Siemano wszystkim, chciałbym przedstawić pokrótce historię swojego Golfa II.
POSIADANE AUTO:
- Marka: Volkswagen
- Model: Golf II
- Rok produkcji: 1992
- Kolor: Ni to zielony, ni to brązowy, ni to zloty
- Pojemność: 2,8 AAA
- Moc: Katalogowo 174km
- Silnik: Stary dobry VR6 2,8 AAA
- Wyposażenie: jeszcze do końca nie znane
MODYFIKACJE:
- Car Audio: VR6 SOUND
- Felgi: Porsche Teledial
- Opony: brak
- Zawieszenie: KW GEWINDE V1
- Opis zewnętrzny: COUSTOM
- Wnętrze: nie złożone
Właścicielem auta jestem od prawie 9 lat, przez tak spory okres czasu auto miało różne odsłony. No ale zacznijmy od początku :
Auto zostało zakupione jakoś we wrześniu 2005 roku, a dokładniej to zamieniłem skuter Peugeota Speedfighta II na Golfa II 1,6TD, który był totalnym golasem
. Początkowo uczucia były bardzo mieszane, Golf II raczej nie był dla mnie wymarzonym samochodem. Jako 18 letni chłopak golf II wydawał mnie się nieco archaicznym samochodem . Jednak po jakimś czasie użytkowania i grzebania w internecie auto zaczęło mi się podobać. W tamtych czasach trendem był german i jakoś wiekszość ludzi na forach skłaniało się ku robieniu tego modelu samochodu w tym właśnie stylu. Nie starałem się zbytnio odbiegać od większości dlatego auto dostało glebę, gril no emblem, światła typu clear i felgi steffan BCW Klika fot zaraz po zakupie :
Kilka fot po modyfikacjach :
Po dwóch latach latania zamulonym dieslem poczułem silną potrzebę zwiększenia mocy. Z czego wyszła idea zrobienia swapa na jakiegoś trochę mocniejszego diesla. Wybór padł na afn-a. Silnika szukałem jakieś 2-3 miesiące. W 2007 roku nie było tak łatwo trafić kompletnego do swapu AFNa, jednak się udało. Zakupiłem kompletny silnik z Seata Toledo uderzonego w tyłek. Rok produkcji silnika 1999rok. Silnik był bardzo trafiony. Do końca nic nie kopcił i ze spalaniem potrafił zejść do 4l na 100km (90km/h na trasie). Przez dwa lata jak nim jezdziłem nigdy nic poważnego mi sie przy nim nie stało. Na chamowni Vtecha wypluł nawet kiedyś 124km i 273nm. Poza swapem silnika zrobiłem swap hamulców na takie z golfa II g60 (280x20 z rozstawem 4x100)
Fotki silnika po zakupie :
Fotki z przekładki (1V --> AFN) :
Instalacja została przelożona kompletna z Toledo
Wnętrze seryjne z edycji Function zostało zastąpione wnętrzem z GTI :
Zaraz po poskładaniu golf wiele nie róznił sie od pierwszego wcielenia :
Po prawie 3 latach German style zrobił się dla mnie nudny. Po za tym już wtedy widywałem golfy zrobione bardzo podobnie do mojego. Na lakierowanie wtedy mnie nie było stać, ale że bardziej zaczęły mi się podobać cultowe auta to własnie w tą stronę poszedłem.
Modyfikacje nadwozia :
-Grill z wąskim żeberkiem
-Zielona ramka na grillu (dzisiaj bym zostawił grill cały czarny, wtedy mi się podobało tak jak było)
-Emblemat Turbo Diesla w grillu
-Z przodu leflektory koloru zółtego
-Z tyłu lampy usa
-Zawieszenie gwintowane KW
-Tunel środkowy Votexa
-Wskaznik doładowania turbo
-koła serbringi z golfa II g60
Foto :
VW mania 2008
Ostatnie foto jakie zrobiłem na tym setupie (pod koniec golf latał na kołach z G60)
Polakierowanie auta wtedy już długo mi chodziło pogłowie, o zmianie silnika nie myślałem bo tak jak pisałem silnik był bardzo trafiony. Jednak trafił się kupiec na niego. Kolega który miał Ibizę z zajechanym 1z. Przejechał się dwójką i od razu się zdecydował. Po sprzedaniu AFNa buda stała trochę czasu nieruszana pod kondomem cała wypruta. Wnętrze rozkręciłem i schowałem do domu. Gdzieś w międzyczasie jeszcze zakupiłem fotele od golfa mk3 GTI oraz przerobiłem je tak żeby mogły jeździć w golfie mk2. Po jakiś dwóch miesiącach szukania kompletu do swapa, przeglądając dział "sprzedam" na forum vwgolf.pl trafiłem na ogłoszenie Olozwirskiego. Był to zestaw swapa 1,9TDI (silnik o oznaczeniu ARL 150ps w serii) już praktycznie wyrzeźbiony pod golfa mk2. Kilka telefonów, kilka godzin przemyśleń i zapadła decyzją. Jedziemy do Warszawy po motor
. w zestawie mniej więcej się zawierało :
silnik (bez skrzyni), turbina gt1749va , ic, orurowanie do ic, dolot (z filtrem powietrza od mk2 z przepływką już wyrzeżbioną wewnątrz filtra), tłumik, osprzet do sterowania turbo, pompa paliwa, pedal gazu, zegary, instalacja z kompem wpięta juz w instalke z mk2 , komp z programem z compsprota.
foto silnika po zakupie :
Auto zostało rozebrane na części i robione od podstaw. Naszczęście bude miałem bardzo zdrową, zero jakichkolwiek dziur.
