Witam, posiadam octavie I, 1.9 AGR, rok 2002. Kilka miesięcy temu wymieniłem tuleje wahacza, od następnego dnia pojawiło się ciche bicie a nawet chrupanie dochodzące z prawego przedniego koła w przedziale prędkości 60-140km/h(dodam że im szybciej jadę tym częstotliwość narasta). Z biegiem czasu bicie/chrupanie było głośniejsze i wyczuwalne dla stup pasażera z przodu, nie jest to dźwięk specyficzny ani dla uszkodzonego przegubu ani dla zajechanego łożyska. do tej pory zostało wymienione łożysko i przegub wewnętrzny(problem nadal jest), mam zamiar wymienić jeszcze przegub zewnętrzny, lecz nie jestem pewien czy to rozwiąże problem. Jeżeli jest ktoś kto może pomóc, ewentualnie miał coś podobnego proszę o pomoc, pozdro.

U mnie podobny efekt dawały zniszczone plastikowe osłony przednich kół. Efekt jak łożysko, tylko mniej uciążliwy i czuć było "w nogach" z jednej strony miałem uszkodzoną z drugiej tylko luźną. Po wymianie i zamocowaniu na stałe jest ok.

faktycznie z jednej strony brakuje śrubek mocujących ten plastik, sprawdzę. pozdro

Po kilku wizytach w rożnych warsztatach gdzie każdy rozkładał ręce i mówił że nie wie co to jest, w nieautoryzowanym serwisie skody panowie stwierdzili że bicie z wibracjami dochodzi ze skrzyni biegów. Czyli skrzynia do wymiany, ponieważ koszt naprawy przekracza kwotę regenerowanej skrzyni z gwarancja. Najlepsze jest to iż 3 tyg. temu wymienione zostało ponownie łożysko koła przedniego prawego i dziś znowu zaczyna coś w nim bzyczeć!!! Masakra, nie wiem czy to wina tej skrzyni i w efekcie po kilku tyg. rozwala mi łożysko? Czy jest możliwe że po 3tyg. nowe łożysko zaczyna bzyczeć przez zbyt mocne dociągniecie śruby....?(dosłownie bzyczy jak mucha).

poloske nawet jak sie mocno dokreci to lozysko nie powinno przez to buczec czasami zdarza sie owal w gniezdzie lozyska co po wprasowaniu przenosi sie na lozysko i moze po pewnym czasie buczec. niektore nowe lozyska slabszej jakosci maja bardzo malo smaru w srodku co warto sprawdzic przed montazem.

mialem objaw w arosie u klientki ze biło kierownica miechaniki zmienili chyba wszystko co bylo molwie klocki tarcze lozyska przeguby koncowki. Problem co prawda był bananlny w skrzynie biegow gdzie wchodzi flansza polosi jest sprezyna i taki mosiezny pierscieen ktory ma za zadanie usztywnic flansze w skrzyni po jej dokrecniu. Okazało sie ze fachowiec ktory regenrowal skrzynie nie włozył pierscienie i trząsło polosią. O ile naprawa to banal to ciezko było dostac ten pierscien