Witam, jeśli temat się powtórzy to sorka ale nie bardzo mogłem znaleźć potrzebnych informacji... A minowicie od jakiegoś czasu mam problem z odpalaniem, który polega na tym że rozrusznik bardzo słabo kręci jakby aku było padnięte choć jest w pełni sił (nowy). Ale drugie czy trzecie podejście i odpala bez zarzutu... Nie jest to za każdym razem ale jakoś coraz częściej czy żywot rozrusznika się kończy czy to może coś innego??
Za jakies cenne rady z góry dzięki....

[ Dodano: Sob 22 Gru, 2007 ]
Sorka za nie wpisanie tematu....

Może świece żarowe?
Ja sie za bardzo nie znam na mechanice ale je sprawdź

Świece wszystkie grzeją...

To ja juz wiecej nie pomoge niestety bo jestem słabiak z mechaniki

jeżeli słabo kręci tak zmulenie to rozrusznik może się docierać....na amen... bo jeżeli świece grzeją - tzn włanczają się rzeczywiście(nie tylko kontrolka) to wg mnie tylko to..
chyba że niechce palić - to już co innego..

wielkie dzięki za szybką pomoc

Świece na bank są dobre
Więc zakasać rękawy i do roboty...

moze aku dobre ale rozrusznik ma padniete lozyska i wirnik jest przesuniety do stojana i nie ma mocy?rozumiem ze mowisz ze obroty rozrusznika przy odpalaniu za male?wiec wyczyscic komutator sprawdzic szczotki i lozyska.i powinno byc oki