Witam. Przyszedł taki czas, iz uznałem, że wreszcie mogę zaprezentowac mój skromny projekt, ktory powstawał w przeciagu 5 lat.
Ale zacznijmy od poczatku. Tak więc jest to Volkswagen Golf III z 93 roku. Pojemność 1.8, wersja GL. Kolor uznałem, że będę go nazywal grafitowy
Był, jest i mysle że będzie to caly czas nasz "dópowóz rodzinny"Zacznijmy naszą podróż przez ten 5 letni okres czasu, kiedy auto zmieniało powoli swoje oblicze, aby zaspokoić gust, sumienie i pasję głownego zainteresowanego czyli mnie.
Tak Golf wyglądał zaraz po sprowadzeniu:
Jak widać za załączonych wyżej obrazkach, z zewnątrz totalna seria, aczkolwiek posiadał obnizone zawieszenie, skromną dachową lotkę Kamei oraz "inną" końcówkę wydechu.
Skoro miałem na owe czasy 16 lat, nie mogłem być kierowcą owego bolidu. Także pozostawało byc wiernym pasażerem i tylko wciąż czekałem do sobotniego czyszczenia Golfa, ktore wieńczyła przejażdżka boczną droga
W międzyczasie własciciela auta tj. mojego tatę strasznie zaczeło denerwować obniżone zawieszenie i zrobił coś okropnego, podwyższył przód. Przyznam ze to był cios.
Poniżej prezentuje zdjęcia jak to wyglądało podczas I Spotu VW Zone w Jarocinie.
Dodałem w celu stylistycznym element charakteryzacyjny utozsamiający się z moim nickiem, żółtą kaczkę (nie mylić obecnie z propoagandą polityczną)
Dobrze droga wycieczko, nie obijać się, nie obijać się, zwiedzać....
Zimą przyszedł długo oczekiwany przezemnie moment tj. egzamin na prawo jazdy. Oczywiście jak wiadomo, egzamin zdany pozytywnie za pierwszym razem za jednym zamachem teoria i praktyka.
Przyszedł ojciec trzymając kluczyki w dłoni i powiedział "Masz i dbaj..." pamietam jak dziś
Interpretując po mojemu jego słowa wziałem go sobie głęboko do serca i całe oszczędności (bo wtedy byłem tylko niepracującym licealistą) wydałem wg rozsądku.
oczywiście na pierwszy ogien poszła mechanikaL paski, płyny, oleje, hamulce, łożyska i wszystkie częsci niezbędne do bezpiecznej i bezproblemowej jazdy.
Kontytnuując myśl przewodnią ojca "masz i dbaj" założyłem kit FK -60/-40 co by troche lepej autko stało, grill JOM ohne emblem, przyciemniłem lampy, migacze, reflektory (ot taka wizja na owe czasy). Zmieniłem radio na Pioneera CD, doszła w bagazniku skrzynka basowa. Golf nie miało obrotomierza więc rozpocząlem poszukiwania po okolicznych szrotach i teraz obrotmierz już jest. Oczywiście dokładka GTI. Ponizej mała prezentacja fotograficzna:
Jak zauważyliście Golf stał na śmiesznych felgach 13' i za małych oponkach profil 60. Na zime dostał nowe zimowe felgi 14' i instalacje gazową która niestety w zwiazku z cotygodniowym dojazdem do szkoły była niezbędna.
Kontynuując moją wizję zakupiłem sniące sie po nocach lampki typu kryształki, migacze, i blendy z obrysówkami. Poniżej zdjęcia Golfa w wersji zimowej:
Zaczął się sezon, położyłem nowy lakier na przednim zderzaku i wrzuciłem grill w kolor a czegoś na aucie brakowało.... Dlugi czas planowalem zakup alufelg, było cieżko i finansowo i wyborze...
Prezentuje zdjęcia z pierwszego prawdziwego wiosennego wypasu Golfów tj. mojego i kolanka
No i nadszedł kulminacyjny moment, wybór felg padł. Są to Borbet model T 16 cali rozmiar 7,5 i 9 cala szerokości.
Prezentacja zdjęć:
I tak dochodzimy do dnia dzisiejszego....
W planach pozostały MKIV looki lub in.pro soczewki i być może jakiś swap na 2.0 8V Pragnę zauważyć że auto nie posiada mega gleby ze względu na pelnienie funkcji "dópowozu rodzinnego", wewnątrz welurek co by było miętko i przyjemnie. I tak po 5 latach prawdziwego poświęcenia, ciężkiej pracy, wyrzeczeń, cierpień, braku akceptacji ze strony właściciela, łez i nocy spędzonych w garażu czuję tą odrobinę satysfakcji z tego co zaprezentowałem na zdjęciach.
Dziekuję za uwagę, dobranoc
modach
Gratki za wkład i cierpliwość 
Nowe buciki naprawdę by Ci się przydały 
