No własnie nie wiem od czego to zależy ale generalnie ale w 1.4 TDI nie powinny się pojawiać tarzcze z tyłu, natomiast znajomy z Gdyni takowe ma. Dostanie takiej belki to pewenie kwestia czasu jak znalezieinie zegarów od polo/lupo GTI w kilometrach i liczniku wyskalowanym do 240 a nie do 220 bo były dwie wersje.
Damy rade, narazie tarcze 280 i zaciski od VRa skutecznie spowalniają

jak dla mnie najpiekniejsze polo w polsce
no i ten motor jest mega
dobrze musi hulac a tym bardziej ze polus taki leciutki
pozdro i powodzenia
przy kolejnych pracach

Mała sesyjka na koniec sezonu w sezonie 08 będą nowe felgi a z resztą zobaczymy

spoko spoko ale gdzie fotki z sesji??

fotki juz obcykalem na stronie glownej
dobry pomysl z tymi RM
ale i tak silniczek robi mi miazge
jakie plany na przyszlosc??
co z felami jaki rozmiar docelowow??

Wklejam pomniejszone bo wywaliło za duże

gdzie te fotki, bo z miejsca na miejsce przetupuje czekajac...

Pitblade, pytałeś o felunek. Sam widzisz że sprawa nie była prosta, pozostanę jednak przy BBSach.

powiem tak tu bbs-y pasuja jak sliweczka na czubku deseru
wszystko jest dla mnie naprawde zrobione ze smaczkiem
a powiedz mi czy cos pod maska bedzie sie dzialo
jakis poler moze chrom
a moze szukanie mocy
p.s. pomniejsz foto z felami

No własnie obmyślam plan, kilka szczegółów trzeba będzie dopracować

Wypadałoby coś z tym zrobić ale też w granicach rozsądku

a ja sie uczepie....
ja ty jezdzisz bez podpaczone przeplywki

Sie uczepił, bystrzacha normalnie Ta fotka nie oddaje już stanu faktycznego, była robiona dużo wcześniej

nakrec jakis filmik jak lata polo

no to zeby objac jak lata z 5 kamer trzeba... bo jedna mozna nie uchwycic

Obiecałem Archiemu że napiszę coś o historii auta.
....a było to tak
Dawno dawno temu......... a był to rok 2001 chodziłem dość długo za używanym egzemplarzem polo 6N, oczywiście moje poszukiwania skupiały się na "mocnej"wersji 1.6. Kiedyś ceny aut wyglądały inaczej, polo rocznik 95-96 kosztowały po ok 25tyś, co było ceną dośś bliską nowego egzemplarza, tak więc postanowiłem zbadać sprawę nowych polówek. Scenariusz jak z radzieckiego filmu, Misza jak pomyślał tak zrobił. Traf chciał że w salonie trafiłem na śnieżnobiały egzemplarz "nowego" polo 6N2 i wtedy wpadł mi do głowy pomysł na białe auto.
Nie dalej jak dwa tygodnie później odebrałem mój pierwszy samochód, nic nie zastąpi zapachu nowego auta. Była to wersja basic w kultowym silnikiem 1.4 60 ps., dodatkowym wyposażeniem były welurowe dywaniki i alarm
Dość szybko zaczęło się przeszukiwanie katalogów z divajsem do mojego polo, jako że był to rok 2002 to wtedy panowały na polskiej scenie tuningowej siatexy i mega body kity rodem z carzone
Pierwszym elementem jaki zakupiłem to były światła hella LED, wtedy raczej to była nowość, lexusy i inne plastixy dopiero zagościły w katalogach jako nowość. Szybko padła decyzja że auto musi być szerokie i niskie, najpierw udało mi się ściągnąć z niemiec nowe felgi BBS RW a później pojawił sie gwint koni.


Białe szaleńtwo
Cóż, pierwszy krok został wykonany, przyszła pora na nadwozie. Planów było sporo, nieprzespane noce spędzone na poszukiwaniu fotek w necie, wyważenie każdego elementu względem całości miało dla mnie znaczenie. Auto powędrowało do mojego znajomego blacharza, który jak to w większości takich przypadków stwierdził że nie wiem co robię każąc mu spawać i obrabiać prawie nowe auto.
Na pierwszy ogień poszła maska, zostało zaspawane półkole na emblem z grila. Miejsce po oryginalnym grilu, który wyrwał jakiś amator znaczków zabierając go razem ze swoim łupem zastąpił gril FK. Zmianie uległa również tylna klapa, przetłoczenie po emblemie, również skradzonym (a mieszkam na takiej spokojnej dzielni ) zostało wyrównane, klamka uległa likwidacji. Duży dylemat miałem z trzecim światłem stopu nad szybą, byłby to jedyny element czerwony w tym aucie. No cóż, jak mawia stara czechosłowacka mądrość, idz na całość. Po świetle stopu nie został ślad a razem z nim poleciała tylna wycieraczka.
Całości dzieła dopełnił lakiernik, listwy i klamki przybrały kolor nadwozia, w samych klamkach znikły zamki. Malutkim ale ważnym dla mnie elementem była klapka wlewu paliwa. Została wygładzona i pozbawiona charakterystycznego "języczka" dzięki któremu można ja podważyć paluchem otwierając ją. Na sam koniec pozostało doczepić hokej od polo GTI.
Auto zacząłem robić z dużym zapasem czasu do VW-Manii. Jak bywa, rzutem na taśmę polówke od lakiernika otrzymałem na dzień przed imrezą mając całą noc na poskładanie i przygotowanie co w póżniejszej historii tego auta w kolorze "służbowym" miało stać się tradycją


VW-Mania 2005, we wnętrzu można sie było odurzyć "zapachem" lakierni ale udało się wszystko poskładać na czas





ścieżka mocy, esisod I
Zawsze na pierwszym miejscu stawiałem sobie estetykę auta, jednak po jakimś czasie fascynacja seryjnymi osiągami 60ps bezpowrotnie minęła. Szczytem moich marzeń było przeszczepienie silnika z polo GTI 1.6 125ps, ta magiczna cyferka miała zwiastować nieziemskie przeciążenia przy starcie ze świateł i banan na twarzy. Mając świeżutkie nowe auto trudno było podjąć decyzję aby "popsuć" do go reszty. SWAP poszedł w zapomnienie ale za to postanowiłem zrobić coś z moim seryjnym AUD.
Pogodziwszy się z decyzją że do końca dni polo pod maską będzie 1.4 zrobiłem dolot ze stozkiem K&N oraz zainwestowałem w wydech końcowy supersprint(dedykowany), w miejsce środkowego tłumika wstawiłem specjalną rurę również z katalogu zupaszprintu.
Auto troszkę zyskało a ja nie kryłem satysfakcji że "stjunowałem" silnik .

Nic nie zapowiadało tego że dwa lata później powrócę do tematu "polepszenia" osiągów

CDN