co było przed remontem. A zatem sparwdzono przepływke - tez okazało sie ze odbiega od normy a zatem jest wymieniona na nowa - wiekich zmian nie ma
Dzis zmierzyłem cisnienie w podobnym TDI (w Golfie Iv z 2000r) Wynik jest taki, jego turbo dmucha od ok 1500 i wali do 3000 prawie 1,5 bara. Moje zaczyna po 2000 i jedyna na co je stac to ok 0,8 bara
Jestem zdesperowany, bujam sie z tym autem juz od maja i za cholere nie wiadomi co. Odrazu mowie ze filtry paliwa powietrza itp powymieniane. raczej to nie zapłon bo pompa ustawiona pod ksiazke
Prosze o (konkretne) rady HELP
!!!!
![]:->](./images/smilies/diabel_faja.gif "niopp")