Fotki podłogi :
Przygotowanie do lakierowania :
Po lakierowaniu :
Po lakierze buda wjechała na lawetę i pojechała na składanie silnika. Jak wiadomo już TDI PD mozną normalnie bez większego rzezbienia powiesić w budzie golfa mk2 :
Fotki ze swapowania :
W miedzyczasie trafił się kompletny pakiet GTI i wesmorland :
składania c.d.
Przyszedł czas na nowe koło
Porshce Teledial 16' po zakupie :
Emblemat Turbo Rabbit i rejstracja usa :
Pakiet Gti na aucie :
Przymiarka koła :
Fotki golfa w słońcu :
Golf po poskładaniu :
3 strzały z Vag Event 2010 :
w 2011 roku zmieniło się tylko wnętrze i kolor felg (chrom zaczął się pip pip pip).
Recaro :
Dino :
Prosiak w czarnym kolorze :
Wszystko było fajnie pięknie, aż do pewnej niedzieli, kiedy to wracając z jakiegoś lokalnego zlotu przy prędkości ok 140-150km/h potrąciłem prawie że na Wolińskim moście małą sarenkę (wielkości psa). Zabłąkała się "pipipipi". Z uwagi na dość duża prędkość westmoreland rozsypał się w drobny mak. Po za tym zderzak, prawy błotnik, chłodnica ic i pewnie jeszcze jakieś inne duperele o których nie pamiętam. Pierwsze co wykonałem po wypadku to telefon do lakierników. Niestety dali mi termin na październik czy listopad przez co odpuściłem temat i powiedziałem sobie że auto usprawnię na następny sezon. Jakoś w lutym 2012 stwierdziłem żę diesel to śmierdzący gnojownik nadający się do daily cara a nie auta robionego dla fanu. Z tego powodu silnik został wyciągnięty i wrzucony do Passata b4 który jest opisany w dziale garaż. Silnik zrobił przez 2 lata ponad 80 tyś km i nadal lata. Po drodze gdzieś też wypadły inne sprawy wążniejsze od auta dlatego wszystko przeciągneło się do tego roku. Uszkodzone elementy zostały zastąpione oryginalnymi częściami oraz polakierowane na nowo.
Jedyne zdjęcia, na których mam auto przed polakierowaniem przodu :
Po za naprawą blacharsko lakierniczą zostało zregenerowane całe zawieszenie. Wszystko wypiaskowane i polakierowane, wszystkie elementy eksploatacyjne zostały wymienione na nowe markowe zamienniki :
Składanie :
Nowe gewinde :
Wybór silnika padł na stare poczciwe VR6 12V. Z uwagi na to że jest to już dosyć wiekowa jednostka, została rozmontowana wyczyszczona, polakierowana. Wszystkie uszczelnienia typu oringi, simeringi itd zostały wymienione na nowe jak i również większość elementów eksploatacyjnych osprzętu silnika
Foty z rozbiórki :
Tak rozkręcony blok został wyczyszczony z rdzy poprzez namaszczanie go fosolem oraz szorowanie go szczotkami drucianymi róznego rodzaju. Tam gdzie można, było działane fleksem
. Niektóre elementy osprzetu były piaskowane za co wiele dzięki dla kolegi z forum Rafała N. Elementy wypiaskowane lub w trakcie piaskowania by Rafał N. :
Częściowo oczyszczony blok :
Blok po lakierowaniu :
Elementy silnika po lakierowaniu :
VR6 loading in progress :
Dupka
:
Niektóre partsy :
Wymiany uszczelnień zaworowych :
Rozrząd :
Składanie reszty :
Nowa pompa hepu :
Składanie alternatora :
W miedzyczasie dotarły nowe świeczki :
Ze składania rozrusznika tylko jedno foto :
Zapięcie skrzyni :
Wpadł też nowy pasek conti wraz z napinaczem ruvilla :
Przed swapem trza było trochę pomniejszyć koło pasowe wału :
Silnik wrzucony :
W między czasie wpadł wypolerowany kolektor :
Nowe płyny :
Przeguby zostały rozebrane posprawdzane, a że nie były powycierane to zostały tylko oczyszczone z rdzy i dostały nowy smar.
Składanie półosiek :
Następnie wrzucenie biegównika, osłony termicznej, prowadzenia przewodów paliwowych i hamulcowych, założyłem też nowy korektor siły hamowania:
Spód samochodu :
Ostatnie foto jakie zrobiłem parchowi :
Telefony na ten sezon:
Silnik odpalony noramlnie gada, ale póki co przestój z powodu obrony pracy inżynierskiej oraz natłoku roboty, głównie golfa robie wieczorami, a ostatnio niestety czasu na to brak.
przecież to jest obłędne 
szkoda, że brak fot z prac krok po kroku bo w ostatecznej wersji rwie suty 
,przy tej komorze silnik wyglada o epoke starszy niz auto