MODEL: Jetta A2 Coupe '89
SILNIK: 1.6 PN
MOC: 75 KM
MODY POD MASKA: seria
ZAWIESZENIE: Przód: Gwintowane MTS Blue Edition; Tył: Gwintowane KONI z regulacją twardości;
UKŁAD HAMULCOWY: seria
KOLA: BCW MAXX 14" 8/9J ET10; Opony przód: Pirelli P6000 175/50/14; Opony tył: Uniroyal Rainsport 195/45/14;
NADWOZIE: Kolor nadwozia Toffee Brown Metalic, zaklepane błotniki, przednie lampy smoked, grill na wąskim żeberku, zderzaki USA, lampki obrysowe, antena elektryczna, mała rejestracja.
WNĘTRZE: twarda czarna deska, szary gruby welur z wersji USA.
AUDIO: Radio Sony X-Plode, głośniki Peiying, wzmacniacz i tuba Blaupunkt.
Zmiany przeprowadzone: Polakierowane całe nadwozie wraz z wnętrzem, bagażnikiem, komorą itd na kolor z najnowszej palety VW - Toffee Brown Metalic, wstawienie obrysów w błotniki, zaklepanie błotników, wstawienie zderzaków USA, wymiana wnętrza na tapicerkę z Jetty USA, przyciemnienie lamp przednich, zmiana grilla z szerokiego na wąskie żeberko, zmiana tablicy rejestracyjnej na małą.
Plany:
W sumie to zmiana koła, silnika na coś mocniejszego, wnętrze w skórę no i jakieś gadżety jak el. szyby, el. lusterka
Ogólnie rzecz biorąc, Jetta była użytkowana przez mojego tatę przez jakieś 4 lata, potem przyszedł czas na inne auto więc ja je przejąłem bo powiedziałem, że nie pozwolę na to, aby została sprzedana i mogła się zmarnować. Z czasem coraz poważniej brałem pod uwagę fakt 'odbudowy' tego auta no i jakoś tak zleciało
Oczywiście nowych pomysłów nigdy za wiele ale wiadomo jak z funduszami 
W sumie po jakimś miesiącu zrobiłem prowizoryczną polerkę całego auta bo lakier troszkę oberwał przez stanie pod chmurką, całkiem inne auto. Z nowości to wpadło trochę gratów:
- komplet wąskich zderzaków US;
- obrysy;
- grill z wąskim żebrem;
- kit sportowy GT coś tam -40/-60;
- jakaś tam bra;
Z czasem trafił gwint KW który pozwolił pocieszyć się jazdą na dobrej glebie
Kilka zdjęć ze zlotów na glebie:
W czerwcu roku 2011 zapadła klamka - Jetta idzie pod
, rozbiórka totalna do gołej skorupy, zmiana koloru i budowa auta powolutku, oczywiście podziękowania dla CzerVWorks™ 
A zaczęło się tak:
Główna myśl brzmiała: spokojnie, bez pośpiechu, wszystkie pierdoły które zostaną zniszczone w jakiś sposób podczas rozbiórki zastąpione nowymi odpowiednikami z ASO. Dni leciały, fakt, że auto przygotowywałem do lakierowania praktycznie sam pozwolił zakończyć prace po około 3 miesiącach, chociaż i tak zdziwiła mnie znikoma ilość rdzy co mnie bardzo cieszyło :mrgreen: . Zdjęcia z przebiegu prac:
Po zerwaniu mat bitumicznych z bagażnika okazało się, że rudej nie ma w ani jednym miejscu co bardzo mnie cieszy
Trochę prac poszło do przodu, wstępna mowa była o zwykłym akrylu Miami Blue, lecz stwierdziłem, że kolor nie będzie pasował do tego auta, więc padło na Toffee Brown Mettalic z najnowszej palety VW:
Zakupiony został silnik który miał znaleźć się pod maską, lecz okazał się totalnym śmietnikiem więc zostaje seria jak na razie
Kolejna seria zdjęć :-P :
Zawitał gwint, na razie nisko nie jest bo koła na to nie pozwalają, ale poczekajcie do wiosny :lol:
jeszcze cos do wnetrza i lepszy motor i bedzie malinka
tak jak kwachu pisze, wrzuć coś ładnego do środka, i ja bym kola lepszego poszukał i będzie śliczna.
