sundecade napisał(a):
Temat mocno zakurzony, ale mam pytanie.. co sie dzieje z Corkiem? Bo widze po fotkach,że planów było sporo...
a więc trochę zaktualizuję
spoooooro od tego czasu poszło do przodu
a wiec zaczynamy
silnik już dawno siedzi w aucie ale auto z lekka uziemione jest............ jak pewnie niektórzy wiedzą (jedni mniej drudzy więcej) miałem pewną przygodę z VR-em wiele nie będę opisywał bo to zdjęcie mówi wszystko za siebie
ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło........... zrobiłem trochę kursów za nową głowicą bo taniej wyszło niż robienie tej........... i jak miałem nową to niby też okazała się zła.......... nie wierzę w to i mam podejrzenia ze warsztat chciał mnie naciągnąć na ponad tysiaka albo i lepiej ale................. to już inna bajka.......... jak ktoś jest zainteresowany to przybliżę co i jak................ nie mając czasu bo auto stało na podnośniku............. znalazłem pewną firmę porządną i renomowaną ale jak do tej pory droższej też nie znalazłem

no i kupiłem nową głowicę............ tz po pełnej regeneracji ale dodatkowo poddaną obróbce na GT czyli kanały w całej głowicy są powiększone i ładnie wypolerowane ze specjalnymi skrętnymi rowkami które zapobiegają skraplaniu się paliwa oraz powodują zawirowania powietrza w dolocie........... koleś zapewnia i dał papier że dodatkowo powinno zawitać ok 10KM
dodam że ten Pan to REMIELIŃSKI i swego czasu jego jedyną specjalizacją były silniki VR6 B)
a oto foty nowego cacka........... na fotkach trochę mało widać bo cała głowica była testowana ciśnieniowo w specjalnej komorze żeby sprawdzić jej szczelność po obróbce gniazd zaworowych a więc spływa olej tu i tam a fotka była robiona na szybko bo głowica wędrowała do auta..........
po pewnym czasie okazało się że Rembieliński jak i jego cała AUTO RAMA to z lekka naciągacze którzy obracają dużą kasą i taki mały człowieczek który od czasu do czasu coś u nich kupi to jest nikim i jaka kol wiek gwarancja takich ludzi nie obejmuje............ co innego jak się u niego zostawi auto i robi remont za kilkanaście tysięcy to wtedy jest inna rozmowa ale............... nie o to w tym poście chodzi
[ Dodano: Nie 28 Gru, 2008 ]
a to nowe graty że VR miał czym oddychać

oraz nowe bolce do zamków do drzwi....... moje zaskoczenie było spooooore jak znalazłem je w inter carsie po całe 2zł sztukę
[ Dodano: Nie 28 Gru, 2008 ]
jak już opisuję wszystkie modyfikacje w aucie to postanowiłem umieścić dokładną fotorelację wraz z opisem jak przerobić przednie lampy
Na początku musimy zdemontować lampy z auta….. do tego będzie nam potrzebny śrubokręt gwiazdkowy. Każda z lamp trzyma się na dwa wkręty od góry oraz po jednym wkręcie od strony komory silnika…..
Tak wygląda zdemontowana lampa i przystępujemy do jej rozbiórki.
W pierwszej kolejności musimy zdemontować silniczki a więc obracamy każdy z nich o kąt ok. 45’ w lewo, więcej i tak się nie da ponieważ silniczek ma odpowiednie wytłoczenia w obudowie
Kolejnym krokiem jest odhaczenie białego mocowania przy pomocy dość małego, płaskiego śrubokręta a następnie pociągamy silniczek do siebie…… powinien bezproblemowo wyskoczyć…….. nie należy szarpać na siłę…….. nie należy też za bardzo wykręcać przy pomocy brązowej śruby bo gdy przekręcimy to wyskoczy w środku pręt z mocowania i będziemy musieli rozebrać cały silniczek…… uwagę też zwrócić przydało by się na uszczelkę żeby jej nie zniszczyć.
Następnym etapem będzie odczepienie metalowych spinek które trzymają czarną ramkę wokół szkła lampy….. delikatnie podważamy przy pomocy solidnego płaskiego śrubokrętu….. każda lampa ma po dwie takie blaszki które znajdują się przy mocowaniach lamp do pasa przedniego
Następnie dookoła lampy delikatnie podważamy wszystkie mocowania ramki. Robimy to dość delikatnie żeby ich nie połamać bo wtedy ramkę będziemy musieli przyklejać do szkła bo będzie odpadać.
Gdy wszystkie mocowania puściły odciągamy ramkę od szkła reflektora
Kolejną fazę będzie zdemontowanie szkła….. tu trzeba robić wszystko bardzo dokładnie i delikatnie a jednocześnie zdecydowany i pewnym ruchem….. dość sporym płaskim śrubokrętem podważamy każde z dziewięciu blaszek…. Musimy zachować ostrożność żeby nie ukruszyć szkła. Na górze i dole lampy są po trzy spinki od zewnętrznej strony po jednej a od wewnętrznej po dwie spinki
Tak wygląda lampa bez spinek
No i zdejmujemy szkło…… do szkła zazwyczaj będzie przyklejona uszczelka piankową gumowa, można ją odczepić od szkła ale nie ma konieczności……. Jak się trzyma oryginalnie to lepiej bo przy składaniu reflektora będzie trochę łatwiej, ale jak Coś to bez obaw bo uszczelka ma odpowiednią rynienkę w plastikowej obudowie a więc na pewno będzie pasować. Po zdemontowaniu szkła warto przemyć szkło ze wszystkich śmieci, kurzu i osadu.
Odwracamy lampę…. Od momentu zdemontowania szkła trzeba pamiętać i uważać na odbłyśniki które są narażone na zniszczenia i porysowania. Na tyłu lampy są dwa dekielki, każdy z nich przekręcany w lewo o kąt 45’ i odciągamy każdy z nich do siebie dostając się do kabli i mocowań żarówek……
[ Dodano: Nie 28 Gru, 2008 ]
CD.....
Odpinamy wszystkie kable i wtyczki a jednocześnie wymontowujemy żarówki z odbłyśników….. trzeba pamiętać żeby tak wyjąć żarówki aby paluchami nie dotknąć bańki żarówki bo może to spowodować jej szybsze przepalenia. Jednym słowem mówiąc musimy odczepić wszystko co trzyma się odbłyśnika.
Teraz od frontu delikatnie odchylamy odbłyśnik i w rogach znajdziemy białe spinki które trzymają odbłyśnik….. te plastiki mają specjalne wypustki w które wkładamy płaski śrubokręt i lekko odchylamy jednocześnie odciągnąć odbłyśnik do siebie…… powinien swobodnie wyskoczyć. Odbłyśnik trzymamy rękoma tak żeby nie dotykać palcami gładkich powierzchni które odbijają światło.
No i wyciągamy odbłyśnik
Obracamy odbłyśnik i od spodu mamy dwa dogięte mocowania koszyka który przykrywa żarówkę…. Musimy je dogiąć inaczej nie uda nam się go wyjąć.
Tak wygląda wyjęty koszyk. Ja zdemontowałem go po to żeby łatwiej było mi malować odbłyśnik a dodatkowo sam koszyk też pomalowałem w czarny mat…….
Karbowane powierzchnie które nie biorą udziału w odbijaniu promieni świetlnym postanowiłem zmatowić żeby czarny matowy lakier lepiej trzymał się powierzchni……… w wielu przypadkach jak odbłyśnik jest już stary to powłoka chromowana odchodzi pod paznokciem….
A to taśma…. Zwykła papierowa taśma…… jednak nie zawsze ona się przyda……… zależy to od tego w jakim stanie macie powłokę odbłyśników……. Czasem bywa że jest bardzo licha i po naklejeniu taśmy na lustro a następnie przy próbie odklejenia jej całe lustro odejdzie i odbłyśnik będzie do wyrzucenia……… najlepiej sprawdzić poprzez naklejenie malutkiego fragmentu w neutralnym miejscu…… jak lustro nie odejdzie to oklejamy wszystko co ma pozostać nie malowane a resztę lakierujemy lakierem………. Ja zastosowałem czarny matowy ale jak ktoś chce zrobić klosze pod kolor auta to może zastosować inny kolor……… w moim przypadku lustro było bardzo słabe a więc musiałem odbłyśnik pomalować przy pomocy malutkiego pędzelka……… schodzi się to kilkanaście razy dłużej bo trzeba malować na kilka warstw ale………. Innego pomysłu nie miałem żeby nie zapaskudzić powłoki która odbija światło…….
