No to wreszcie opisujesz to co powinno byc na poczatku tego tematu. Jak masz wiecej fotek z prac i kolejene wcielenia to dawaj po kolei

Nieiwle jest u nas na forum szczepow na 1.8T

No nasz Pomorski Borewiczu , dawaj dawaj z historią tej służbówki !

Bo jest o czym pisać i na co popatrzeć

Nie na darmo w Gdyni Dzbanek dostałeś !

Kolejny rozdział został dodany do postu z historią mojej padaki

Białe szaleńtwo
Cóż, pierwszy krok został wykonany, przyszła pora na nadwozie. Planów było sporo, nieprzespane noce spędzone na poszukiwaniu fotek w necie, wyważenie każdego elementu względem całości miało dla mnie znaczenie. Auto powędrowało do mojego znajomego blacharza, który jak to w większości takich przypadków stwierdził że nie wiem co robię każąc mu spawać i obrabiać prawie nowe auto.
Na pierwszy ogień poszła maska, zostało zaspawane półkole na emblem z grila. Miejsce po oryginalnym grilu, który wyrwał jakiś amator znaczków zabierając go razem ze swoim łupem zastąpił gril FK. Zmianie uległa również tylna klapa, przetłoczenie po emblemie, również skradzonym (a mieszkam na takiej spokojnej dzielni ) zostało wyrównane, klamka uległa likwidacji. Duży dylemat miałem z trzecim światłem stopu nad szybą, byłby to jedyny element czerwony w tym aucie. No cóż, jak mawia stara czechosłowacka mądrość, idz na całość. Po świetle stopu nie został ślad a razem z nim poleciała tylna wycieraczka.
Całości dzieła dopełnił lakiernik, listwy i klamki przybrały kolor nadwozia, w samych klamkach znikły zamki. Malutkim ale ważnym dla mnie elementem była klapka wlewu paliwa. Została wygładzona i pozbawiona charakterystycznego "języczka" dzięki któremu można ja podważyć paluchem otwierając ją. Na sam koniec pozostało doczepić hokej od polo GTI.
Auto zacząłem robić z dużym zapasem czasu do VW-Manii. Jak bywa, rzutem na taśmę polówke od lakiernika otrzymałem na dzień przed imrezą mając całą noc na poskładanie i przygotowanie co w póżniejszej historii tego auta w kolorze "służbowym" miało stać się tradycją


VW-Mania 2005, we wnętrzu można sie było odurzyć "zapachem" lakierni ale udało się wszystko poskładać na czas





CDN

Ale noramlnie widzę że talenty pisarskie się u Ciebie ujawniły - prawie jak Heniek S.

Ja myślałem że prawie jak niejaki Hafcik co się wzorował na Wołoszańskim

nie no na to czkalem opis mojego ulubionego polo
widze ze Pomorze jest to miejsce swapow
czekam na dalszy ciag historii

Wnętrze i takie tam(sezon 2006)
Kolejnym etapem było zrobienie wnętrza. Jako że miałem "topową" wersję basic miałem szerokie pole do popisu
Na początku przygody z polo w moje ręce wpadła jakaś gazetka motoryzacyjna na, której łamach był też skromny dział "tjuningowy". W jedynym artykule w tej gazecie był opisany polo 6N, projekt jako że był made in germany, oczywiście powalał sznytem i rozmachem ale mnie zafascynowało wnętrze. Niejako to co się w tym aucie działo na zewnątrz był konsekwencją wnętrza i na odwrót. Doszedłem do wniosku że jeśli nie powalczę z wnętrzem to moje wysiłki spełzną na niczym.
Najważniejszym punktem akcji "wnętrze" miały być cultowe fotele recaro, bez nich nawet nie chciałem podchodzić do tematu. Znowu akcja potoczyła sie jak w radzieckim filmie "jak pomyślał tak zrobił", udało sie kupić styrane fotele recaro z golfa mkII WOB edition, te fotele charakteryzowały się większymi boczkami z porównaniu z innymi recaro. Oprócz tego że mają być recaro i że wnętrze ma być obszyte skórą nie miałem dokładnej koncepcji na wnętrze. Foteliki przeleżały czekając na pomysł całą zimę w moim pokoju jako dość atrakcyjny mebel(nieraz zasnąłem w nich nie wypadając z puszka piwa w ręku oglądając film, tzn. dobrze trzymaja na zakrętach ).
Wiosną 2006 po długich przemyśleniach godnych samego Stirlitza przystapiłem do działania. Pomysł był taki że do grafitowo-ciemnego wnętrza miała był jasna skóra, która niejako miał kontrastować. Zakład tapicerski polecił mi mój kolega z Pomorza vwBartus, bez jego pomocy by było ciężko . Mając duży zapas czasu do majówki oddałem divajsy do tapicera, wybierając jasno-szarą skórę z katalogu mercedesa. Jak to bywa duży margines czasu starczył na styk bo złożenie wnętrza auta skończyło się na cztery godziny przed wyjazdem do Wawy.
Aby dopełnić dzieła udało się przed majówką przezbroić polowagena w nowe felgi, wybór chyba był najtrafniejszy, BBS RM(15x7 i 7,5 cala), całość zaczęła współgrać ze sobą.





Do pełni szczęścia jeszcze brakowało kierownicy, zegarów od GTI oraz elektryki szyb, jednak i to braki udało się uzupełnić. Najtrudniej było zdobyć zegary, totalnym rarytasem były zegary z kilometrach a nie w milach i z prędkościomierzem wyskalowanym do 240km/h a nie do 220km/h. Najciemniej jest pod latarnią jak mawiali starozytni czechosłowacy i takowe przez przypadek odkryłem na allegro, nie zastanawiając się "wcisłem" kup teraz

Udało się też kupić po taniości uaptrzone pokrętło momo corse 32cm. Niestety kierownica była obszyta gustowną czerwoną skórą, ponoć to tak sportowo wygląda, jednak ja bym to zakwalfikował jako rarytas ale w pojeździe teletubisiów Nie zastanawiając się momex poszedł do tapicera.

]

CDN

Fajnie to wyglada w tej białej słuzbówce

Polo super.. Wiadomo ze nizej bylo by fajnie ale w koncu nie o byle jaka miske tam trzeba dbac...

Wywal ta samobojcza kierownice i wsadzaj Raida z jaskiem
Poduszka to jedna z madrzejszych rzeczy jakie wymyslona w aucie

I dopiero po pierwszym dzbanie zaczyna sie to doceniac...

super polo, nie myslales nad srodkami felg w bialym kolorze? mysle ze bylo by konkretnie

Zawsze podobała mi sie ta Polówka widziałem nieraz na zywca i mam nadzieje ze i w tym sezonie bedzie mi dane luknąc na nią

ee juz minelo pare dni i dalej czekamy na histoie Twojego zycia

ta - niech opisze łyżwy z majorem Kubalą

Misza jest zapewne zajety renowacja pewnych dwoch kompletow felg stad pewnie ten brak dalszego opisu?? nie mniej jednak wierzymy w niego!! prawda????

oooooo, widzę że są spragnieni "historii mojego życia". Troszkę zalatany jestem więc nie miałem czasu sklecić kolejnego rozdziału, bo mam kilka kompletów felg do przerobienia nie dwa jak pisał Andy ale licząc z moimi to cztery komplety
Odnajdę stosowny materiał fotograficzny i niebawem zamieszczę kolejny odcinek polo story.

Widziałem takie coś na polo 86C, tzn. biały wóz i RSy z białymi środkami. Wygladało to odrażająco, decyzja zapadła że będą czarne środki.