Witam!!! Mam znowu mały problem opowiem od początku posiadam Vw Polo Gt 1,3 92r przez jakiś tydz zaczęly mi skakać obroty tak ze czasami myślałem ze zaraz zgaśnie. No ale autko chodziło pewnego razu jade sobie autkiem no i zaczeło mi nagle przerywać, wciskam gaz a on nic obroty spadaja i gdy schodzi no wolne obroty to gasnął mialem takie wrazenie jakby chodzil na trzy gary. Potem zapaliłem go kilka razy no i pochodzil troche a zachwile gasnąl, jakoś dojechałem do mnie pod blok no i wykręciłem świece, wsadziłem je spowrotem do kabli przylozylem do pokrywy z głowicy no i zakrecilem silnik chcialem sprawdzic czy jest iskra no i byla, tylko jak tak trzymałem za te gumy z kabli to nagle mnie normalnie kopło. I teraz W sumie pomyślałem sobie ze przewody mają gdzieś przebicie. Wiec narazie zakupilem kable i palec kopułki tylko nie wiem czy to wystarczy i czy odpali spotkal ktos sie z takim samym problemem co ja, co jeszcze musial bym wymienic?? Bo jak nie to bede zmuszony oddac pojazd do mechanika
Proszę o pomoc 