Tak wygląda pomalowany odbłyśnik
Można w między czasie pomalować spinki na czarno…… będą ładniej wyglądać
Ostatnim punktem całej zabawy to jest poskładanie wszystkiego w całość czyli analogicznie odwrotnie do rozbierania…….
I oto efekt końcowy………. wygląda jak by wszystko było pomalowane na czarno nie mniej jednak światła świecą identycznie jak przed malowaniem…..
[ Dodano: Nie 28 Gru, 2008 ]
kilka dni temu od tak po prostu walnęła mi nagrzewnica

na początku szok i przerażenie bo wyglądało to tak jak by pod kokpitem coś się paliło............ pełno dymu (pary ale w panice wyglądało jak dym) w biegu w rękę gaśnica, drugą ręką szybko odkręciłem półkę pod kierownicą oraz plastik przy nogach i szybko łeb pod dechę a tam nic........... a więc w panice czekam na ogień aż się pojawi.................. na szczęście się nie pojawił a po ok 15 minutach para opadła i się uspokoiłem..........
wczoraj zabrałem się za oszacowanie strat i wstępną rozbiórkę........... i K....A nigdy więcej tego nie ruszę. pod nogami pasażera 3cm wody. tego ktoś wymyślił tak cudowne usytuowanie nagrzewnicy to powiesił bym za jajca na suchej gałęzi............. wyjęcie nagrzewnicy bez zdemontowania jest dla mnie NIE WYKONALNE (prawie dwa dni zajęło mi to z wyjęciem kokpitu a co dopiero bez)........... ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło......... przy okazji wszystkie kable ładnie uporządkowałem i po izolowałem w materiałową izolację tam gdzie gąbka się wytarła i wykruszyła....... wyczyściłem cały rozdzielacz powietrza w którym były dwie garście śmieci.............
jutro nowa zabawa i nowa fotorelacja.......... wywalona będzie skrzynia i teoretycznie silnik (czas na wymianę poduszek i łożyska oporowego)
[ Dodano: Nie 28 Gru, 2008 ]
przez myśl przechodzi jeszcze opcja zakupienia nowego silnika

tylko tym razem z całym samochodem typu passat b3 i pójdzie na części
a to dwie fotki bardzo profesjonalnego zabezpieczenia silnika przed spadnięciem po wyjęciu skrzyni skład:
jedna deska od przykrycia kanału
jeden pasek od pompy wspomagania od 2,0 16v
jeden pasek od alternatora od 2,0 16v
pół cegły
rozrusznik od vr6
[ Dodano: Nie 28 Gru, 2008 ]
wyjęta została skrzynia do naprawy
a więc tak.......
wymienione zostało:
wałek sprzęgłowy - 150zł
piasta 5-go biegu - 80zł
komplet wszystkich możliwych łożysk w skrzyni oraz uszczelniaczy - 580zł
dwa tryby 4-tego biegu - 150zł
piasta 3-go i 4-go biegu - 80zł
olej - 80zł
warsztat bardzo konkretny, sami od ręki spisują umowę warsztatową czyli data, wymieniają wszystkie części jakie robili, wymieniają czynności jakie robili, ceny wszystkiego, gwarancja itp itd.......... pieczątki podpisy full legal i jak coś się będzie działo przez rok to wstawiam auto i sami bezgotówkowo wyjmują skrzynie naprawiają (za free jeśli uszkodzeniu uległy ich części lub usługa źle została wykonana - np. rozszczelnienie) i za darmo wsadzają skrzynie do auta......
kolejny + to taki że skrzynie zrobili mi na drugi dzień od wstawienia jej do warsztatu.
firma to:
AUTO-SERVICE
warszawa - radość
ul. Króla Kazimierza 16a
503-170-386
501-124-759
(022) 615-75-70
dodam że nigdy ale to nigdy więcej nie podejmę się wyjęcia skrzyni bez wyjęcia silnika. tyle co k...w leciało i na dodatek całe łapy pozbijane a więc jedna wielka męka.
