No seicento mnie pozamiatało...
Dzisiaj w sosnowcu wojenka dała mi 1wsze za German-classic
I przy okazji 3cie za wnętrze od organizatora.

Powiem szczerze że zaczyna sie robić w PL dobre autka, dzisiaj mało było ulepów itp.
Wszystko w sumie dopracowane w różnych, nie mówie o naszych Niemieckich ale również o innych car'ach.
Wiadomo że style różne ale każdy sobie coś tam grzebie i zaczyna "być na co patrzeć"

seicento Henryka z Bytomia

Telefony są do sprzedania, w różnej konfiguracji.
Z adapterami lub bez, z oponami lub bez, itd.
Zapraszam na PW.

To jakie felgi szykujesz? Powrót od revo czy wpadnie coś nowego?

Nic nie szykuje... remontuje dom a felgi to pierwsza rzecz która mi sie "dubluje" ale z drugiej strony szkoda mi i za "2zł" nie oddam

auto tez ci sie dubluje

Powiedziałem sobie kiedyś że golf zostaje forever
I tego sie trzymam

i tego Ci zycze zebys go utrzymal przy sobie jak najdluzej

A czemu do Żerkowa na Event praktycznie nikt z ekipy Gliwickiej i okolic nie przyjechał ?

Masz odpowiedź. Szczerze mówiąc też liczyłem na obecność Dawida na Evencie, ale godnie go zastąpił i reprezentował Edi, a reszta? Reszta pewnie nie miała mobilizacji


PozdróVWki

Jedni pojechali dorobić "za granice" drudzy musieli do pracy tutaj.
A ja osobiście mam cały dom "w remoncie" i tak się poskładało że instalator mi zawitał...
I musiałem mu asystować do soboty wieczorem włącznie... żałuej że nie pojechałem, ale niestety ntak bywa.

Ale Blasen nie odpuszcze, zapowiada się że kilka autek od nas pojedzie.
Planujemy w Piątek (24.07) wieczorem wyruszyć.

Czytalem ten temat 2 dni caly czas przy kompie wciaga lepiej jak jakas ksiazka
Jestem pod wrazenie tej jedyneczki Po prostu autko dopieszczone na cacy
Gratuluje takiego projektu

autko klasa sama w sobie, o różowym polo wiedziałem... ale cała armia przed polo ... szok i szacun

Pozdro,

A więc Blasen zaliczone.

Dojechaliśmy szczęśliwie ale pełni obaw że o 24tej nikt nas nie wpuści ale tam brama all night open.
Spanko, rano mycie autek zabawa

Jak w zeszłym roku tak i w tym tor:


Potem mała sesyjka pod namiotem VW Scene z innymi MK1:


Stał pod nią cały czas golf "kopia mojego" szukałem go później i znalazłem skrytego:


A powrót camping to była makabra, namierzyło nas dwóch gości którzy skakali do kałuży na główke musiałem uciekać bo chcieli mi sie na masce położyć... efekt syf: