VW forum vwzone.pl | Forum VW Maniaków VAG'a
https://vwzone.pl/forum/

[polo 86c]spawanie podloznicy
https://vwzone.pl/forum/viewtopic.php?f=34&t=45800
Strona 1 z 1

Autor:  ruby20 [ Wto 15 Gru, 2009 ]
Temat postu:  [polo 86c]spawanie podloznicy

mam pękniętą podłużnice od strony skrzyni biegów

i mam pytanie co s tym zrobic

czy pospawac i nałozyc na to płaskownik czy auto przeznaczyc na zyletki


kupiłem ją w sobote i tu frytki dzis sie okazało ze jest pęknieta i widac stare spawy i proby naprawy pomocy


kolego poprawilem temat ty go usuwasz i znowu zalozyles taki sam temat i znowu zle !!
ZAPOZNAJ SIE Z REGULAMINEM bo inaczej bedzie wszystko leciec do kosza !!
turpik

Autor:  kas18 [ Wto 15 Gru, 2009 ]
Temat postu:  Re: polo 86c

lepiej na żyletki
jak było już robione i nie zdało sprawy to znaczy że jak nawet zrobisz to za jakiś czas będize to samo

Autor:  turpik [ Wto 15 Gru, 2009 ]
Temat postu:  Re: [polo 86c]spawanie podloznicy

szkoda gitare zawracac tym bardziej jak bylo to naprawiane na czesci lepiej sprzedac

Autor:  PAVWel_G40 [ Wto 15 Gru, 2009 ]
Temat postu:  Re: [polo 86c]spawanie podloznicy

jeszcze co tam masz za silnik i zawias kolego? bo jesli to 1.0 to sobie pospawaj i bujaj dalej

Autor:  ruby20 [ Śro 16 Gru, 2009 ]
Temat postu:  Re: [polo 86c]spawanie podloznicy

PAVWel_G40 napisał(a):
jeszcze co tam masz za silnik i zawias kolego? bo jesli to 1.0 to sobie pospawaj i bujaj dalej


jest to polo 1,3 gt 75 hp a co do zaiasu to mała wiem bo to nie było moje auto tylko robiłe je porzedni włascicel siedzi nisko i jest twardo

i powiem tak jest to pospawane tak do bani tak zeby było i nie ma nawet ani grama blach do wzmocnienia

Autor:  swIP [ Śro 16 Gru, 2009 ]
Temat postu:  Re: [polo 86c]spawanie podloznicy

ruby20 napisał(a):
i powiem tak jest to pospawane tak do bani tak zeby było i nie ma nawet ani grama blach do wzmocnienia


no to nie ladnie...a rozmawiales juz z poprzednim wlascicielem?

Autor:  ethan89 [ Śro 16 Gru, 2009 ]
Temat postu:  Re: [polo 86c]spawanie podloznicy

najlepiej daj fote tego i na jakiej długosci jest pekniecie i ci podpowiemy jezeli da rade ustawic zbierznosc i auto jest proste to bym to spawnoł

Autor:  swIP [ Śro 16 Gru, 2009 ]
Temat postu:  Re: [polo 86c]spawanie podloznicy

No ok wszytsko ladnie pieknie ale czy sprzedajacy powiedzial o tym kwiatku kupujacemu, jesli nie to dla mnie sprawa oczywista

Autor:  ruby20 [ Śro 16 Gru, 2009 ]
Temat postu:  Re: [polo 86c]spawanie podloznicy

swIP napisał(a):
No ok wszytsko ladnie pieknie ale czy sprzedajacy powiedzial o tym kwiatku kupujacemu, jesli nie to dla mnie sprawa oczywista



wiec zadalem sprzedającemu pytanie czy jest tam wszystko ok

a on na to ze tak i ze tam nic nie robił bo jest idealna

Autor:  KadareK [ Pon 21 Gru, 2009 ]
Temat postu:  Re: [polo 86c]spawanie podloznicy

Nie ma się czym przejmować, jeżeli auto nie jest robione na s&s i nie patrzy się na idealny wygląd to można spokojnie dać łatkę na całej długości. Jeżeli sprawę ogarnie kumaty spawacz, który dobrze przetopi materiał i odpowiednio go zaleje, wtedy nie ma opcji żeby pękło w tym samym miejscu.

Autor:  kas18 [ Pon 21 Gru, 2009 ]
Temat postu:  Re: [polo 86c]spawanie podloznicy

KadareK dobrze gada
wyjmij tylko silnik będzie znacznie łatwiej i więcej miejsca do manewru dla blacharza (będziesz miał pewność że zrobi dobrze)
są blacharze i pseudoblacharze, jedni robią sztuke inni mają sztukę nacodzień

Autor:  benson [ Wto 22 Gru, 2009 ]
Temat postu:  Re: [polo 86c]spawanie podloznicy

daj fote jak to wyglada ale na pewno da sie pospawac nie ma takiej rzeczy ktorej sie nie da pospawac

Autor:  marian [ Sob 26 Gru, 2009 ]
Temat postu:  Re: [polo 86c]spawanie podloznicy

jakis miesiąc temu tez odbudowywałem podłużnicę - od strony skrzyni.. temat jest naprawdę cieżki - potrzeba blacharza naprawdę dobrego blacharza, sam szukałem jakiś dłuższy czas i trafiałem na niezłych papudraków
Rok temu dałem polo (po poleceniu przez znajomego :| ) do blacharzy którzy zaspawali mi tylko widoczne pękniecie, nawet odpowiednio nie naciągając na ramie...i zasmarkali konserwacją. Nie polecam tych partaczy (działaja w starym fordonie w bydgoszczy), po zrobieniu geometrii i po przyjeździe z reklamacją nie wiedzieli co to kąt wyprzedzenie sworznia zwrotnicy... który po ich naprawie prawie sie nie zmienił i wynosił 0.2 st, a powinien był ok 2 stopni
Ten blacharz na którego naprawę czekałem prawie pół roku zdarł mi konserwacje na całej podłużnicy i sie okazało że była popękana jeszcze w 7 miejscach ... pozostało tylko wstawienie całej podłużnicy z blachy 2 mm
Jak na razie jest ok...

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/