[ Dodano: Nie 28 Gru, 2008 ]
kolejne prace przy parchu............
postanowiłem wymienić poduchy przy okazji remontu skrzyni............ nie są to jakieś "koty" a zwykłe febi ale.......... i tak będą lepsze niż stare wywalone i podarte poduchy.............. poza tym chcę miękko zawieszony silnik, żadnych aluminiowych czy z litego plastiko-poliuretanu
a tu zmaganie przy wkładaniu skrzyni do środka komory silnikowej, ludzie ZAPAMIĘTAJCIE nigdy nie próbujcie nawet wkładać skrzyni od spodu auta.......... NIE DA SIĘ............. najebiecie się przy tym strasznie a efekt będzie i tak marny........... szybciej i łatwiej jest wywalić silnik i całość ponownie zamontować albo przynajmniej zdemontować cały pas przedni. z tatą męczyliśmy się ok 2 godzin i nie dało się skrzyni wsadzić od spodu auta więc wyjęliśmy silnik co zajęło max godzinę z włożenie całości z powrotem do budy. jutro tylko poskręcać i poskładać wszystko w całość i będzie jazda testowa........
[ Dodano: Nie 28 Gru, 2008 ]
tak wyglądają światła na aucie............ przy okazji mój nowy nabytek........... kondon na maskę który od zawsze chciałem mieć
[ Dodano: Nie 28 Gru, 2008 ]
a więc wizualnie trochę się pozmieniało............ ale o tym będzie później. dodatkowo prawie do końca udało mi się poskładać silnik tak żeby był w miarę sprawny........... wielkie męki przechodziłem z temperaturą cieczy ale............ na razie jest w miarę OK. co za tym idzie wymieniłem wszystkie czujniki, termostat dwa razy, dzięki Michałowi została zrobiona nowa wiązka do wiatraków.......... jednym słowem zostało wymienione wszystko co mogło szwankować a to dwie fotki gratów. postawiłem na lepszy towar bo kilka podzespołów firmy TOPRAN które omyłkowo dostały się do auta (przez moją nie uwagę dałem sobie wcisnąć w sklepie gówno) albo w ogóle nie działały albo ich parametry działania miały bardzo mało wspólnego z parametrami oryginałów.
[ Dodano: Nie 28 Gru, 2008 ]
w między czasie mam kilka nowych dupereli do samochodu
[ Dodano: Nie 28 Gru, 2008 ]
z racji że zbliża się zima i przydało by się wymienić to i tamto to kupiłem nowe kable i świeczki.......... dodatkowo nowa pompa wody bo już nie wiele zostało do wymiany w układzie chłodzenia a w końcu muszę znaleść przyczynę zbytniego grzania się...........
[ Dodano: Nie 28 Gru, 2008 ]a więc tak za pompę płaciłem 137zł
za świeczki od sztuki 14,50zł
za przewody 225zł
przewody i świeczki kupiłem u tego człowieka
http://allegro.pl/show_user.php?uid=407545
firma naprawdę godna polecenia
jeśli chodzi o wnętrze komory silnikowej to mam ale słabo wyczyszczony jest kolektor bo cały czas walczę w chłodzeniem i łapami się opieram jak coś robię a więc............ ale i tak wygląda nieźle..........
[ Dodano: Nie 28 Gru, 2008 ]a tu mały gadget na front do corrasa.......... trochę znudził mi się FK + brewka a więc zagościł zamiennika JOM-a
a tu zawitał mikołaj......... z lekarstwem na podwyższoną temperaturę.......... niestety nic to nie zmieniło....... jedynie tyle że podczas jazdy temp spadła o ok 5*C i kontrolnie została wymieniona pompa wody na nówkę SKF
i znów musiałem zdemontować cały front
