radzio_hzr miałeś racje była 4 śruba poluzowałem łatow się dało manewrować pompa, o tyle konfort miałem bo już zaznaczone było położenie pompy więc bez obaw mogłem nią ruszać.
Otóż z tego co zobaczyłem pompe miałem ustawioną maksymalnie na wtryski czyli bardzo wczesny kąt wtrysku. Całą pompa da się przesunąć nie wiem ile z 5mm może ciutke więcej ale dużych wachan nie ma między skrajnym położeniem na silnik a położeniem na chłodnice, ustawiłem miniej więcej na połowe ale nic to nie dało ;x trosze może inna praca rozrusznika jest teraz ale jak nie palił tak nie pali

wywaliłem ten mały filterek czy to co było przed filtrem paliwa na wejściu, kręciłem kręciłem, ewidentnie słychać że już ma chęć zapalić, a zakopcił mi tak w garażu jak nigdy jeden dym i mgła.
Później jeszcze będe próbowal

Wkońcu odpalił, chmure dymu puścił, zostawiłem go 10 min na chodzie, zgasiłem potem zapalił na 1/2 obrotu rozrusznika.
W sobote podjade do tego mechanika żeby ustawił mi pompe na zegar i dawke paliwa, bo dziś nią pokręciłem
Najpierw rozkręciłem o pełen obrót dawke paliwa zapalił na gazie do dechy obrótów wogóle nie trzymał, dalem mu troche pochodzic, potem zgasiłem przykręciłem dawke podobnie jak była już wchodził na obroty i trzymał tak 700 800

Prawdopodobnie to był zapowietrzony układ paliwa, i od początku wszyscy w dobrym kierunku mnie pchali. Jutro jeszcze zobaczymy jak zapali

tak jak podejrzewalem ze uklad byl zapowietrzony

Dzisiaj auto bardzo ładnie zapaliło, dużo lepiej niż nawet jak go kupiłem, cyk i już, jak ciepły też ładnie palił. We wtorek jade na ustawienie kąta wtrysku zegarem noi ustawinie dawki.

Dziękuje za wsparcie i rady wszystkim którzy udzielali się w tym wątku , szczególne podziekąwania dla radzio_hzr

Teraz tylko zaleje dużo ropki bo już mało jest obecnej, myśle jakiegoś specyfika wlać żeby nie zamarzła wrazie w.

Jest bardzo dobry dodatek do diesla...SKYYD...POLECAM

ma1kel, a uporałeś się już z grzaniem świec? Ja miałem bardzo podobny problem do Twojego. Świece nadal długo, za długo mi się grzeją, ale odpala już super. Przynajmniej na zimnym. Na ciepłym trzeba pokręcić ze 2-3 sek. i zapala. Wcześniej wymagał kręcenia po 5-8 sekund i zapalał z 2-3 razem.
Na początku obstawiałem świece - wymieniłem, ale bez poprawy
Następnie zauważyłem, że układ paliwowy zapowietrza się - paliwo się cofa i stąd długie kręcenie, by je podpąpować. U mnie winnym był filtr paliwa, a dokładnie uszczelka, której nie było.
Pozostał problem długiego grzania świec. Poczytałem i winnym miał być przekaźnik pod nr 12, jak na zdjęciu:


Uploaded with ImageShack.us
Problem w tym, że u mnie tego przekaźnika nie ma
Jedyne co jeszcze zauważyłem, to iż po zapaleniu auta po około 30-40 sekund po odpaleniu kilka razy zamruga kontrolka grzania świec. Potem już się nie pojawia.
Dzisiaj dla sprawdzenia założyłem przekaźnik nr 60 w pozycję nr 12, ale żadnych zmian.
Co jest nie tak? Czy wogóle bez tego przekaźnika świece powinny grzać?

U mnie wina tego grzania będzie w świecach bo dziś mechanik mi sprawdzał i 3 mam w miare ok 4 zdechła kompletnie i prawdopodobnie o to tak długo mi grzeje, tyle ze zawsze np po minucie lub dluzej kontrolka zgasnie i 3 sek później słychać charakterystyczny pyk z przekaźnika i już nie grzeje potem.

Weź multimetr(miernik) jeden przewód na (-)w akumulatorze drugi z miernika na świece i zobacz jak długo ci prąd podaje. Bo mi podaje do okło 90sekund potem słychać pyk z przekaźnika i napięcia na świecach nie mam. Nigdy podczas jazdy i odpalenia mi kontrolka od swiec nie miga

Niewiem jak jest w mk2 ale niby w jak mk3 zamruga swieca to komp ma blęda tak mi kiedys tlumaczyl magik od vw

w mk2 nie ma elektroniki i auto nie wychwyca ze swiece sa spalone a w nowszych VW jak mruga kontrolka od swiec to nie dziala swiatlo stopu

Ja mojego gofra oddałem do mechanika, troche kosztów będzie bo do wymiany:
-głowica na jednym wtrysku pęknięty gwint nie da się dociągnać wtrysków
-3 wtryski leja, jeden wmiare ok
-2świece padnięte tak więc juz 4 nówki zakupione.

zobaczymy co z tego wyjdzie

Poszukaj sobie używanego td za cene remontu

Narazie zremontowałem ten ładnie nawet teraz pracuje

ale następny problem to taki że świeci mi cały czas kontrolka ładowania.
Alternator ładuje na wolnych obrotach poniżej 1tyś ok 13,4V a na obrotach powyżej 2tyś 14,3V. Zapalam auto świeci tak samo kontrolka jak na zapłonie, przegazuje przygaśnie o połowe mniej świeci ale nadal

Obstawiam jakiś problem z regulatorem napięcia - koszt niewielki.

Zapomniałem dodać że kupiłem regulator nowy wymieniłem i cały czas to samo czy na starym czy na nowym